Liga Mistrzów. Kamil Grabara w swoim stylu o rywalu w FC Kopenhaga: Nie widzę konkurencji w bramce

Piotr Rzepecki
Piotr Rzepecki
paramaount/twitter
Liga Mistrzów. - Nie widzę konkurencji na pozycji bramkarza – powiedział Kamil Grabara w rozmowie z duńskimi mediami. Przed polskim bramkarzem i jego FC Kopenhagą dziś rewanż z Manchesterem City w Lidze Mistrzów, a Grabara nie gryzł się w język pytany przed kilkoma dniami o swojego konkurenta w bramce, Mathew Ryana.

- Mam wszelkie powody, by sądzić, że jestem pierwszym bramkarzem w FC Kopenhadze – powiedział Kamil Grabara w rozmowie z portalem Optus Sport. 24 lipca w meczu 2. kolejki przeciwko Aalborgowi Grabara doznał groźnego urazu podczas zderzenia z obrońcą rywali, Mathiasem Rossem. W efekcie odbył ponad dwumiesięczną pauzę, ominęło go 13 meczów w klubie i wrześniowe zgrupowanie reprezentacji Polski.

Podczas nieobecności Grabary drużyna mistrza Danii zaliczyła dołek, a w rozmowie Polak zasugerował, że zastępujący go Ryan jest częściowo winny wyników: - Z jakiegoś powodu mamy nowego trenera i z jakiegoś powodu straciliśmy prawie tyle samo bramek, co w zeszłym sezonie. Tak jest w piłce nożnej – powiedział 23-latek. Jego FC Kopenhaga zajmuje obecnie 7. miejsce w tabeli. Po rozczarowujących wynikach z pracą pożegnał się szkoleniowiec, Jess Thorup, który przed rokiem wywalczył mistrzostwo.

- W czasie mojej nieobecności ciężko pracowałem, by wrócić jak najszybciej i pomóc drużynie wrócić do miejsca, do którego należymy. Kiedy przyjechałem do Kopenhagi, powiedziałem, że celem jest zdobycie mistrzostwa. Czy się myliłem? – zapytał ironicznie Grabara.

Pierwszy meczem 1-krotnego reprezentanta Polski po powrocie było starcie z Manchesterem City (0:5). Mimo wysokiej porażki na Wyspach, Grabara zanotował bardzo dobry występ czego dowodem jest wyrównanie rekordu fazy grupowej Ligi Mistrzów – Polak obronił aż 12 strzałów, czym wyrównał wyczyn Ferando Muslery i Rusłana Neshchereta sprzed kilku lat. Strach pomyśleć jakim wynikiem zakończyłby się mecz na Etihad, gdy przeciwko Haalandowi i spółce nie bronił Grabara.

- Nie musimy być najlepszymi przyjaciółmi – wyznał Grabara na łamach The Syndey Morning Herald. – Trenujemy razem i w naszym interesie jest, aby wszystko odbywało się na wysokim poziomie. To, że nie jesteśmy przyjaciółmi poza boiskiem, nie oznacza, że nie szanujemy się nawzajem.

Mecz FC Kopenhagi z Manchesterem City dziś o godz. 18.45. Przed duńskim zespołem – i prawdopodobnie przed Grabarą – jeszcze 9 spotkań w klubowej bluzie przed mundialem. Czeka ich gonienie rywali w Superlidze, a w tabeli Ligi Mistrzów zajmują ostatnią pozycję z jednym punktem na koncie.

LIGA MISTRZÓW w GOL24

W niedzielę podczas ceremonii losowania we Frankfurcie poznamy grupy eliminacyjne do Euro 2024. Turniej zorganizują Niemcy, bo to oni dwa lata temu wygrali głosowanie z Turcją. Niemcy zapraszają finalistów na dziesięć stadionów w dziesięciu różnych miastach; od Hamburga, przez Zagłębie Ruhry, aż po Monachium. Najmniejsze obiekt pomiesza nieco ponad 46 tys., zaś największy przeszło 80 tys, ale dopuszczonych zostanie 61 tys. miejsc. Na wszystkich w barwach Bayernu i Borussii występował Robert Lewandowski, dla którego to - z racji wieku - potencjalnie ostatnie Euro w karierze. Zobaczcie, jak prezentują się areny niemieckiego turnieju.

Stadiony na Euro 2024 w Niemczech. Jest kilka perełek. Gdzie...

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Liga Mistrzów. Kamil Grabara w swoim stylu o rywalu w FC Kopenhaga: Nie widzę konkurencji w bramce - Gol24

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24