Liga Mistrzów piłkarzy ręcznych. Łomża Industria Kielce po bardzo dobrym meczu wygrała u lidera!

Aalborg Handbold - Łomża Industria Kielce 28:30 (15:17)
Łomża Industria Kielce: Wolff (1-60 min, 14/41 = 34 %) – Nahi 3, Sanchez-Migallon – Sićko 3, D. Dujszebajew 1 – Thrastarson 2, Karacić 3 – Remili 3, A. Dujszebajew 3, Paczkowski – Moryto 6 (4), Kounkoud 1 – Tournat 4, Karaliok 1. Trener: Talant Dujszebajew.
Aalborg: Aggefors (1-30 min, 6/22= 27 %), Gade (31-60 min, 9/21 = 43 %) - Barthold 5 – M. Hansen 4 – Palmarsson 3, Molgaard 1, Claar – Hoxer 3, Sandell 5 – Bjornsen 1, Flodman 1 – Nielsen 3, Jakobsen 2. Trener: Stefan Madsen.

Karne. Łomża Industria Kielce: 4/6 (Moryto trafił w poprzeczkę, Karacić trafił w słupek). Aalborg: 0/1 (Wolff obronił rzut Hansena).

Kary. Łomża Industria Kielce: 6 minut (Karalek 4, D. Dujszebajew 2). Aalborg: 6 minut (Hoxer 4, Mollgaard 2).

Sędziowali: Robert Schulze i Tobias Tönnies (Niemcy).

Widzów: 5000.

Przebieg: 0:1, 1:1, 1:2 (‘6), 5:2 (‘9), 5:5 (‘12), 6:6, 6:6 (‘13), 9:6 (‘14), 9:9 (‘17), 10:9, 10:10, 11:10 (‘21), 11:13 (‘25), 12:13, 12:14, 13:14, 13:15, 14:15, 14:16, 15:16, 15:17 – 15:18, 16:18, 16:19, 17:19, 17:20, 18:20, 18:22 (‘37), 20:22, 20:24, 21:24 (‘45), 21:27 (‘47), 24:27(‘53), 24:28, 26:28 (‘56), 26:29, 27:29, 27:30, 28:30.

Piąty mecz kielczan z Aalborgiem w historii i piąta wygrana. Tym razem jednak cenniejsza niż poprzednie, bo odniesiona w hali niepokonanego dotąd lidera grupy B i drużyny, w której jest kilka nazwisk z najwyższej handballowej półki. Ale w środę trzykrotnie uznawany za najlepszego piłkarza ręcznego roku na świecie Mikkel Hansen ani znakomity Islandczyk, Aron Palmarsson, sobie nie poszaleli, w dużej mierze zneutralizowani przez bardzo dobrze grającą obronę gości.

Do Danii kielczanie pojechali bez kontuzjowanych Tomasz Gębali (mięsień przywodziciela), Michała Olejniczaka (podczas meczu w Barcelonie skręcił kostkę), Elliota Stenmalma i Cezarego Surgiela, w meczowej „16” nie zmieścił się Damian Domagała. W Lidze Mistrzów 2022/23 zadebiutował za to Paweł Paczkowski.

Talant Dujszebajew nieco zaskoczył z pierwszą siódemką, bo na środku rozegrania ustawił Haukura Thrastarsona, który współpracował w drugiej linii z Szymonem Sićką i Nedimem Remilim.

W pierwszej połowie kielczanie zagrali bardzo dobrze, choć mieli dwa minikryzysy, kiedy przez dwie czy trzy minuty oddawali nieskuteczne rzuty i w obu przypadkach przekonali się, że w meczach z duńskimi zespołami natychmiast kosztuje to utratę bramek z kontrataków – w obu przypadkach Aalborg odskakiwał na różnicę trzech bramek. Ale mistrzowie Polski szybko wracali do gry na odpowiednim pułapie, uszczelniali obronę, pomagał Andreas Wolff (32 procent skuteczności do przerwy) i Łomża Industria błyskawicznie dociągała do remisów. Do naszego zespołu należała natomiast końcówka pierwszej części gry. Grę naszego zespołu zespołu wyraźnie rozhuśtał duet Igor Karacić – Alex Dujszebajew, nasza obrona, wysunięta daleko, aż za linię przerywaną, szczególnie uważnie pilnująca Hansena, zmusiła wicemistrzów Danii do kilku błędów i zespół z Kielc, po kontrze sfinalizowanej przez starszego z braci Dujszebajewów, w 25 minucie prowadził 13:11. Dwubramkową przewagę pielęgnował już do momentu zejścia do szatni. Na rozegranie ostatniej akcji, po wziętym czasie, Żółto-Biało-Niebiescy mieli tylko siedem sekund, ale Sićko sobie poradził, rzucając potężnie z 10. metra.

Po zmianie stron ciągle świetnie bronił Wolff, który wygrał kilka pojedynków z rywalami. Dobrze bronił też Simon Grade, który pojawił się w bramce gospodarzy, toteż przewaga naszego zespołu nie od razu zaczęła rosnąć. „Na ryzyku” grał w obronie Artiom Karaliok, który w 37 minucie przyjął drugą karę dwuminutową.

Z różnicą na korzyść zespołu z Kielc zaczęło się dobrze dziać po około 10 minutach drugiej połowy, kiedy Duńczycy popełnili kilka błędów i oddali niecelne rzuty, co często było wymuszone aktywną i agresywną defensywą naszej ekipy. Od stanu 21:24 dwie fantastyczne interwencje miał kielecki bramkarz, a gole po drugiej stronie boiska zdobywali Haukur Thrastarson, Nicolas Tournat oraz Arkadiusz Moryto z karnego i przewaga wzrosła do sześciu trafień.

Wydawało się, że sytuacja jest opanowana, ale niekoniecznie tak było. W końcówce kielczanie starali się powoli rozgrywać akcje, ale nie pozwoliło to uniknąć błędów. Bardzo aktywnie zaczęła bowiem grać obrona gospodarzy. Dzięki temu w 56 minucie Aalborg przegrywał już tylko 26:28 i zaczęło się robić nerwowo. Sytuację rozładował w 59 minucie Daniel Dujszebajew, przechwytując piłkę w obronie i trafiając przez niemal całe boisko do pustej bramki na 27:30.

W kolejnym meczu, Łomża Industria Kielce w ramach PGNiG Superligi podejmie w niedzielę, 2 października Gwardię Opole (godzina 12.05), a następny pojedynek w Lidze Mistrzów również u siebie – w czwartek, 6 października w Hali Legionów zagra niemiecki THW Kiel (godz. 20.45).

GRUPA B

• Aalborg Håndbold - Łomża Industria Kielce 28:30 (15:17)
• THW Kiel - Pick Szeged, czwartek, godz. 18.45
• HBC Nantes - Elverum Handball, czwartek, godz. 20.45
• Barça - Celje Pivovarna Laško, czwartek, godz. 20.45 (Eurosport 1).

1.-2. miejsce - awans do 1/4, 3-6. miejsce – awans do 1/8.

GRUPA A

• Telekom Veszprem - Dinamo Bukareszt 33:30 (15:17)
• PPD Zagrzeb - FC Porto 29:23 (16:15)
• SC Magdeburg - Paris Saint-Germain Handball 22:29 (10:18)
• Orlen Wisła Płock – GOG Gudme, czwartek, godz. 18.45 (Eurosport 1).

1.-2. miejsce - awans do 1/4, 3-6. miejsce – awans do 1/8.