Legia Warszawa: Iuri Medeiros na stałe, ale za 6 mln euro
Legia toczyła bój o tego zawodnika z klubami z Włoch. W rozmowie z "Super Expressem" prezes Dariusz Mioduski przyznaje, że z tego powodu ofertę trzeba było zmodyfikować: - My chcieliśmy go wypożyczyć na rok, ale musieliśmy konkurować z klubami włoskimi. Stamtąd były opcje na pół roku i Sporting też tak chciał.
Za ściągnięciem Iuriego Medeirosa optował zwłaszcza Ricardo Sa Pinto. Trener dał mu zresztą zadebiutować przy pierwszej okazji. W doliczonym czasie z Wisłą Płock (1:0) wpuścił 24-latka w miejsce Dominika Nagy'a. W kolejnych spotkaniach obiecał więcej minut, ale trudno rzecz na jakiej pozycji. Portugalczyk daje bowiem opcje nie tylko na skrzydłach, ale również w ataku.
Legia w umowie wypożyczenia ustaliła ze Sportingiem kwotę transferu definitywnego. To zawrotne 6 mln euro. Nigdy wcześniej stołeczna drużyna nie przeznaczyła nawet połowy tej sumy na pojedynczego zawodnika. I w tym przypadku raczej nie zrobi wyjątku. Kibice głośno zastanawiają się więc, po co Medeirosa zakontraktowano na kilka miesięcy, skoro za chwilę i tak odejdzie.
- To, że jest 6 mln euro nie znaczy, że latem to będzie tak samo wyglądało. Zagraniczni piłkarze często dopiero po przyjściu tutaj rozumieją jakim klubem jest Legia, jak się żyje w Warszawie i w wielu przypadkach nie chcą odchodzić (...) Zobaczymy jak będzie z Medeirosem. Latem zawsze można przecież rozmawiać np. o ponownym wypożyczeniu - uważa Mioduski cytowany przez "Super Express".
Oto piękna dziewczyna Szymona Żurkowskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?