Liga Mistrzów piłkarzy ręcznych. Mateusz Kornecki przypomniał w Zaporożu, że PGE VIVE Kielce ma nie tylko Andreasa Wolffa...

Wychowanek KSSPR Końskie w Zaporożu po raz pierwszy w Lidze Mistrzów wszedł między słupki jako pierwszy. I bronił na tyle dobrze, że pozostał w bramce do końca spotkania. Odbił 18 z 43 rzutów rywali, w tym wiele razy w sytuacjach sam na sam, rzutach z szóstego metra. Obronił też dwa karne.

ZOBACZ>>> Talant Dujszebajew po meczu w Zaporożu: Nasz bramkarz był dzisiaj wspaniały

- Mój dzisiejszy występ to częściowo zasługa moich umiejętności, a częściowo dobrej obrony. Wydaje mi się, że w tym meczu było sporo czystych, stuprocentowych sytuacji cieszy mnie, że udało mi się je obronić. Defensywa pomagała mi natomiast przy rzutach z drugiej linii. To wszystko poskutkowało dużą liczbą obron w tym meczu. Wiedzieliśmy, że Zaporoże nie ma nic do stracenia, bo praktycznie nie mają już na nic szans, dlatego trzeba było mocniej skupić się na ich najgroźniejszych zawodnikach i to się udało - mówił po meczu Kornecki.

ZOBACZ>>> Kontrola przez prawie cały mecz. PGE VIVE Kielce wygrało w Zaporożu

- Nie było łatwo, tak naprawdę Mati nam wiele sytuacji wybronił i to nie gdzieś z tyłu, z rozegrania, ale w sytuacjach stuprocentowych. Obrona tych rzutów nie była jego obowiązkiem. Gdyby te piłki wpadły, nie mielibyśmy takiego wyniku - komplementował kolegę skrzydłowy kieleckiego zespołu, Arkadiusz Moryto.

ZOBACZ>>> Władysław Kulesz po meczu w Zaporożu: Było trudniej, niż się spodziewaliśmy

- Mateusz grał dzisiaj super. Widać było, że jest w dobrej formie, bo odbijał nas niemiłosiernie! - chwalił Korneckiego inny Mateusz, Kus, zawodnik Motoru, który w 2016 roku wygrał z PGE VIVE Ligę Mistrzów.

ZOBACZ>>> Aż trzech juniorów w składzie PGE VIVE Kielce na mecz z MMTS Kwidzyn

W weekend zostanie dokończona 13., przedostatnia kolejka w Lidze Mistrzów. Po wygranej w Zaporożu, PGE VIVE znów wskoczyło na trzecie miejsce w tabeli grupy B. Jest szansa, że na nim pozostanie, bo wyprzedzone przez kielczan francuskie Montpellier gra w niedzielę na wyjeździe z Telekomem Veszprem. Aby być jednak pewnym utrzymania trzeciej lokaty, mistrzowie Polski za tydzień, w ostatniej kolejce fazy grupowej, muszą pokonać w Hali Legionów niemieckie THW Kiel, które jest już pewne wygrania grupy B. W ostatnim meczu Montpellier zagra natomiast w Skopje z Vardarem.

ZOBACZ>>> Kolejny junior PGE VIVE Kielce zadebiutuje w pierwszym zespole

Kielczanie mają jeszcze teoretyczne szanse na drugą lokatę. - Dopóki mamy matematyczne szanse, walczymy! Teraz mamy przed sobą Kiel, wszystko kładziemy na szalę, wygrywamy i zobaczymy, jaki będzie układ tabeli na koniec - mówi Mateusz Kornecki.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
ZOBACZ>>> PGE VIVE Kielce podpisało kontrakt z 18-letnim obrotowym z SMS Gdańsk
Nowy gracz PGE VIVE Kielce znów zaszalał! 11 goli, 7 asyst!
Handball TV. Gdzie obejrzeć mecze piłki ręcznej w tym tygodniu

GRUPA B

Motor Zaporoże - PGE VIVE Kielce 26:33 (14:19), FC Porto Sofarma - Vardar Skopje (sobota, godz. 16), Mieszkow Brześć - THW Kiel (sobota, 17.30), Telekom Veszprem - Montpellier HB (niedziela, 17, nSport+).

1. MIEJSCE - AWANS DO 1/4, 2.-6 MIEJSCE - AWANS DO 1/8.

GRUPA A
SG Flensburg-Handewitt - MOL-Pick Szeged 34:26 (17:11), Paris Saint-Germain HB - Elverum Handball (sobota, 17.15), PPD Zagrzeb - Aalborg Handbold (sobota, 18), Celje Pivovarna Lasko - Barca (niedziela, 17).

1. MIEJSCE - AWANS DO 1/4, 2.-6 MIEJSCE - AWANS DO 1/8.

LEGENDY PIŁKI RĘCZNEJ OTWORZYŁY SKLEP

IGOR KARACIĆ I ANDI WOLFF Z PGE VIVE MÓWIĄ PO POLSKU [VIDEO]	SŁAWEK SZMAL SKOŃCZYŁ 41 LAT. Zobaczcie „KASĘ”, JAKIEGO NIE ZNACIE [UNIKALNE ZDJĘCIA]
20 LAT TEMU W KIELCACH ODBYŁ SIĘ PIERWSZY MECZ GWIAZD ISKRA SHOW.	PRAWIE JAK MESSI. MICHAŁ JURECKI WYSTĄPIŁ W TURBOKOZAKU