Legia - Bodo/Glimt 2:0. Luquinhas i Pekhart dali awans. Flora Tallinn kolejną przeszkodą na drodze do Ligi Mistrzów [WIDEO, ZDJĘCIA]

Tomasz Dębek
Tomasz Dębek
legia warszawa - fk bodo/glimt
legia warszawa - fk bodo/glimt Adam Jankowski
Legia Warszawa bez większych problemów pokonała FK Bodo/Glimt w I rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Bramki dla drużyny Czesława Michniewicza zdobyli Luquinhas i Tomas Pekhart. W II rundzie na Wojskowych czeka Flora Tallinn.

- Widziałem, że piłkarze Bodo/Glimt trenowali przy dopingu fanów Legii. Sam nie mogę się tego doczekać. Cała drużyna tęskni za grą przy kibicach. Dużo o tym rozmawialiśmy - przyznał przed środowym spotkaniem napastnik drużyny z Łazienkowskiej Mahir Emreli. 24-letni Azer tydzień temu zadebiutował w barwach Legii przeciwko Bodo i pomógł wygrać w Norwegii 3:2 zdobywając dwie bramki.

ZOBACZ TEŻ:

Treningi przy dopingu z taśmy na pewno się przydały. Nie wiemy, czy przygotowały aktualnych mistrzów Norwegii na liczbę decybeli wydobywającą się z Żylety, tak czy inaczej piłkarze Bodo nie byli stłamszeni świetną atmosferą panującą przy Łazienkowskiej i od początku polowali na bramkę, która dzięki wycofaniu premiowania trafień na wyjeździe wyrównałaby stan dwumeczu. I choć przez pierwsze pół godziny przeważała Legia, to rywale mieli doskonałą sytuację na strzelenie gola. Po nieporozumieniu obrońców gospodarzy Erik Botheim znalazł się tuż przed bramką Artura Boruca, w sobie tylko znany sposób uderzył jednak wysoko nad poprzeczką.

Szansa Botheima obudziła legionistów, którzy coraz częściej zagrażali bramce przeciwnika. Swoje sytuacje mieli Luquinhas i Emreli. Kilka minut przed końcem pierwszej połowy Brazylijczyk dopiął swego. Dostał piłkę na dobieg tuż za linią środkową i popędził w pole karne. W szesnastce przedryblował kolejnego i z ostrego kąta zmieścił piłkę tuż przy słupku.

W drugiej połowie Legia nie forsowała tempa, ale trudno było się tego spodziewać ze względu na wynik i 30-stopniowy upał. Wojskowi cierpliwie budowali akcje, większych efektów jednak to nie przyniosło. Blisko wyrównania byli za to piłkarze Bodo, którzy m.in. trafili w poprzeczkę.

W końcówce na boisko z ławki wszedł król strzelców ubiegłego sezonu Ekstraklasy Tomas Pekhart, który miał nieco dłuższe wakacje z powodu udziału w mistrzostwach Europy (drugi z legionistów na EURO Josip Juranović grał do 80. minuty). Czeski napastnik znów błysnął skutecznością, wykorzystał swoją jedyną sytuację i ustalił wynik na 2:0. Mistrz Polski zrobił pierwszy krok w kierunku awansu do Ligi Mistrzów.

ZOBACZ TEŻ:

W II rundzie eliminacji legionistów czeka teoretycznie łatwiejsze zadanie. Zmierzą się z Florą Tallinn, która pokonała w dwumeczu maltański Hibernians FC (2:0 i 3:0). W drużynie z Estonii występują m.in. były zawodnik Legii Henrik Ojamaa, a także znani z gry w Ekstraklasie Konstantin Wasiljew i Sergei Zenjov.

Tomasz Dębek
Obserwuj autora artykułu na Twitterze

Trwa głosowanie...

Czy Legia awansuje do Ligi Mistrzów 2021/22?

ZOBACZ TEŻ:

ZOBACZ TEŻ:

Letnie okienko transferowe będzie bardzo ciekawe, również na krajowym podwórku. Niewiele klubów stać na znaczące wydatki na wzmocnienia, ale dobrych piłkarzy można ściągnąć nawet za darmo. Duża grupa zagranicznych zawodników, którzy już sprawdzili się w Ekstraklasie, nadal poszukuje klubu. Kogo z nich zobaczymy jeszcze w Polsce?Uruchom i przeglądaj galerię klikając ikonę "NASTĘPNE >", strzałką w prawo na klawiaturze lub gestem na ekranie smartfonu

Byłe zagraniczne gwiazdy Ekstraklasy do wzięcia za darmo. Kt...

Jewhen Konoplanka, 86-krotny reprezentant Ukrainy, o którego biły się niegdyś największe kluby Europy, zadebiutował w drużynie Cracovii. W Górniku Zabrze gra Lukas Podolski, mistrz świata i były zawodnik m.in. Bayernu Monachium, Arsenalu czy Interu. W przeszłości polskim klubom czasem udawało się ściągać graczy z bogatą przeszłością, lecz często kończyło się na rozczarowaniach. Zobaczymy, jak będzie z Konoplanką. Tymczasem przedstawiamy listę 12 największych zagranicznych nazwisk w historii Ekstraklasy!Uruchom i przeglądaj galerię klikając ikonę "NASTĘPNE >", strzałką w prawo na klawiaturze lub gestem na ekranie smartfonu

Największe gwiazdy w historii Ekstraklasy. Lukas Podolski, J...

Piękna i ze złotym sercem. Dziennikarka meksykańskiego oddziału telewizji Fox Sports (i podobno była dziewczyna Ronaldinho) Erica Fernandez kocha nie tylko sport, ale też zwierzęta. Kolumbijka założyła fundację pomagającą psom, namawia też osoby śledzące ją na Instagramie (ponad 725 tys.) do adopcji. Robi to m.in. przez... swoje skąpo ubrane zdjęcia ze zwierzakami oczekującymi na nowy dom. Trudno przejść obok nich obojętnie.Uruchom i przeglądaj galerię klikając ikonę "NASTĘPNE >", strzałką w prawo na klawiaturze lub gestem na ekranie smartfonu

Seksowna dziennikarka sportowa Erika Fernandez rozebrała się...

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24