- Wisła była ostatnim moim klubem przed Stalą. Znam tam kilku chłopaków. Wisła ma dobrą serię i pozycję w tabeli. Na pewno jest tam charakter, dwóch bardzo dobrych stoperów i bramkarz. Środek pola bardzo dobrze grający, biegający, w tym Szwoch, który jest liderem asyst. Do tego dochodzą stałe fragmenty drużyny, które dały Wiśle 12 bramek - charakteryzuje najbliższego rywala Ojrzyński.
W lipcu 2019 roku Ojrzyński zrezygnował z pracy w Wiśle z powodu choroby żony. - Cieszę się na kolejne spotkanie z piłkarzami Wisły. Chcę im po raz kolejny podziękować. Miałem wtedy zakręt w życiu, a oni mi pomogli. Pomógł mi też zarząd, pomogli kibice i całe otoczenie klubu. Za to będę im wdzięczny do końca życia. Na pewno gra w poniedziałek będzie fair play - mówi trener Stali. Ojrzyński przyznał, że misja ratowania Wisły była jego najtrudniejszą w zawodowej karierze. Dodał, że wielu znajomych odradzało mu podpisanie kontraktu.
Poniedziałkowy mecz to także pojedynek trenera z byłym podopiecznym. Leszek Ojrzyński za czasów pracy w Górniku Zabrze prowadził pomocnika Radosława Sobolewskiego, dziś szkoleniowca Wisły Płock. Do mediów przedzierały się informacje o ich burzliwej współpracy. - To wyglądało słabo. Radek jako piłkarz myślał już chyba o trenerce i to było nieprofesjonalne podejście. Jako piłkarz powinien myśleć o grze i wykonywaniu poleceń. To jego rola i tyle w temacie. Było natomiast widać od razu, że zostanie trenerem. Miał zresztą być asystentem w Górniku, ale wrócił do Wisły Kraków - przypomniał Ojrzyński.
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
