Liga Konferencji. Raków Częstochowa pokonał faworyzowaną Slavię Praga. Tylko jeden i aż jeden mecz od grupy

Jacek Czaplewski
Jacek Czaplewski
Raków - Slavia 2:1
Raków - Slavia 2:1 Bartłomiej Romanek
Liga Konferencji. Raków Częstochowa jest dosłownie krok od upragnionej fazy grupowej. W pierwszym meczu decydującej rundy pokonał u siebie faworyzowaną Slavię Praga 2:1. Czechom po bramce wbili Ivi Lopez i Fran Tudor.

Liga Konferencji. Raków Częstochowa - Slavia Praga 2:1

Trener Marek Papszun zaskoczył składem. Na ławce zostawił Mateusza Wdowiaka i Vladislavsa Gutkovskisa. Zamiast nich zaczęli Władysław Koczerchin z Sebastianem Musiolikiem.

Raków grał odważnie, kreatywnie, a Slavia długimi fragmentami była wręcz bezradna. O jej klasie świadczy jednak fakt, że z niczego potrafiła doprowadzić do wyrównania.

Prowadzenie dla Rakowa uzyskał nie kto inny jak Ivi Lopez. Hiszpan przyjął piłkę przy linii bocznej, po czym pobiegł z nią w okolice szesnastki, skąd oddał kapitalny strzał po długim słupku. Była to 29 minuta meczu.

Gdy wydawało się, że Raków poszuka drugiej bramki, Slavia nieoczekiwanie trafiła na 1:1. Gol z 60 minuty okazał się spektakularny. Tomas Holes wrzucił piłkę za kołnierz Kacprowi Trelowskiemu. W ekstraklasie takie wyczyny określamy mianem "centrostrzału". To coś między dośrodkowaniem a strzałem.

Najważniejsza z perspektywy Rakowa okazała się błyskawiczna odpowiedź. Minęły dosłownie sekundy od momentu wznowienia gry do strzelania gola na 2:1. Po długim zagraniu piłkę przechwycił Fran Tudor, po czym kopnął celnie przy lewym słupku, ustalając wynik.

Dziś najbardziej szkoda sytuacji z doliczonego czasu, gdy w szybkiej akcji Raków nie zdołał dobić Slavii. Na wślizgu piłki nie sięgnął Gutkovskis...

Raków ma skromną zaliczkę, ale przed nim wyjazd porównywalny do zeszłorocznej wizyty w Belgii. Wówczas gol z Częstochowy okazał się zbyt kruchą przewagą. Oby tym razem wyszło inaczej.

Piłkarz meczu: Ivi Lopez
Atrakcyjność meczu: 6/10

LIGA KONFERENCJI w GOL24

Jak nie ma wyników to najłatwiej zwolnić trenera. Tak było, jest i pewnie będzie w Polsce. Ale są też miłe wyjątki, gdzie wybór trenera nie jest dziełem przypadku, a przy pierwszym kryzysie dostaje wsparcie, nie wypowiedzenie. Zobaczcie, jak wygląda lista najdłużej pracujących trenerów z obecnych klubów szczebla centralnego. Powyżej zdjęcie trenera Tomasza Tułacza na początku jego kadencji i po ostatnim meczu. Ciekawostka: Legia zdążyła w tym czasie sprawdzić dwunastu różnych trenerów. A Lech jedenastu.

7 lat w jednym klubie. Ranking najdłużej pracujących trenerów w Polsce

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24