Kolejorz w poniedziałek rozpoczął przygotowania do nowego sezonu. Na pierwszym treningu szkoleniowiec oszczędzał narzekających na drobne dolegliwości Szymona Pawłowskiego, Marcina Robaka i Radosława Majewskiego. Na Bułgarską nie przyjechał chory Tomasz Kędziora, pojawił się natomiast nowy nabytek Mihai Radut. Jak przyznał trener Nenad Bjelica, wkrótce spodziewa się kolejnych nowych twarzy.
- Możliwe, że dojdzie jeszcze kilku graczy - przyznał Chorwat. A dokładniej? - Przynajmniej dwóch, maksymalnie trzech. W ostatnich dwóch miesiącach bardzo intensywnie nad tym pracowaliśmy. Oglądałem po 4-5 graczy na wybrane pozycje i mogłem wybrać, kto najlepiej pasuje do naszej drużyny. Dotyczy to takich pozycji jak środkowy obrońca, lewy obrońca, skrzydłowy. Klub pracuje nad tym, by te transfery sfinalizować. Jesteśmy gotowi, by ich przyjąć - zadeklarował szkoleniowiec
Ile pieniędzy dostanie Chorwat na zrealizowanie tych wzmocnień? - Pieniądze nie są tu najistotniejsze. Ważne, żeby wybrać graczy głodnych sukcesów i chcących grać właśnie w naszym klubie, takich jak choćby Mihai Radut. Jestem w 100 procentach przekonany, że będzie dużym wzmocnieniem i rozegra świetną rundę.
Będą to raczej młodzi zawodnicy czy doświadczeni? - I tacy, i tacy. Potrzebujemy dobrej mieszanki, zarówno perspektywicznych piłkarzy i takich, którzy są już coś osiągnęli.
Co w takim razie z Kadarem i Wiluszem? - Zobaczymy. Klub jest w ścisłym kontakcie z menedżerem Tamasa. Rozważa on nadchodzące propozycje i pewnie w najbliższym czasie dowiemy się jaką opcję wybierze. To samo dotyczy Wilusza. Jeśli pozyskamy środkowego obrońcę, to dostanie zielone światło na transfer. Każda opcja w jego przypadku jest możliwa. Nie mam z nim żadnego problemu. Cenię go za profesjonalizm, ale wiemy, że jego kontrakt kończy się w czerwcu i sam piłkarz sygnalizuje chęć zmiany klubu. Przedyskutujemy jeszcze wszystkie za i przeciw, i podejmiemy odpowiednią decyzję - przyznał trener Kolejorza.
Zimowy trening Lecha Poznań
Nieoficjalnie mówi się, że Kolejorza ma wzmocnić jeszcze jeden piłkarz z ligi rumuńskiej. - Dla mnie byłaby to świetna wiadomość - powiedział Radut. - W dwójkę zawsze raźniej, choć nie mogę nic złego powiedzieć, o opiece jaką dostałem od klubu. Od pierwszego dnia czuję się tu świetnie. Cieszę się, że zaczęliśmy treningi. Jestem przyzwyczajony do ciężkiej pracy zimą. W Rumunii treningi w przerwie zimowej też były bardzo intensywne. Dam sobie na pewno też radę w Lechu. Chcę dobrze przygotować się do gry, by jak najwięcej dać mojemu nowemu zespołowi - powiedział rumuński skrzydłowy.
ZOBACZ TAKŻE:
Lech Poznań: Piłkarze wznowili treningi przed rundą wiosenną...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
