Liga Europy. Gdyby grały pieniądze, Lechia Gdańsk musiałaby liczyć na cud

Krzysztof Juras
Przemyslaw Swiderski
Pieniądze w piłkę nie grają, zwykło się mówić. Jednak to one pokazują siłę drużyn. Jak na tle ewentualnych rywali w europejskich pucharach wygląda Lechia Gdańsk?

Opierając się na danych portalu transfermarkt kadra biało-zielonych jest warta 9,95 miliona euro, co niestety, klasyfikuje ich w końcu stawki. Jeżeli byśmy brali pod uwagę tylko wartość zawodników, to lechiści są absolutnie bez szans w starciach z Romą (zespół jest wart 424,9 mln euro), Eintrachtem (261,7), Wolverhamptonem (250,5), Espanyolem (124,3), Strasbourgiem (96,5), Gentem (69) i Alkmaarem (58,25).

Wielu potencjalnych pozostałych rywali, również ma kadry o wiele cenniejsze niż gdańszczanie. Stąd w potyczce z Vittorią Guimaraes (wartość drużyny to 36,15 mln euro), Rangersami* (34), FCSB Bukaresztem* (29,1), Arsenalem Tuła (28,78), Luzerną (27,8), Hajdukiem* (24,6), Partizanem (23,8), Malatyasporem (20,78), Sturmem (20,45), Broendby* (20,15), Atromitosem (19,85), Hapoelem Ber Sheva* (18,68), Malmoe FF* (17,6), Videotonem* (17,38) czy Zorią Ługańsk (16,4) wydaje się, że szanse Lechii na pucharowy awans są dużo niższe.

Camp Nou, Santiago Bernabeu czy Emirates Stadium - to stadiony, które stały się już ikonami futbolu w Europie. Polska też ma jednak się czym chwalić. A jak na tle polskich "kolosów" wyglądają obiekty Lechii Gdańsk i Arki Gdynia. Sprawdzamy!

Oto największe stadiony w Polsce. Jak wypadają obiekty Lechi...

To z kim biało-zielona kadra może się równać finansowo, czyli teoretycznie mieć większe szanse na awans? No może z: Osijekiem (wartość drużyny to 15,7 mln euro), Jablonecem (15,13), greckim Arisem (14,05), Apollonem* (13,15), Mladą Boleslav (12,18), Molde* (11,45) lub AEK-iem Larnaca* (10,63).

CZYTAJ TAKŻE: Krzysztof Juras: Sukces Lechii Gdańsk cieszy, ale jest niedosyt [komentarz]

Tylko sześć drużyn ma kadry niżej wycenione niż gdańska Lechia, czyli jeśli gdańszczanie na nich trafią to mogą się czuć faworytami. Są to: Dynamo Mińsk* (zespół jest wart 9,35 miliona euro), Aberdeen* (9,2), Qabala (7,98), Esbjerg (6,93), Spartak Trnava* (5,65) i Żalgiris* (4,8).

Na szczęście pieniądze nie grają, o czym wielokrotnie mogliśmy się przekonać, zwłaszcza w pucharowej rywalizacji. Tym bardziej, że w powyższym zestawieniu wzięliśmy pod uwagę drużyny z najwyższym rankingiem. Jednak wcale taki zestaw zespołów nie musi zameldować się w II rundzie, bowiem drużyny oznaczone * najpierw muszą uporać się z rywalami na pierwszym stopniu eliminacji.

Jerzy Brzęczek: Mecze z Macedonią i Izraelem to nie czas na eksperymenty

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Liga Europy. Gdyby grały pieniądze, Lechia Gdańsk musiałaby liczyć na cud - Dziennik Bałtycki

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24