Liga Mistrzów piłkarzy ręcznych. Mecz świetny, ale Łomży Industrii Kielce drugi raz z rzędu Barcelony nie udało się zdobyć

Paweł Kotwica
Paweł Kotwica
W pierwszej połowie nasi zawodnicy mieli ogromne problemy z powstrzymaniem Ludovica Fabregasa.
W pierwszej połowie nasi zawodnicy mieli ogromne problemy z powstrzymaniem Ludovica Fabregasa. FCB Handbold
W meczu drugiej kolejki grupy B Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych, Barca wygrała z Łomżą Industrią Kielce.

Liga Mistrzów piłkarzy ręcznych. Mecz świetny, ale Łomży Industrii Kielce drugi raz z rzędu Barcelony nie udało się zdobyć

Barca - Łomża Industria Kielce 32:28 (18:13)
Łomża Vive Kielce: Wolff (1-22, 31-60 min, 11/38 = 29 %), Kornecki (22-30 min, 0/4 = 0 %) – Nahi 1, Sanchez-Migallon 1 – Sićko 4, D. Dujszebajew 3 – Karacić 3 (2), Olejniczak, Thrastarson – A. Dujszebajew 5, Remili 1 – Kounkoud 2, Moryto 6 (2) – Karaliok 2, Tournat. Trener: Talant Dujszebajew.

Barca: Nielsen (1-45 min, 12/31 = 39 %), Perez de Vargas (45-60 min i na jednego karnego, 4/13 = 31 %) - Wanne 3, Arino – N’guessan 4, Carlsbogard, Langaro 1 – Janc 1, Richardson 3, Cindrić 3 – Mem 5 – Gomez 5 (5) – Fabregas 6, Thiagus Petrus, Frade 1. Trener: Carlos Ortega.

Kary. Łomża Vive Kielce: 8 minut (Kounkoud 4, Karacić, Karaliok po 2). Barca: 10 minut (Frade czerwona kartka za faul 51 min, Mem, Janc, N’ Guessan, Thiagus Petrus po 2).

Sędziowali: Mirza Kurtagic, Mattias Wetterwik (Szwecja).

Widzów: 3504.

Przebieg: 0:2, 3:2, 3:3, 4:3 (‘7), 4:6 (‘9), 6:6, 6:7, 8:7, 8:8, 9:8, 9:9, 10:9, 10:10 (‘16), 13:10 (‘19), 13:11, 13:12,14:12, 14:13 (‘23), 18:13 – 19:13, 19:17 (‘40), 20:17, 20:18, 21:18, 21:20 (‘44), 24:20 (‘47), 24:21, 25:21, 25:22, 26:22, 26:24 (‘52), 27:24, 27:25, 29:25 (‘56), 29:26, 30:26, 30:28 (’59), 32:28.

Piłkarzom ręcznym Łomży Industrii Kielce nie udało się przejść do historii jako pierwszej drużynie, której w Lidze Mistrzów udało się wygrać dwa razy w barcelońskiej hali Palau Blaugrana. Mecz dwóch najlepszych drużyn poprzedniego sezonu stał jednak na świetnym poziomie. O porażce mistrzów Polski zadecydowała słabsza pierwsza połowa, a dokładnie jej siedem ostatnich minut, kiedy nasi zawodnicy nie zdobyli ani jednego gola. To pierwsza porażka kielczan w tym sezonie.

ZOBACZ SKRÓT MECZU

Trzy miesiące i trzy miesiące temu, 19 czerwca, w finale poprzedniej Ligi Mistrzów w niemieckiej Kolonii Barca pokonała kielczan po rzutach karnych, w listopadzie 2021 mistrzowie Polski wygrali z Katalończykami dwa razy w grupie i to w ciągu tygodnia (32:30 w Palau Blaugrana i 29:27 w Hali Legionów). Obie drużyny miały się więc za co rewanżować.

W kieleckim zespole nie zagrali Tomasz Gębala, Cezary Surgiel i Elliot Stenmalm (kontuzje) oraz Daniel Domagała i Paweł Paczkowski, którzy nie zmieścili się w składzie. Cały mecz na ławce przesiedział Szymon Wiaderny. Do zestawienia gospodarzy wrócił były zawodnik kieleckiego klubu, Luka Cindrić, który jeszcze niedawno leczył kontuzję.

Kielecka drużyna wystąpiła w koszulkach z zaklejonym taśmą herbem Kielc. Nieoficjalnie wiadomo, że po wygaśnięciu w czerwcu tego roku umowy na wspieranie klubu z funduszu promocji miasta poprzez sport nie doszło do rozmów o podpisaniu nowej.

Mecz od początku toczył się w bardzo szybkim tempie i stał na znakomitym poziomie. Kielczanie mieli udane pierwsze minuty, kiedy kilka razy wychodzili na prowadzenie. Rywale jednak nieco lepiej grali w defensywie, a przede wszystkim mieli ogromne wsparcie w bramce – Emil Nielsen odbił w pierwszej połowie 11 piłek, obaj kieleccy golkiperzy w sumie … jedną. Kielecka defensywa nie potrafiła natomiast powstrzymać obrotowego Ludovica Fabregasa (5 bramek w pierwszej części) i rozgrywających – Dikę Mema (4) i Timotheya N’Guessana (3). W ataku Barcelona była w tej części gry ciężkim, katalońskim buldożerem, który zmiatał wszystko na swojej drodze.

Kiedy Nielsen zaczął seryjnie odbijał rzuty naszych zawodników, nastąpił odjazd gospodarzy. Od stanu 10:10 Barca zdobyła trzy bramki z rzędu. Ten atak został jednak odparty. Po karnym Arkadiusza Moryto w 23 minucie było tylko 14:13 dla drużyny trenera Carlosa Ortegi. Jednak już do końca tej części gry nasi zawodnicy nie potrafili pokonać Duńczyka, który zamurował swoją bramkę, odbił między innymi dwa karne, w tym jednego z dobitką. I mimo że mistrzowie Polski bardzo dobrze rozgrywali piłkę, nie popełniali błędów (w pierwszej połowie tylko dwie straty), to nieskuteczność sprawiła, że przed przerwą Blaugrana odjechała na pięć bramek różnicy.

Druga połowa była już zdecydowanie lepsza w wykonaniu naszej drużyny. Lepiej wyglądała obrona, Fabregas został odcięty od podań, nareszcie, za sprawą Andreasa Wolffa, było wsparcie w bramce. W drugich 30 minutach Niemiec bronił z 42-procentowa skutecznością (10/24) i szybko przełożyło się to na wynik. Tym bardziej, że jego duński vis a vis mocno przygasł. W pierwszych dziesięciu minutach gry Barca zdobyła tylko jednego gola i w 39 minucie po trafieniu Igora Karacicia było 19:16. Goście poszli za ciosem i w 44 minucie, po golu Benoita Kounkouda, miejscowi wygrywali tylko 21:20.

Ale wtedy w bramce Barcelony pojawił się reprezentant Hiszpanii, Gonzalo Perez de Vargas, który odbił kilka piłek i jego drużyna znów odskoczyła (24:20 w 47 minucie). Zespół z Kielc nie odpuszczał i kibice oglądali jego pasjonującą walkę o odrobienie strat. Kilka razy zmniejszały się one do dwóch trafień, ostatni raz minutę przed końcem spotkania, po golu Moryto (30:28). I tak niewielkie nadzieje na doprowadzenie choćby do remisu rozwiał były gracz naszego klubu, Luka Cindrić.

W sobotę o godzinie 19 Łomża Industria zagra w Kwidzynie z MMTS, a kolejny pojedynek w Lidze Mistrzów w środę, 28 września o godzinie 20.45 w duńskim Aalborgu.

Grupa B

  • Celje Pivovarna Laško - THW Kiel 38:36 (17:14)
    Celje: Gabersek, Belkaied - Strmljan 4, Knez, Mazej 2, Cokan 5, Marguc 4, Antonijević, Vukasin, Ivanković 5, M. Janc, Muhović 1, Żabić 2, Mlakar 1, Vlah 10, Martinović 1, Suholeznik 3.
    THW: N. Landin, Mrkva - Ehrig, Reinkind 6, M. Landin 6, Battermann, Øverby 1, Weinhold, Wiencek 10, Ekberg 1, Johansson 5, Dahmke, Zarabec, Schwormstede, Wallinius 3, Bilyk 4.
  • Elverum Handball - Aalborg Håndbold 25:33 (14:17)
    Elverum: Mizera, Imsgard - Nilsen 5, Thorsen 4, Awad 4, Borzas 4, Blomgren 3, Heldal 2, Hedberg 1, Grøndahl 1, Thorkelsson 1, Vidović, Fingren, Haugseng, Langaas, Berg.
    Aalborg: Gade - Hoxer 7, Nielsen 6, M. Hansen 6, Barthold 4, Pálmarsson 3, Termansen 2, Jakobsen 1, Claar 1, Bjørnsen 1, Flodman 1, Kløve, Henneberg, Møllgaard.
  • Barça - Łomża Industria Kielce 32:28 (18:13)
  • HBC Nantes - Pick Szeged 35:30 (17:15)
1. Aalborg Håndbold2469-57
2. Barca2467-56
3. THW Kiel2272-64
4. Łomża Industria Kielce2268-65
5. Celje Pivovarna Laško2270-72
6. HBC Nantes2268-70
7. Pick Szeged2058-70
8. Elverum Handball2051-69

1.-2. miejsce - awans do 1/4, 3-6. miejsce – awans do 1/8.

Grupa A

  • SC Magdeburg - PPD Zagrzeb 35:25 (17:12)
  • GOG Gudme - Dinamo Bukareszt 38:38 (21:20)
  • FC Porto - Telekom Veszprém HC 28:35 (12:16)
  • Paris Saint-Germain Handball - Orlen Wisła Płock 37:33 (18:16)
1. SC Magdeburg2465-53
2. Telekom Veszprem2471-62
3. GOG Gudme2369-65
4. Paris Saint-Germain Handball2271-69
5. Orlen Wisła Płock2260-60
6. Dinamo Bukareszt2166-68
7. FC Porto2051-62
8. PPD Zagrzeb2052-66

1.-2. miejsce - awans do 1/4, 3-6. miejsce – awans do 1/8.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24