Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Liga Mistrzów piłkarzy ręcznych. Po zaciętym meczu Łomża Vive Kielce przegrało z HBC Nantes i nie zagra w ćwierćfinale (zdjęcia)

Paweł Kotwica
Paweł Kotwica
Na bramkę HBC Nantes rzuca Alex Dujszebajew.
Na bramkę HBC Nantes rzuca Alex Dujszebajew. Dawid Łukasik
W rewanżowym meczu 1/8 Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych, Łomża Vive Kielce przegrało z HBC Nantes 31:34. Pierwszy mecz kielczanie wygrali 25:24, ale do ćwierćfinału awansował zespół z Francji.

Łomża Vive Kielce - HBC Nantes 31:34 (13:15)
Łomża Vive Kielce: Wolff (1-10, 31-60 min, 4/30 = 13 %), Kornecki (10-30 min, 2/10 = 20 %) – Fernandez 4 – Kulesz 6, T. Gębala, Sićko – Karacić 3 (1), Olejniczak 1 – A. Dujszebajew 4 (2), Vujović – Gudjonsson 1, Moryto 4 (3) – Karaliok 4, Tournat 4. Trener: Talant Dujszebajew.
HBC Nantes: Nielsen (1-60 min, 16/46 = 35 %), Dumoulin (na jednego karnego, 0/1 = 0 %) - Rivera 9 (6) – Cavalcanti 6, Briet – Minne 8 – Łazarow 4, Milić – Balaguer 2, Augustinussen - Pechmalbec 3, Feliho, Monar, Figueras 2. Trener: Alberto Entrerrios.

Karne. Łomża Vive Kielce: 6/9 (Nielsen obronił dwa rzuty Moryto i jeden Karacicia). HBC Nantes: 6/6.

Kary. Łomża Vive Kielce: 8 minut (Karaliok 4, Gębala, Olejniczak po 2). HBC Nantes: 8 minut (Augustinussen, Balaguer, Rivera, Briet po 2).

Sędziowali Vaclav Horacek, Jiri Novotny (Czechy).

Widzów: 0.

Przebieg: 1:0, 1:3, 2:3, 2:5 (’7), 3:5, 3:6, 4:6, 4:7, 5:7, 5:8, 6:8, 6:9, 7:9, 7:10, 8:10, 8:11 (‘22), 11:11 (‘25), 11:12, 12:12, 12:13, 13:13, 13:15 – 13:16, 14:16, 14:17, 16:17, 16:19, 17:19, 17:20, 19:20, 19:21 (‘38), 21:21 (‘410, 21:22, 23:22 (‘45), 23:23, 24:23 (‘47), 24:24, 25:24, 25:27 (‘51), 26:27, 26:28, 27:28, 27:29, 28:29, 28:30, 30:30 (‘57), 30:32, 31:32, 31:34.

Przygoda w Lidze Mistrzów 2020/21 skończyła się nadspodziewanie szybko. Kielczanie odpadli już w 1/8 z niedocenianym przez wielu HBC Nantes, mimo że wygrali pierwszy mecz na wyjeździe. W środowy, późny wieczór w pustej Hali Legionów jeszcze długo po meczu było słychać cieszących się w szatni gości...

ZOBACZ SKRÓT MECZU

Sytuacja jako żywo przypominała grupowy mecz kielczan z października 2019 roku, kiedy dwiema bramkami wygrała w Kielcach inna francuska drużyna, Montpellier HB. Przyjechała ona bez czterech kontuzjowanych rozgrywających. W składzie HBC nie było w rewanżu słoweńskiego środkowego rozgrywającego, Roka Ovnicka (skręcił kostkę), innego playmakera, Lucasa De La Breteche'a oraz hiszpańskiego prawego rozgrywającego, Eduardo Gurbindo (oczekiwał narodzin dziecka). Nowe nazwiska w zestawieniu to serbski prawy rozgrywający Milan Milić i środkowy rozgrywający Aymeric Minne (jeden z najlepszych na boisku, rzucił 8 bramek), którzy nie grali w pierwszym spotkaniu. Podobnie jak w pierwszym pojedynku, w HBC nie zagrał kontuzjowany Olivier Nyokas.

W porównaniu do pierwszego meczu, do składu mistrzów Polski wrócił lewoskrzydłowy Cezary Surgiel, ale nie pojawił się na boisku. W zestawieniu nie było kontuzjowanych Haukura Thrastarsona i Daniela Dujszebajewa, w meczowej "16" nie zmieścili się również Miłosz Wałach, Krzysztof Lijewski i Faruk Yusuf.

ZOBACZ>>> Andreas Wolff z Łomża Vive Kielce po meczu z HBC Nantes: Przepraszam moich kolegów, że ich zawiodłem. Jestem odpowiedzialny za porażkę

Do tej pory kielczanie pięciokrotnie docierali przynajmniej do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, drużynie z Bretanii udawało się to dotąd dwukrotnie.

Pierwsza połowa to słabsza niż w pierwszym meczu gra kielczan i zdecydowanie wyższy poziom poczynań Nantes. Goście robili mniej błędów w rozegraniu piłki, dobrze grali w obronie, a przede wszystkim mieli w bramce znakomitego Emila Nielsena, który w pierwszej części gry odbił 12 rzutów naszych zawodników, co dało mu fenomenalną, 50-procentową skuteczność. Nic dobrego nie można było powiedzieć natomiast o naszych bramkarzach – Andreas Wolff przez dziesięć minut nie obronił żadnego rzutu, Mateusz Kornecki przez dwadzieścia minut – dwa. I nawet niezła momentami gra obrony Żółto-Biało-Niebieskich nie przykryła różnicy w skuteczności bramkarzy. W efekcie drużyna trenera Alberto Entrerriosa niemal przez całą pierwszą połowę prowadziła, różnica dochodziła momentami do trzech bramek. Mistrzowie Polski dopędzili przeciwnika, dwa razy doprowadzając do remisów dopiero w końcówce tej części pojedynku, po której w ćwierćfinale była jednak ekipa francuska.

ZOBACZ>>> Ładne zachowanie Talanta Dujszebajewa. Docenił klasę rywala i pogratulował mu (video)

W drugiej połowie praktycznie nic się nie zmieniło w obrazie gry. Wprawdzie osiągi obu bramkarzy, Nielsena i Wolffa, który wrócił na boisko, się wyrównały (odbili po cztery rzuty), ale nie miało to większego wpływu na wynik. Fragment lepszej gry w defensywie, bloki i przechwyty, pozwoliły w 41 minucie doprowadzić do remisu 21:21, po golu mającego sposób na Nielsena Władysława Kulesza, a w 45 minucie, po trafieniu z karnego Igora Karacicia nawet objąć prowadzenie, ale trwało to tylko kilka minut. Od stanu 25:24 w 47 minucie zespół z Kielc stracił trzy bramki z rzędu i wiadomo było, że losy awansu będą niepewne do ostatnich momentów.

ZOBACZ>>> Trener Łomża Vive Kielce Talant Dujszebajew po meczu z HBC Nantes i odpadnięciu z Ligi Mistrzów: Bramkarz zrobił największą różnicę

Do 57 minuty meczu kieleccy bramkarze odbili pięć piłek i wszystkie to były rzuty … Kiryła Łazarowa. W tej samej minucie po świetnym podaniu Alexa Dujszebajewa (aż 13 asyst – jego rekord w Kielcach) na 30:30 trafił były obrotowy Nantes, Nicolas Tournat, ale końcówkę nasz zespół rozegrał bardzo źle. Rywale zaczęli grać siedmiu na sześciu w ataku i 75 sekund przed końcem przegrywaliśmy 30:32. Kontaktowego gola zdobył niezawodny Kulesz, ale najpierw Alexandre Cavalcanti wjechał we wrota, które nasi zawodnicy zostawili w centrum swojej obrony, potem Dujszebajew trafił w słupek i Cavalcanti ustalił wynik meczu, wysadzając kielczan z Ligi Mistrzów.

W ćwierćfinałowym dwumeczu, który zadecyduje o awansie do Final Four, HBC Nantes zmierzy się prawdopodobnie z Telekomem Veszprem, który w czwartek zagra rewanżowe spotkanie z Vardarem 1961 Skopje (pierwszy mecz węgierska drużyna wygrała aż 41:27).

W najbliższą sobotę, 10 kwietnia, o godzinie 19.15 Łomża Vive Kielce zagra wyjazdowe spotkanie PGNiG Superligi z Gwardią Opole.

Wyniki meczów rewanżowych 1/8
Łomża Vive Kielce - HBC Nantes, 31:34 (13:15), pierwszy mecz 25:24, awans Nantes.
THW Kiel - MOL Pick-Szeged 33:28 (18:15), pierwszy mecz 33:28, awans THW.
Aalborg Handbold - FC Porto, 27:24 (10:9), pierwszy mecz 29:32, awans Aalborga.

Paris Saint Germain HB - Celje Pivovarna Lasko, czwartek, godz. 20.45, pierwszy mecz 37:24.
Mieszkow Brześć - Motor Zaporoże, czwartek, godz. 18.45, pierwszy mecz 30:32.
Telekom Veszprem - Vardar 1961 Skopje, czwartek, godz. 18.45, pierwszy mecz 41:27.
Elverum Handball – Barca 25:37 (12:19) i 19:39 (10:20), awans Barcy.
SG Flensburg-Handewitt – PPD Zagrzeb – mecze odwołane, awans Flensburga.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24