Lechia Gdańsk - Zagłębie Lubin. Biało-zieloni mają warianty w defensywie. Dziś podejmują Zagłębie Lubin! Mecz na żywo w naszym serwisie

Lechia Gdańsk - Zagłębie Lubin

Przed meczem z Zagłębiem kluczowe pytanie brzmi: jak będzie wyglądało personalne ustawienie defensywy biało-zielonych. Michał Nalepa ma złamany nos, Filip Mladenović pauzuje za żółte kartki, a Mario Maloca doznał kontuzji w spotkaniu rezerw Lechii ze Stolemem Gniewino. Ten ostatni wrócił już wprawdzie do treningów, ale trudno powiedzieć czy jest już gotowy, aby wyjść na boisko w spotkaniu ekstraklasowym.

- Po meczu z Legią nastroje są bardzo dobre, bo nie zawsze uda się połączyć dobrą grę z wynikiem. Za to niepokoiły nas kwestie zdrowotne - mówi Łukasz Smolarow, asystent trenera Piotra Stokowca. - W kwestii Michała ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła. Powinna być w piątek. Wiadomo, że był Hanowerze skąd wrócił ze specjalną maską. W czwartek miał trening indywidualny, a dziś weźmie już udział w zajęciach z całym zespołem. I właśnie po tym treningu zapadnie decyzja. Mario bierze już udział w treningach, wraca do dyspozycji, być może będzie brany pod uwagę w kontekście meczu z Zagłębiem. Chcemy być na tyle przygotowani do tego meczu, aby podjąć najlepszą decyzję na podstawie zebranych informacji.

CZYTAJ TAKŻE: Zobaczcie piękne partnerki piłkarzy Lechii Gdańsk

Podobnie wygląda sytuacja z obsadą lewej obrony i też nie zapadła jeszcze decyzja, kto zastąpi Mladenovicia. W grę wchodzi przesunięcie ze skrzydła Żarko Udovicicia, ale na tej pozycji mogą wystąpić także Adam Chrzanowski lub nawet Tomasz Makowski. Z pewnością trenerzy biało-zielonych mają nad czym myśleć.

- Mamy kilka wariantów. W trakcie mikrocyklu był fragment gry 11 na 11, który imitował mecz. W tym czasie zmienialiśmy zawodników pozycjami i się przyglądaliśmy. To wszystko kwestia wyobrażenia sobie tego, jak może wyglądać mecz z Zagłębiem, co się może wydarzyć na boisku i które czynniki będą decydujące. Mając to wszystko na uwadze podejmiemy decyzję o tym, kto zagra na lewej obronie - powiedział Smolarow.

CZYTAJ TAKŻE: Piekne polskie cheerleaderki

Lechia ostatnio wygrywa i pnie się w górę tabeli PKO Ekstraklasy. Biało-zieloni będą chcieli kontynuować tę serię także w najbliższym meczu z Zagłębiem Lubin w Gdańsku. Drużyna pozostaje niepokonana już od sześciu spotkań, wliczając w to mecz Totolotka Pucharu Polski z Gryfem Wejherowo. Po remisie ze Śląskiem Wrocław przyszła seria pięciu zwycięstw pod rząd. To sprawiło, że podopieczni trenera Stokowca są już na trzecim miejscu w tabeli PKO Ekstraklasy.

- Teraz ważne jest by nie stracić punktu od przerwy do przerwy na kadrę, czyli musimy wygrać z Zagłębiem - mówi Sławomir Peszko, skrzydłowy biało-zielonych.

Lechia musi być przygotowana na trudny mecz. Zagłębie w trzech ostatnich meczach zdobyło 7 punktów i strzeliło aż 12 goli. Widać, że zespół czuje się coraz lepiej w ofensywie, a to potwierdza skuteczna gra w kolejnych spotkaniach o ligowe punkty.

- Zagłębie jest uporządkowane i to jest kluczowa kwestia. W tej drużynie zawsze był potencjał, a teraz gra ofensywnie i skutecznie. Podchodzimy jednak z pełnym szacunkiem do przeciwnika. Mamy mocny środek pola. Ta formacja wyglądała inaczej 1,5 miesiąca temu i też radziła sobie bardzo dobrze. Teraz w grze jest użyteczny Maciek Gajos - zakończył Smolarow.

Lotta Lemon - piękna trenerka personalna zachwyca i inspiruje tysiące ludzi