Najpierw w piątek do Mielca przyjechała Pogoń Szczecin i co? I wyjechała z niczym! Tak, tak - to co nie miało prawa się udać, jednak się udało. I gdzie są wszyscy, którzy nie wierzyli? Mam nadzieję, że kolejnym razem wykażą się większą wiarą.
Dobrą opinię o podkarpackiej piłce podtrzymali zapewne również piłkarze Resovii sobotnim meczem z Ruchem - wprawdzie wygrać się nie udało, ale śmiało można powiedzieć, że pokazali więcej jakości w swojej grze niż lider Fortuna 1 Ligi. Warto dodać, że w tym spotkaniu kolejnym świetnym zagraniem z połowy boiska popisał się Bartosz Kwiecień, który drugi raz z rzędu jest poniekąd bohaterem resoviaków, bo przecież tydzień temu z połowy boiska strzelił gola w derbach. Kazimierz Górski mawiał - piłka jest okrągła, a bramki są dwie... Ja bym jeszcze dorzucił okrągła i przewrotna, bo na początku sezonu Kwiecień znany był ze zdobywania kartek i koszenia swojego - teraz człowiek instytucja.
A tak jeszcze wracając do tych wizyt liderów na Podkarpaciu, to pamiętacie słynny skecz Kabaretu Dudek, w którym Wiesław Michnikowski ostrzegał Jana Kobuszewskiego (jako majstra), że będzie miał nieprzyjemności? I co mu majster wtedy odpowiedział - kochany, wiesz co oni mogą mnie zrobić? I Jasiu czyli Wiesław Gołas oświecił Michnikowskiego - oni mogą panu majstrowi skoczyć! Podkarpackie drużyny pokazały właśnie, że liderzy mogą im skoczyć.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?