Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

La Liga. Ronald Koeman jednak nie pożegna się z Barceloną meczem z Atletico Madryt. Zaskakująca deklaracja Joana Laporty

Hubert Zdankiewicz
Hubert Zdankiewicz
Joan Laporta (z lewej) nie stracił jeszcze najwyraźniej cierpliwości do Ronalda Koemana
Joan Laporta (z lewej) nie stracił jeszcze najwyraźniej cierpliwości do Ronalda Koemana fot. CRISTINA QUICLER/AFP/East News
Wszystko wskazywało na to, że sobotni mecz w Madrycie z Atletico będzie dla Ronalda Komana ostatnim w roli szkoleniowca Barcelony, a media prześcigały się w podawaniu nazwisk jego potencjalnych następców. Okazuje się jednak, że prezydent Joan Laporta ma inne plany wobec Holendra.

- Cokolwiek wydarzy się w meczu z Atletico, Koeman będzie pracował dalej. Zasłużył na kredyt zaufania. Ronald jest legendą Barcelony. Doceniam to, że zaakceptował prowadzenie drużyny w tak trudnych czasach - podkreślił Laporta. Zaskoczył niemal wszystkich, bo jego słowa i decyzja stoją w całkowitej sprzeczności z ostatnimi doniesieniami hiszpańskich mediów.

Według nich relacje między Laportą a Koemanem miały być lodowate, a Holender sam dawał ostatnio do zrozumienia, że spodziewa się zwolnienia. Chwilami sprawiał wręcz wrażenie, że ma dość pracy w takich warunkach. - Mam prostą odpowiedź. Spójrzcie na listę powołanych. Co można z nimi zrobić? Grać tiki-takę? - zapytał retorycznie Holender, tłumacząc dziennikarzom toporny styl gry, jaki zaprezentowali jego podopieczni w niedawnym meczu ligowym z Granadą.

Później nie było wcale lepiej, a gwoździem do trumny w trenerskiej przygodzie Koemana miały być wtorkowa porażka 0:3 z Benfiką Lizbona w Lidze Mistrzów. Po dwóch kolejkach Katalończycy są na ostatnim miejscu w grupie z zerowym dorobkiem punktowym i bilansem bramek 0:6. Zawodzą również na razie (choć nie aż tak spektakularnie) w La Liga

Lista kandydatów na nowego trenera Barcelony rosła w tych okolicznościach z każdym dniem. Pojawiały się nazwiska Xaviego Hernandeza, Roberto Martineza, Andrei Pirlo, Marcelo Gallardo, Erica ten Haga, Antonio Conte, a nawet... Thomasa Tuchela (który musiałby być osobą skłonną do nadmiernego ryzyka, gdyby zdecydował się opuścić w tych okolicznościach Chelsea).

Póki co Koeman może jednak spać spokojnie. Pytanie jak długo, bo jeśli Barcelona szybko nie poprawi gry i wyników Laporta może po raz kolejny zmienić zdanie. W meczu z Atletico Madryt Holender nie będzie mógł zasiąść na ławce rezerwowych - to efekt zawieszenia za obrazę sędziego w meczu z Granadą. Drużyną będzie zarządzał w jego imieniu asystent, Alfred Schreuder.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24