Aż trudno uwierzyć, ale to Spurs jako pierwsi objęli w tym meczu prowadzenie. W 12. minucie gola dla Tottenhamu strzelił Heung-Min Son. Koreańczyk już wcześniej miał dwie znakomite okazje na gola. Trzy minuty później wyrównał Bayern, konkretnie Jushua Kimmich. Reprezentant Niemiec oddał piękny strzał, wcale nie gorszy od tego powyżej autorstwa Roberta Lewandowskiego.
To "Lewy" dał pierwsze w tym meczu prowadzenie Bayernowi. Wtedy bawarczycy rozpoczęli prawdziwe show, a główną rolę grał w nim Serge Gnabry. Niemiecki skrzydłowy strzelił Tottenhamowi aż cztery gole. To również miły moment, dla fanów Arsenalu, bowiem to na The Emirates Gnabry stawiał pierwsze kroki w dorosłym futbolu.
Bayern dokonał prawdziwej demolki na stadionie Tottenhamu. Wygrał aż 7:2. Drugiego gola w tym strzeleckim festiwalu zdołał strzelić również Robert Lewandowski.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?