Liga Mistrzów piłkarzy ręcznych. Łomża Vive Kielce nie rzuciło siedmiu karnych, ale wygrało w Zaporożu z Motorem!

Paweł Kotwica
Paweł Kotwica
Archiwum
W meczu trzeciej kolejki grupy B Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych, Motor Zaporoże przegrał z Łomża Vive Kielce. Kielczanie nie wykorzystali w tym spotkaniu aż siedmiu rzutów karnych.

Motor Zaporoże - Łomża Vive Kielce 25:26 (13:14)
Łomża Vive Kielce: Kornecki (1-40 min, 11/25 = 44 %), Wolff (40-60 min i na jednego karnego, 6/14 = 43 %) – Nahi 4 (1), Sanchez-Migallon – Kulesz, Gębala, Sićko 1 – Karacić 4, Thrastarson 1 – Vujović 1, A. Dujszebajew 4 (1) – Moryto 1, Gudjonsson 3 – Tournat 4, Karaliok 3. Trener: Talant Dujszebajew.

Motor: Komok (1-60 min, 14/40 = 35 %) - Denisow 3 – Horicha 1, Puchowski 6 – Malasinskas 9 (2) – Sebetić, Tilte – Kozakiewicz 3 (1) – Bochan, Molina, Wasiliew 3, Burzak. Trener: Gintaras Savukuynas.

Karne. Łomża Vive Kielce: 2/9 (Komok obronił trzy rzuty Moryto oraz po jednym Karacicia, A. Dujszebajewa i Gudjonssona, Vujović trafił w poprzeczkę). Motor: 3/6 (Kornecki obronił rzut Kozakiewicza, Wolff obronił dwa rzuty Malasinskasa).

Kary. Łomża Vive Kielce: 6 minut (A. Dujszebajew, Gębala, Tournat po 2). Motor: 16 minut (Bochan czerwona kartka za faul 39 min i 2, Horicha 6 – czerwona kartka 53 min, Molina 4, Sebetic 2).

Sędziowali: Vaidas Mazeika, Mindaugas Gatelis (Litwa).

Widzów: 1900.

Przebieg: 0:1, 1:1, 1:2, 3:2 (‘8), 3:6 (‘17), 4:6, 4:7, 5:7, 5:8, 6:8, 6:9, 7:9, 7:10, 8:10, 8:11, 9:11, 9:12, 10:12, 10:13, 12:13, 12:14, 13:14 – 14:14, 14:16 (‘36), 15:16, 15:17, 17:17 (‘39), 17:19, 19:19, 19:20, 20:20, 20:21, 21:21, 21:22, 23:22 (‘54), 23:23, 24:23 (‘56), 24:26 (‘60), 25:26.

Mistrzowie Polski wyszarpali punkty, ale sami sobie winni temu, że doprowadzili do bardzo nerwowej końcówki. Zagrali bowiem w tym meczu nieskutecznie, a rzuty karne wykonywali wręcz katastrofalnie – wykorzystali tylko dwie próby z siódmego metra na dziewięć podejmowanych (aż sześć "siódemek" obronił bramkarz Motoru, Giennadij Komok). W końcówce zadecydowało jednak ich większe doświadczenie, szczególnie ze strony Igora Karacicia i Alexa Dujszebajewa.

Spotkanie w Zaporożu było dla kielczan kolejnym wyjazdowym, które trzeba było wygrać, jeśli mistrzowie Polski poważnie myślą o zajęciu miejsca w czołówce grupy B. Porażka w inauguracyjnej kolejce w Bukareszcie poważnie zmniejszyła bowiem margines błędu. Trener Talant Dujszebajew wystawił na Motor taki sam skład, jaki w ubiegłym tygodniu pokonał w Kielcach Telekom Veszprem 32:29. W zestawieniu zaporożców zabrakło dwóch rozgrywających – lewego, Litwina Jonasa Truchanoviciusa, którego kieleccy kibice mogą pamiętać z występów we francuskim Montpellier oraz prawego, Władysława Doncowa.

W historii sześciu meczów pomiędzy obiema ekipami jeszcze nigdy Motor nie pokonał naszej ekipy, a tylko raz zdołał zremisować. Najbardziej pamiętny mecz pomiędzy tymi drużynami odbył się w lutym 2015 roku w Kijowie, kiedy grający w mocno okrojonym składzie kielczanie do przerwy przegrywali 10:19, żeby wygrać 28:27. Z tamtej ekipy w Motorze grają tylko Zachar Denisow i Artiom Kozakiewicz, a w Łomża Vive – nikt.

Na początku meczu oba zespoły miały potężne problemy ze skutecznością. Kielczanie w niespełna kwadrans zmarnowali wszystkie cztery rzuty karne, gospodarzom zalazł za skórę Mateusz Kornecki, który znów bronił znakomicie. Dobrze spisywały się też bloki defensywne obu ekip. Po pierwszych, wyrównanych minutach, niewielką przewagę zbudowali goście – w 17 minucie prowadzili 6:3. W tym, okresie zespół z Kielc nie dał sobie rzucić bramki przez 10 minut. Zgodnie z przewidywaniami, największe zagrożenie ze strony mistrzów Ukrainy stwarzał duet rozgrywających Borys Puchowski – Aidenas Malasinskas, który w pierwszej połowie z 13 bramek swojego zespołu zdobył 8.

Nasi zawodnicy mieli sporo okazji, żeby odjechać Motorowi na większą różnicę, bo ciągle dobrze bronili, a w bramce nie przestawał odbijać piłek Kornecki (w pierwszej połowie bronił z aż 48-procentową skutecznością), ale niektórym akcjom naszych zawodników brakowało wykończenia. W ostatniej minucie te błędy skumulowały się i do przerwy mistrzowie Polski prowadzili minimalnie.

Po przerwie mecz długo układał się według schematu: Łomża Vive odskakuje na jedną, dwie bramki, oddaje nieskuteczne rzuty z gry albo marnuje karnego, Motor dogania. Zmieniło się to dopiero w ostatnich minutach, bo w 54 minucie, po trzecim niewykorzystanym przez Arkadiusza Moryto, a siódmym w sumie karnym Denis Wasiliew wyprowadził gospodarzy na prowadzenie.

Za chwilę drużyna trenera Gintarasa Savukuynasa miała piłkę na dwie bramki prowadzenia, ale świetnie spisał się Andreas Wolff, który kilkanaście minut wcześniej dał dobrą, jak się okazało, zmianę Korneckiemu. Na szczęście od stanu 24:23 w 56 minucie dla Motoru, zespół z Kielc zdobył trzy bramki z rzędu. Najpierw z karnego (w końcu!) trafił Dylan Nahi, rywale zgubili piłkę, a na prowadzenie, po ładnej asyście Igora Karacicia, wyprowadził nasz zespół Artiom Karaliok.

ZOBACZ SKRÓT MECZU

Potem był niecelny rzut Luki Sebeticia i długa akcja naszych szczypiornistów. Tu zadecydowało doświadczenie, bo w momencie, gdy sędziowie już zamierzali odgwizdać grę na czas, Karacić dał się sfaulować Carlosowi Molinie. Hiszpan dostał dwie minuty i kielczanie mogli dalej spokojnie grać dalej. W końcu Alex Dujszebajew podał do Nicolasa Tournata, który 45 sekund przed końcem trafił na 24:26 i było praktycznie po meczu. Bo wprawdzie kontaktowego gola zdobył Zachar Denisow, gdy do końca było jeszcze 20 sekund, ale Dujszebajew sprytnie dał się sfaulować i ukradł bezcenne sekundy.

9 października Łomża Vive zagra wyjazdowy mecz PGNiG Superligi z Chrobrym Głogów, a kolejne spotkanie Ligi Mistrzów 13 października w Kielcach z SG Flensburg-Handewitt.

WYNIKI GRUPY B

  • Motor Zaporoże – Łomża Vive Kielce 25:26 (13:14)
  • Telekom Veszprem – Barca 29:28 (16:12)
  • SG Flensburg-Handewitt – Paris Saint Germain Handball 27:27 (14:13)
  • Dinamo Bukareszt - FC Porto 26:27 (14:15)
1. Barca3489-75
2. Telekom Veszprem3492-91
3. ŁOMŻA VIVE KIELCE3487-86
4. FC Porto3482-83
5. PSG Handball3399-91
6. Dinamo Bukareszt3288-97
7. Motor Zaporoże3280-89
8. SG Flensburg-Handewitt3175-80

1.-2. miejsce - awans do 1/4, 3.-6. - awans do 1/8.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24