Mimo bramki straconej w jednej z pierwszych akcji meczu Legia Warszawa odrobiła straty i pokonała w środę Arkę Gdynia 5:1.
- Cały czas powtarzamy, że musimy grać swoje bez względu na wynik i okoliczności. Po stracie gola praktycznie przez cały mecz drużyna spisywała się bardzo dobrze. Dopiero w końcówce tempo nieco siadło, ale nie było też potrzeby grać z taką samą intensywnością jak wcześniej. Udało się jednak zdobyć piątą bramkę i za to należą się drużynie gratulacje - cieszył się po meczu trener Aleksandar Vuković.
ZOBACZ TEŻ:
Honorowego, jak się później okazało, gola dla Arki strzelił Adam Danch. Autorami trafień dla gospodarzy byli: Paweł Wszołek, Adam Marciniak (samobójczy), Luquinhas, Mateusz Cholewiak i Vamara Sanogo.
- Najbardziej ucieszył nas fakt, że Sanogo strzelił pierwszego gola po długiej przerwie spowodowanej kontuzją. Największa frajda w szatni była właśnie z tego powodu. Vamara był szykowany już na mecz z Wisłą, ale zmieniłem decyzję w ostatniej chwili, gdyż nie chciałem ryzykować. Napastnik jest już bliski optymalnej dyspozycji, ale musi do niej dojść meczami i grą - podkreślił Vuković.
W ostatnich meczach skutecznością popisywał się Tomas Pekhart. Przeciwko Arce Czech był blisko kolejnej bramki, ale trafił w poprzeczkę. W ataku Vuković ma spory komfort. Są też Jose Kante (zawieszony za kartki) i młody Maciej Rosołek.
- Za chwilę wróci Jose Kanie i być może będziemy grali na dwóch napastników. Jest to jedna z opcji. Gdy uznamy, że to najlepsze wyjście dla drużyny, będziemy stosować takie ustawienie. W tym sezonie jest duża rotacja wśród atakujących - graliśmy już Niezgodą i Kante, teraz pozostaje czekać, aż wszyscy wrócą do zdrowia i zagramy dwójką z przodu - ocenił Serb, który nie był do końca zadowolony pomimo wysokiego zwycięstwa.
ZOBACZ TEŻ:
- Jeśli chodzi o pozostałe aspekty, to nie mamy prawa się zbytnio cieszyć. Powiedziałem zawodnikom, że niedzielny mecz będzie najważniejszym w naszym życiu. Tak go musimy potraktować. Musimy się teraz zregenerować i wrócić do pełni sił, by na trudnym terenie w Zabrzu i z trudnym, fizycznym przeciwnikiem, wypaść dobrze i wygrać. Nie możemy sobie pozwolić na myślenie, że już jesteśmy mistrzami, wciąż jeszcze dużo przed nami - zakończył Vuković, którego Legia ma już 10 punktów przewagi nad wiceliderem, Piastem Gliwice.
- Z takim zespołem jak Legia nie możemy mieć tak wiele strat i dodatkowo jej napędzać. Nie możemy też tak łatwo tracić goli. Ważnym momentem była strata bramki do szatni. Przyjechaliśmy powalczyć o punkty, ale gospodarze wygrali zasłużenie. Porozmawiamy sobie o tym we własnym gronie, przed nami ważny niedzielny mecz z Wisłą Kraków – dodał trener Arki, Ireneusz Mamrot.
ZOBACZ TEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
Polecane oferty
kup teraz

SONY Xperia 5 IV 5G 8/128GB Czarny
xperia 5 iv ma moc i wydajność, których potrzebuje…
kup teraz

HUAWEI nova Y90 6/128GB Czarny
smartfon huawei nova y90 to smartfon, w którym tec…
kup teraz

POCO C40 3/32GB Żółty
Jeśli jesteś miłośnikiem informatyki i elektroniki…
kup teraz

POCO F4 6/128GB Zielony
Xiaomi Poco F4 5G Dual Sim 6GB RAM 128GB - Zielony…
kup teraz

Samsung Galaxy A14 SM-A145 4/64GB Jasnozielony
Smartfony Samsung A14 został zaprojektowany z myśl…
kup teraz

Samsung Galaxy A54 5G SM-A546 8/128GB Czarny
Samsung Galaxy A54 5G przyciąga uwagę bezpretensjo…
Magazyn GOL24 - Jacek Paszulewicz o Santosie - skrót