Liga Mistrzów CEV. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - CEZ Karlovarsko 3:1 [ZDJĘCIA]

Paweł Sładek
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wygrała inauguracyjny pojedynek sezonu w CEV Lidze Mistrzów.
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wygrała inauguracyjny pojedynek sezonu w CEV Lidze Mistrzów. Paweł Sładek
Najlepsza drużyna Starego Kontynentu Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przystąpiła do obrony tytułu meczem z mistrzem Czech, CEZ Karlovarsko. Faworyci z Opolszczyzny wygrali 3:1, choć nie brakowało im momentów zawahania i niepewności.

Być może sytuacja wyglądałaby nieco inaczej, gdyby Tuomas Sammelvuo mógł wystawić Davida Smitha, który jest kontuzjowany. Był to jednak powód do dania szansy Twanowi Wiltenburgowi, który do spółki z Dymytro Paszyckim starali się stwarzać zagrożenie na środku. O ile Ukrainiec spisywał się w ataku, a raz na jakiś czas zagrał trudniejszą piłkę z pola serwisowego, o tyle Holender niemalże nie istniał.

Problemom ZAKSY miał zaradzić Łukasz Kaczmarek, będący liderem swojego zespołu w kontekście zdobywania kolejnych punktów. Jego skuteczność wynosiła odpowiednio 50%, 59%, 67% i 60%. Przy siedemnastoprocentowej efektywności Aleksandra Śliwki w trzeciej odsłonie nie powinno dziwić, że jego drużyna, ledwo bo ledwo, ale uległa swoim rywalom.

Zresztą zauważalna była tendencja spadkowa, jeśli chodzi o drużynę gospodarzy. Mówiąc najprościej: premierowy set kędzierzynianie wygrali bez większych problemów. Szybko zbudowali przewagę i konsekwentnie się jej trzymali. Druga odsłona była bardziej wyrównana, natomiast miejscowi i tak postawili na swoim. Trzecia z kolei rozpoczęła się bardzo źle dla ZAKSY. Mimo że miejscowi szybko odrobili kilkupunktową stratę, widmo błędów i nieskuteczności ciągnęło się za nimi do końca seta, który finalnie padł łupem CEZ-u.

Ostatnia partia przez prawie cały okres jej trwania była niesamowicie zacięta. Rywalizacja absolutnie nie przypominała spotkania pretendenta z zespołem, dla którego epizod w najbardziej prestiżowych rozgrywkach w Europie może być odbierany w kontekście przygody, i nic poza tym.

Gdy w końcowej fazie czwartej odsłony był remis 24:24, momentalnie przypomniała się poprzednia partia, ale tym razem kędzierzynianie zachowali więcej zimnej krwi. Punkt na wagę zwycięstwa zdobył za pośrednictwem zagrywki Adrian Staszewski, który został uznany za najlepszego zawodnika spotkania.

- Czesi postawili bardzo duży opór - mówi Staszewski. - Pierwsza partia tego nie pokazała, bo mieliśmy dużą przewagę, chociaż w końcówce straciliśmy kilka punktów. Ciężko nam się grało w kolejnych setach, ale pomijając to wszystko bardzo cieszymy się z tych trzech punktów. Jest to niesamowicie ważne zwycięstwo w kontekście sfery mentalnej zespołu - zakończył przyjmujący.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – CEZ Karlovarsko 3:1 (25:22, 25:21, 24:26, 26:24)

ZAKSA: Janusz, Żaliński, Wiltenburg, Paszycki, Śliwka, Kaczmarek, Shoji (libero) oraz Stępień, Kluth, Staszewski, Kalembka
CEZ: Weir, Zajicek, Wiese, Juhkami, Keemink, Sasak, Pfeffer (libero) oraz Patocka, Inhat, Lemanec

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Liga Mistrzów CEV. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - CEZ Karlovarsko 3:1 [ZDJĘCIA] - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24