- Widziałem, że piłkarze Bodo/Glimt trenowali przy dopingu fanów Legii. Sam nie mogę się tego doczekać. Cała drużyna tęskni za grą przy kibicach. Dużo o tym rozmawialiśmy - przyznał przed środowym spotkaniem napastnik drużyny z Łazienkowskiej Mahir Emreli. 24-letni Azer tydzień temu zadebiutował w barwach Legii przeciwko Bodo i pomógł wygrać w Norwegii 3:2 zdobywając dwie bramki.
ZOBACZ TEŻ:
Treningi przy dopingu z taśmy na pewno się przydały. Nie wiemy, czy przygotowały aktualnych mistrzów Norwegii na liczbę decybeli wydobywającą się z Żylety, tak czy inaczej piłkarze Bodo nie byli stłamszeni świetną atmosferą panującą przy Łazienkowskiej i od początku polowali na bramkę, która dzięki wycofaniu premiowania trafień na wyjeździe wyrównałaby stan dwumeczu. I choć przez pierwsze pół godziny przeważała Legia, to rywale mieli doskonałą sytuację na strzelenie gola. Po nieporozumieniu obrońców gospodarzy Erik Botheim znalazł się tuż przed bramką Artura Boruca, w sobie tylko znany sposób uderzył jednak wysoko nad poprzeczką.
Szansa Botheima obudziła legionistów, którzy coraz częściej zagrażali bramce przeciwnika. Swoje sytuacje mieli Luquinhas i Emreli. Kilka minut przed końcem pierwszej połowy Brazylijczyk dopiął swego. Dostał piłkę na dobieg tuż za linią środkową i popędził w pole karne. W szesnastce przedryblował kolejnego i z ostrego kąta zmieścił piłkę tuż przy słupku.
W drugiej połowie Legia nie forsowała tempa, ale trudno było się tego spodziewać ze względu na wynik i 30-stopniowy upał. Wojskowi cierpliwie budowali akcje, większych efektów jednak to nie przyniosło. Blisko wyrównania byli za to piłkarze Bodo, którzy m.in. trafili w poprzeczkę.
W końcówce na boisko z ławki wszedł król strzelców ubiegłego sezonu Ekstraklasy Tomas Pekhart, który miał nieco dłuższe wakacje z powodu udziału w mistrzostwach Europy (drugi z legionistów na EURO Josip Juranović grał do 80. minuty). Czeski napastnik znów błysnął skutecznością, wykorzystał swoją jedyną sytuację i ustalił wynik na 2:0. Mistrz Polski zrobił pierwszy krok w kierunku awansu do Ligi Mistrzów.
ZOBACZ TEŻ:
W II rundzie eliminacji legionistów czeka teoretycznie łatwiejsze zadanie. Zmierzą się z Florą Tallinn, która pokonała w dwumeczu maltański Hibernians FC (2:0 i 3:0). W drużynie z Estonii występują m.in. były zawodnik Legii Henrik Ojamaa, a także znani z gry w Ekstraklasie Konstantin Wasiljew i Sergei Zenjov.
Tomasz Dębek
Obserwuj autora artykułu na Twitterze
ZOBACZ TEŻ:
ZOBACZ TEŻ:
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?