Lech Poznań zagra w piątek 13 stycznia z Eintrachtem Frankfurt. To rywal z najwyższej półki

Maciej Lehmann
Maciej Lehmann
Lech Poznań zagra w piątek z Eintrachtem.
Lech Poznań zagra w piątek z Eintrachtem. Adam Jastrzebowski
W piątek, 13 stycznia Lech Poznań rozegra dwa mecze sparingowe z Eintrachtem Frankfurt (pierwszy o godz.10, drugi o 12, transmisja w LechTV). Zapowiadają się one bardzo ciekawie, bo najbliższy rywal Kolejorza, to triumfator Ligi Europy, a w obecnej edycji Ligi Mistrzów dotarł do fazy pucharowej i zmierzy się z Napoli. Czwarty obecnie zespół Bundesligi, ma bardzo mocną kadrę i wielu klasowych piłkarzy w swoim składzie. Kogo lechici najbardziej muszą się obawiać? Jak "Orły" budowały zespół, który stał się rewelacją Ligi Europy.

Ubiegły sezon był wyjątkowy dla Eintrachtu. Zespół z Frankfurtu po 42 latach sięgnął po triumf w europejskich rozgrywkach (wcześniej 1980 roku zdobył Puchar UEFA). Choć w Bundeslidze nie należy do ścisłej czołówki, miał kilka słabych sezonów, to na arenie międzynarodowej radził sobie świetnie.

W sezonie 2018/2019 w Lidze Europy postarał się o kilka niespodzianek. Wyeliminował tak znane firmy Szachtar, Inter czy Benfikę. Dopiero w półfinale zatrzymała go Chelsea, ale do tego potrzebowała rzutów karnych. W tamtej drużynie błyszczeli Ante Rebić, Luka Jović i Sebastian Haller. Tego tercetu w zespole "Orłów" już nie ma, ale ze sprzedaży ich do lepszych klubów, można było zbudować solidną ekipę.

Zobacz też: Lech Poznań - Eintracht Frankfurt: Transmisja ze sparingu Kolejorza w Lech TV

Przełomowym momentem dla Eintrachtu było zdobycie w 2018 roku Pucharu Niemiec. Sukces trenera Niko Kovaca, był tak duży, że postanowił zatrudnić go Bayern Monachium. I choć w drużynie mistrza Niemiec nie wyszło mu okiełznanie gwiazd, nadal uważany jest za świetnego szkoleniowca. Obecnie pracuje z nim Kuba Kamiński w VfL Wolfsburg.

Misję Kovaca kontynuowali Adi Hütter i obecny trener Oliver Glasner. W drodze po triumf w Lidze Europy Eintracht wyeliminował m.in Barcelonę, West Ham, a w finale po rzutach karnych pokonał Rangersów, z którymi Kolejorz rywalizował w 2020 roku.

Swój najlepszy mecz "Orły" rozegrały w Barcelonie, gdzie na Camp Nou dopingowało ich 30 tys(!) kibiców. Stało się to możliwe dzięki nieszczelnemu systemowi odsprzedaży biletów między fanami Barcy. Wolne bilety przechwycili Niemcy i wręcz najechali Barcelonę.

Eintracht wygrał 3:2, prowadząc w pewnym momencie już 3:0. Katalońska prasa była niepocieszona, bo we Frankfurcie było 1:1. Na dodatek ubrani na biało sympatycy Eintrachtu (to było nawiązanie do znienawidzonego w Katalonii Realu Madryt) sprawili, że ich zespół czuł się jak w domu, więc upokorzenie było podwójne.

Bez dobrej siatki skautów nie udałby się zbudować tak dobrej drużyny. Choć jej liderami są Niemcy - bramkarz Kevin Trapp (wcześniej PSG), Mario Goetze (mistrz świata 2014, PSV, Borussia Dortmund i Bayern) czy kapitan Sebastian Rode, o sile defensywnej decydują obcokrajowcy.

Na transferowym rynku 24-letni reprezentant Francji Randal Kolo Muani wyceniany jest już na 100 mln euro. Środkowego napastnika łączy się już z Liverpoolem, Manchesterem Utd, Tottenhamem czy Bayernem Monachium. Dyrektor sportowy zastrzegł jednak, że zimą go na pewno nie sprzeda.

Mocne europejskie kluby interesują się już też Daichi Kamadą. Japończyk jest szybki i świetny technicznie. Ofensywny pomocnik w tym sezonie zdobył w Budeslidze już 7 goli, a 3 dodał w Lidze Mistrzów.

Arsenal Londyn bacznie obserwuje natomiast 22-letniego Jespera Lindstroema. Podobnie jak Kamada ten ofensywny pomocnik wyceniany jest na ok. 30 mln euro.

Gwiazdą defensywy jest Francuz Evan Ndicka, na którym w przyszłości Eintracht też z pewnością zrobi dobry interes. Brazylijczyk Tuta, pomocnik Dibrij Sow czy Chorwat Kristjan Jakić to też klasowi zawodnicy.

Piłkarskiej jakości w Eintrachcie z pewnością nie brakuje (cała kadra wyceniana jest na 230 mln euro) , dlatego dla lechitów piątkowe sparingi będą na pewno ciekawym, ale też pod względem sportowym bardzo wymagającym wyzwaniem. Kolejorz nie za często ma okazję sparować z zespołami Bundesligi (choć rok temu potrafił wygrać w Berlinie 4:2 z Herthą), więc takie doświadczenie może być bezcenne przed czekającym go kolejnym wyzwaniem w Lidze Konferencji.

Oto najlepsza naszym zdaniem jedenastka obcokrajowców w historii Lecha Poznań. Przejdź dalej i sprawdź >>>

Najlepsza jedenastka obcokrajowców w historii Lecha Poznań. ...

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Lech Poznań zagra w piątek 13 stycznia z Eintrachtem Frankfurt. To rywal z najwyższej półki - Głos Wielkopolski

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24