Sa Pinto przestał pełnić funkcję trenera Legii na początku kwietnia, a jego następcą przynajmniej do końca sezonu został asystent Aleksandar Vuković. W "pożegnalnym" wpisie Portugalczyk poruszył m.in. właśnie tę kwestię. - W Legii nie wszystko było dobre. To dziwne albo i nie, że w ciągu dziesięciu ostatnich lat klub miał 20 trenerów - napisał na Facebooku i Instagramie.
Były już szkoleniowiec Legii uznał za stosowne, by po miesiącu medialnej ciszy podsumować swoją pracę. W jednym z akapitów podkreślił, że napawa go dumą, iż przy Łazienkowskiej został uznany za idealnego kandydata na tę kluczową posadę. Docenił także samych kibiców, których uznał za jednych z najlepszych na świecie. Nazwał ich "duszą Legii".
- Gdy przyjechałem do Warszawy, zespół był na piątym miejscu w lidze. Brakowało pewności siebie. Aby osiągnąć cele, obronę mistrzostwa Polski i Pucharu Polski, należało odwrócić dotychczasową ścieżkę - napisał Sa Pinto. Portugalczyk zwrócił uwagę, że za jego kadencji udało się uzyskać serię siedemnastu meczów z tylko jedną porażką, ponownie zapełnić stadion i wprowadzić młodzież do składu. - Cieszę się, że pomogłem przywrócić zawodnikom pewność siebie i jakość - dodał.
Według Sa Pinto za jego kadencji udało się "uzdrowić" Legię, która jest na dobrej drodze do obrony tytułu.
Przypomnijmy, że na początku sezonu Legia podpisała z Sa Pinto umowę na trzy lata. W kwietniu strony doszły do porozumienia w kwestii jej rozwiązania. Jeżeli szkoleniowiec znajdzie nowego pracodawcę to automatycznie Legia pozbędzie się go z listy płac. Jeżeli jednak pozostanie bezrobotnym to pensje z Warszawy będą do niego spływać do kwietnia przyszłego roku.
EKSTRAKLASA w GOL24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?