Dwa dublety na starcie sezonu – to bez wątpienia godny podziwu wyczyn, który nie uszedł uwadze hiszpańskim dziennikarzom. Takie przywitanie z ligą hiszpańską przed laty zanotowali Lluis Pujol w barwach Barcelony w 1966 r., Mario Kempes w Valencii w 1976 r. oraz Radamel Falcao w Atletico Madryt w 2011 r.
Pierwszy oficjalny mecz Lewandowskiego w barwach Blaugrany zakończył się bezbramkowym remisem na własnym stadionie z Rayo Vallecano. Po falstarcie Duma Katalonii weszła na odpowiednie tory, a na pierwszą bramkę w sezonie nie kazali długo czekać. Już w 1. minucie w meczu z Real Sociedad zdobyli pierwszą bramkę, a na listę strzelców wpisał się nie kto inny jak Robert Lewandowski. Po godzinie gry dołożył drugie trafienie i takim samym wyczynem popisał się w niedzielnym starciu z Real Valladoid (4:0). Dwie bramki z beniaminkiem LaLiga były jego pierwszymi trafieniami na Spotify Camp Nou. Łącznie cztery trafienia na koncie wywindowały go na szczyt klasyfikacji strzelców. Pojedynek o Złotego Buta pomiędzy Lewandowskim i Benzemą będzie bez wątpienia ozdobą obecnego sezonu ligi hiszpańskiej. Francuski napastnik zgromadził do tej pory trzy bramki, z czego dwie padły ze stałych fragmentów gry.
Druga bramka polskiego snajpera wzbudziła niemałe kontrowersje. Lewandowski dostał prostopadłe podanie w pole karne od Dembele i od razu chciał odegrać piłkę na środek do nadbiegających kolegów. Piłka nie dotarła do celu, ale odbiła się od nogi obrońcy i zaskoczyła bramkarza rywali. Gol został zapisany na konto Lewandowskiego, mimo że wielu internautów oraz ekspertów się z tym nie zgadza. Wygląda jednak na to, że bramka nie zostanie anulowana.
Taką informację otrzymaliśmy od serwisu "Barca Info" - jednego z najlepiej poinformowanych portali na temat FC Barcelony w Polsce:
- Bramka Roberta Lewandowskiego już nie będzie anulowana, ponieważ sędzia w protokole meczowym zapisał ją na konto Roberta Lewandowskiego i nic się wskazuję na to by ktoś miał się odwołać do tej decyzji. Ponadto nawet profil La Liga dodał post o tym, że Robert strzelił dwie bramki więc można być spokojnym i nikt mu już tej bramki nie cofnie
To już druga sytuacja kiedy hiszpańscy sędziowie podejmują kontrowersyjną decyzję dotyczącą statystyk Polaka. W zeszłotygodniowym meczu FC Barcelony z Realem Sociedad, Polak zaliczył spektakularną asystę piętką, ale wówczas arbiter orzekł, że piłkę ostatni dotykał piłkarz rywala. Przez to, napastnik nie mógł w pełni cieszyć się piękną asystą.
LIGA HISZPAŃSKA w GOL24
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?