Liga Mistrzów CEV. PGE Skra, ZAKSA i Trefl wracają do gry. GDZIE OGLĄDAĆ? TRANSMISJA LIVE STREAM

red/bill
Przyjmujący ZAKS-y Aleksander Śliwka to tegoroczny mistrz świata.
Przyjmujący ZAKS-y Aleksander Śliwka to tegoroczny mistrz świata. sylwia dabrowa / polska press
SIATKÓWKA. LIGA MISTRZÓW CEV. Już od wtorku druga seria zmagań najlepszych, siatkarskich zespołów w Lidze Mistrzyń i Mistrzów CEV. Nie zabraknie w niej aż sześciu polskich drużyn, które stawią czoło europejskim potęgom.

Pierwsze, listopadowe mecze męskiej Ligi Mistrzów w sezonie 2018/2019 pokazały, że męska siatkówka europejska została zdominowana przez włoską siłę. Chętnych do gry w elicie z Półwyspu Apenińskiego jest wielu, lecz z rozgrywek Serie A do europejskich pucharów mogło dostać się zaledwie trio – Cucine Lube Civitanova, Azimut Leo Shoes Modena i Sir Colussi Sicoma Perugia. – Już pierwsza kolejka Ligi Mistrzów pokazała, że ten sezon w pucharach europejskich może zostać zdominowany przez włoskie zespoły. Liga włoska jest galaktyczna, jest w niej pięć zespołów na najwyższym poziomie. Niestety, tylko trzy z nich mogą grać w europejskiej elicie, ale co najmniej pięć może przeciwstawić się najlepszym w Europie – przekonuje Daniel Pliński, mistrz Europy i wicemistrz świata.

Mimo włoskiej dominacji, swojej szansy na awans do dalszej fazy będą szukały także polskie drużyny. W grupie D doszło już do bratobójczej walki dwóch klubów reprezentujących biało-czerwone barwy i swoim poziomem dobrze rokują na przyszłość. – Polskie zespoły w Lidze Mistrzów grają równo i dobrze. Nie skreślałbym Skry i Trefla w grupie D. Spotkanie w pierwszej kolejce pomiędzy Skrą i Treflem (3:1) stało na bardzo wysokim poziomie. Przed startem rozgrywek europejskich uważałem Skrę za faworyta i zdanie to podtrzymuję. W lidze mają jednak problem, zajmują dopiero szóste miejsce. Przegrali m.in. z Indykpolem AZS Olsztyn i GKS-em Katowice po 0:3. Takiemu zespołowi nie wypada przegrać w takim stosunku setowym. Teraz jednak przed nimi kolejny sprawdzian. Zagrają na wyjeździe z Greenyard Maaseik. Maaseik to bardzo trudny teren. Specyficzny doping, bardzo dobra zagrywka Belgów we własnej hali sprawią, że Skrze nie będzie łatwo, dlatego kluczową rolę odegra przyjęcie bełchatowian – mówi były środkowy reprezentacji Polski.

O włoskiej potędze będzie miała okazję przekonać się w tym tygodniu ZAKSA Kędzierzyn Koźle. Wicemistrza Polski czeka wielki mecz z dwunastokrotnym mistrzem Włoch w Modenie. W żadnym wypadku nie należy skreślać wicemistrzów Polski. – W spotkaniu ZAKSY Kędzierzyn Koźle, która uda się do Modeny, aby powalczyć z włoskim hegemonem, Azimutem dużo będzie zależało od przyjmujących i środkowych, którzy mają szansę prowadzić wyrównaną walkę. Jeśli Aleksander Śliwka utrzyma dyspozycję z poprzednich meczów, ZAKSA powinna powalczyć. Warto zwrócić uwagę także na postać Bartosza Bednorza w Azimucie, dla którego nie było miejsca w PlusLidze, a okazało się, że radzi sobie we Włoszech z dobrym skutkiem. ZAKSA nie stoi na straconej pozycji, Modena gubi punkty w Serie A, w weekend przegrała z Trentino 1:3. Kędzierzynanie mogą postawić się Włochom – podkreśla Pliński.

Jeden z najbardziej utytułowanych polskich siatkarzy, a obecnie komentator nc+ wskazuje także na inne jasne punkty najbliższej serii spotkań, które czynią ten siatkarski tydzień niezwykle ciekawym. – Myślę, że najciekawszym meczem w drugiej kolejce Ligi Mistrzów - poza oczywiście spotkaniem ZAKSY w Modenie - będzie spotkanie Tours VB - Sir Colussi Sicoma Perugia. Choć liga francuska nie jest uznawana za jedną z najmocniejszych, to jednak uważam ją za piątą siłę w Europie. Kilku zawodników z francuskich zespołów jest w czołówce rankingów indywidualnych. Drużyna Tours VB niespodziewanie wygrała w Izmirze bez straty seta, u siebie Francuzi serwują znakomicie. Natomiast Perugia ma w swoich szeregach Wilfredo Leona i Aleksandara Atanasijevicia, którzy także zagrywają bardzo regularnie. Ten mecz może być niezwykle efektowny – dodaje „Plina”.

W rozgrywkach żeńskiej Ligi Mistrzów dzielą i rządzą natomiast tureckie zespoły. Czy włoskie, francuskie i polskie ekipy będą w stanie zbliżyć się do potęg z Turcji? – Pierwsza kolejka pokazała dominację tureckich zespołów, które od lat przodują w europejskich rozgrywkach. Choć ostatnie spotkanie w ramach 1. kolejki pokazało, że Turczynki też się mylą. Miały spore problemy z drużyną Allianz MTV Stuttgart i nie pamiętam, żeby w przeszłości popełniły aż tyle błędów. Vakifbank nie ma jednak mocnej grupy i z pewnością powinien zająć w niej pierwsze miejsce – ocenia brązowa medalistka mistrzostw Europy Milena Sadurek.

Po pierwszej kolejce powody do radości wśród polskich zespołów miał na razie tylko ŁKS Commercecon Łódź, który sięgnął po komplet punktów. Wszyscy sympatycy siatkówki nad Wisłą liczą, że w ich ślady pójdą także Chemik Police i Budowlani Łódź. – ŁKS odniósł zwycięstwo w bardzo dobrym stylu, po walce wygrał 3:1 z SSC Palmberg Schwerin. Jednak teraz zmierzy się na wyjeździe z drużyną Savino Del Bene Scandicci, która w grudniu pokonała 3:1 mistrzynie Włoch z Conegliano. ŁKS nie będzie faworytem tego meczu, każda zdobycz w postaci wygranego seta będzie bardzo dobra – mówi była rozgrywająca reprezentacji Polski.

Największe nadzieje wiązano jednak z inauguracyjnym występem Chemika Police. Niestety mistrzynie Polski w pierwszej kolejce uległy C.S.M Bukareszt i ich sytuacja nieco się skomplikowała. – Rumuńska drużyna z pewnością była w zasięgu zespołu z Polic. Teraz przed Polkami mecz z rywalem z najwyższej półki. Zmierzą się z Fenerbahce w Stambule i o punkty będzie bardzo ciężko. Jeśli jednak czołowa punktująca Chemika Magdalena Stysiak będzie miała wsparcie w lewoskrzydłowych, to policzanki mogą powalczyć na trudnym terenie – nie odbiera szans Polkom ekspertka nc+.

W inauguracyjnym starciu z włoską drużyną Igor Gorgonzola Novara nikt nie wymagał cudu od Budowlanych Łódź. Przed trzecią, polską drużyną w Lidze Mistrzyń teraz jednak spotkania z zespołami, z którymi można pokusić się o zdobycz punktową. – Budowlani Łódź najcięższy mecz w grupie C mają już za sobą, w pierwszej kolejce łodzianki przegrały 0:3 na wyjeździe z drużyną z Novary. Nie miały argumentów, żeby przeciwstawić się Włoszkom. Przed nimi jednak spotkanie przed własną publicznością z zespołem RC Cannes, z którym mogą powalczyć, podobnie jak z ostatnim rywalem tej grupy, Minchanką Mińsk – mówi była rozgrywająca reprezentacji Polski.

W przypadku pań ciekawie będzie także na innych siatkarskich parkietach. Choć to dopiero druga odsłona zmagań europejskich, każdy mecz może być kluczowy dla układu tabeli. – Oprócz spotkań, w których zagrają polskie zespoły, warto zwrócić uwagę na rosyjskie podwórko, gdzie dojdzie do bardzo interesującego spotkania Dynama Kazań z Uralochką-NTMK Jekaterynburg. Bardzo ważnym meczem dla układu tabeli będzie ten w grupie E, w której C.S.M Bukareszt zmierzy się z Dynamem Moskwa. Dynamo musi wygrać, aby odrobić straty z pierwszej kolejki, po przegranej z Fenerbahce 1:3 – podkreśla Sadurek.

LIGA MISTRZÓW CEV tylko w nc+

Plan transmisji 2. kolejki Ligi Mistrzyń CEV w nc+:
Wtorek, 18 grudnia

14:55 Uralochka-NTMK Jekaterynburg - Dinamo Kazań, CANAL+ SPORT

21:30 SCC Palmberg Schwerin - Imoco Volley Conegliano, nSport+ (RELIVE)

Środa, 19 grudnia

16:25 Fenerbahce SK Stambuł - Chemik Police, CANAL+ SPORT 2

17:55 Minchanka Mińsk - Igor Gorgonzola Novara, nSport+

20:30 Hameenlinna - Eczacibasi VitrA ISTANBUL, CANAL+ NOW (RELIVE)

20:30 Allianz MTV Stuttgart - Beziers VB, nSport+ (RELIVE)

Czwartek, 20 grudnia

16:55 Maritza Plovdiv - VakifBank Stambuł, CANAL+ SPORT 2

17:30 Budowlani Łódź - RC Cannes, CANAL+ SPORT 2

18:25 C.S.M. Bucuresti - Dinamo Moskwa, CANAL+ NOW

20:25 Savino Del Bene Scandicci - ŁKS Commercecon Łódź, CANAL+ SPORT 2

22:30 MAGAZYN LIGI MISTRZÓW CEV, CANAL+ SPORT 2

Plan transmisji 2. kolejki Ligi Mistrzów CEV w nc+:

Wtorek, 18 grudnia

16:55 Dinamo Moskwa - Arkas Izmir, nSport+

17:55 ACH Volley Ljubjana - Zenit St. Petersburg, CANAL+ SPORT

18:55 United Volleys Frankfurt - Halkbank Ankara, nSport+

20:25 Greenyard Maaseik - PGE Skra Bełchatów CANAL+ SPORT

20:25 Chaumont VB 52 – VfB Friedrichshafen CANAL+ NOW

Środa, 19 grudnia

17:30 Trefl Gdańsk - Berlin Recycling Volleys, CANAL+ SPORT

17:55 CEZ Karlovarsko - Cucine Lube Civitanova, CANAL+ NOW

19:55 Tours VB - Sir Colussi Sicoma Perugia, CANAL+ SPORT 2

20:25 Azimut Modena – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, CANAL+ SPORT

Czwartek, 20 grudnia

20:25 Knack Roeselare - Zenit Kazań, nSport+

22:30 MAGAZYN LIGI MISTRZÓW CEV, CANAL+ SPORT 2

Daniel Pliński i Oskar Kaczmarczyk o szansach polskich drużyn w Lidze Mistrzów siatkarzy

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24