Lech Poznań będzie walczył do końca

LEM
- W nowym sezonie na pewno będziemy mieli mocniejszy zespół na każdej pozycji - mówi trener Bjelica
- W nowym sezonie na pewno będziemy mieli mocniejszy zespół na każdej pozycji - mówi trener Bjelica Szymon Starnawski
Dla Matusa Putnocky’ego ważniejsza od rekordu jest wygrana w niedzielę z Wisłą. Trener Bjelica liczy się z odejściem ważnych piłkarzy, ale nowy zespół ma być mocniejszy.

- W walce o tytuł nie wszystko jest w naszych rękach, ale musimy skoncentrować się na sobie i zrobić wszystko, by w niedzielę wygrać. Ciężko pracowaliśmy przez cały sezon, by osiągnąć sukces. Wiemy, że jeśli pokonamy Wisłę, to w ostatnim meczu z Jagiellonią, będziemy jeszcze mieli szansę na mistrzostwo - mówi przed meczem z „Białą Gwiazdą” trener Kolejorza Nenad Bjelica.

W to, że Lech może zdobyć tytuł wierzy też Matus Putnocky. - Póki jest szansa będziemy walczyć. Dopiero po meczu z Wisłą, sprawdzimy, co zrobili rywale. Najpierw wygrajmy w niedzielę. Potem będziemy analizowali co się wydarzyło - mówi 32-letni bramkarz.

Matus Putnocky ma duże szanse na to, by w niedzielę wyrównać rekord Łukasza Fabiańskiego. Słowak w 18 meczach zachował czyste konto, Fabiański przed odejściem z Legii, był niepokonany aż w dziewiętnastu pojedynkach.

- Dziennikarze zawsze mi o tym rekordzie przypominają, ale dla mnie ważniejsze od tego są zwycięstwa. Fajnie byłoby pobić ten rekord, ale dla mnie cenniejsze jest pokonanie Wisły - dodał Matus Putnocky.

Źródło: Press Focus/x-news

Kolejorz w tym sezonie dwukrotnie podejmował Wisłę przy Bułgarskiej. Oba mecze - ligowy i pucharowy - zakończyły się remisami 1:1. Taki wynik w niedzielę byłby porażką. - Czeka nas ciężki mecz, bo Wisła to bardzo dobra drużyna, która ma w swoich szeregach piłkarzy z charakterem jak Małecki, Głowacki, Gonzalez czy Brożek.
W grupie mistrzowskiej zagrała dobre mecze z Lechią i Legią, więc w Poznaniu będą walczyć o zwycięstwo. - My jesteśmy dobrze przygotowani do tego starcia. Na pewno będziemy walczyć z pasją o zwycięstwo - deklaruje Bjelica.

Trener Lecha ma do dyspozycji wszystkich piłkarzy, ale trudno sobie wyobrazić, by do kadry meczowej włączył Szymona Pawłowskiego. Czy to koniec skrzydłowego w poznańskiej drużynie? - Ma szanse wrócić, ale musi dawać z siebie więcej - uciął spekulacje trener Bjelica.

Szkoleniowiec pytany, o zmiany jakie czekają latem Lecha (może odejść kilku kluczowych zawodników, bo zgodę na transfer dostali Kownacki, Jevtic i Kędziora, a kontrakt kończy się Wiluszowi) stwierdził, że klub będzie przygotowany, by dobrze ich zastąpić.

- Jeśli klub postanowi ich sprzedać, to musimy to zaakceptować. Musimy mieć wtedy alternatywę. W nowym sezonie na pewno będziemy mieli mocniejszy zespół na każdej pozycji. Do klubu może przyjść nawet sześciu zawodników. Wrócą też Gumny i Jóźwiak - powiedział Bjelica.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Lech Poznań będzie walczył do końca - Głos Wielkopolski

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24