Liga Mistrzów. Polskie zespoły ruszają na podbój Europy

Łukasz Konstanty
Łukasz Konstanty
PAP/Marcin Bielecki
Już w środę, 14 września, szczypiorniści rozpoczną rywalizację w Lidze Mistrzów. W sezonie 2022-23 w gronie szesnastu uczestników zmagań znalazły się dwa polskie kluby - Łomża Industria Kielce i Orlen Wisła Płock.

Obydwie drużyny rywalizację w najważniejszych europejskich rozgrywkach rozpoczną meczami u siebie. Jako pierwsi kibicom zaprezentują się mistrzowie kraju. W środowy wieczór o 20.45 podejmą francuską ekipę HBC Nantes. Poprzedniej rywalizacji z najbliższym przeciwnikiem kielczanie nie wspominają miło. W 2021 roku w 1/8 finału LM w wyjazdowym spotkaniu polski zespół wygrał 25:24, w rewanżu Francuzi po emocjonującej końcówce zwyciężyli jednak różnicą trzech bramek i to oni ostatecznie awansowali do dalszych gier, a europejski sezon zakończyli na czwartym miejscu.

Kielczanie latem pozyskali kilku nowych graczy, w tym dwóch doskonale znających najbliższego rywala, bo dotychczas rywalizujących w lidze francuskiej. Mowa o Benoicie Kounkoudzie i Nedimie Remilim, mających na koncie występy w reprezentacji Francji, którzy wiele ostatnich lat spędzili w Paris Saint-Germain, a więc klubie, który w ostatnich sześciu sezonach aż czterokrotnie docierał do turnieju finałowego rozgrywek, a w 2017 roku otarł się nawet o końcowy triumf (porażka w finale różnicą jednej bramki). Oprócz nich do zespołu trafili także Szwed Elliot Stennalm i Szymon Wiaderny.

- Nasze cele są jasne. Numer jeden to obrona mistrzostwa Polski i awans do kolejnej edycji Ligi Mistrzów. Z kolei w Champions League znów chcemy awansować do final4, bo tam może zdarzyć się wszystko. Mamy wiele atutów, jak młodość i ambicja zawodników, w poprzednich sezonach czasem brakowało nam jednak doświadczenia. Dlatego zrobiliśmy transfery, które są odpowiedzią na tę potrzebę i pozwolą nam zrobić kolejny krok do przodu - mówił w wywiadzie (za klubową stroną internetową) Talant Dujszebajew, opiekun kieleckiej drużyny.

Realizację pierwszego celu drużyna rozpoczęła od wysokich zwycięstw z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski i Sandrą SPA Pogoń Szczecin. Równie dobrze mistrz Polski chciałby rozpocząć zmagania w Europie, a trzeba pamiętać, że inauguracje w ostatnich latach nie były mocną stroną kielczan. W ubiegłym sezonie zmagania polski klub rozpoczął od sensacyjnej porażki z Dinamem Bukareszt, który w kolejnych meczach fazy grupowej był w stanie wygrać jeszcze tylko trzy razy. Wcześniej też nie było lepiej - SG Flensburg Handewitt (Niemcy), THW Kiel (Niemcy), Telekom Veszprem (Węgry), Mieszkow Brześć (Białoruś) - z tymi zespołami inaugurowała rozgrywki od 2017 roku kielecka ekipa i tylko raz nie przegrała pierwszego meczu (remis z Kiel). Inna sprawa, że za każdym razem sezon polski zespół rozpoczynał na wyjeździe, tym razem przyjdzie zagrać przed własną publicznością. Środowe spotkanie rozpocznie się o godzinie 20.45

Dzień później zmagania na międzynarodowej arenie rozpocznie Orlen Wisła Płock. Nafciarze, podobnie jak mistrz kraju, rywalizację w krajowej lidze rozpoczęli od dwóch zwycięstw (z Chrobrym Głogów i Górnikiem Zabrze). Do Ligi Mistrzów wracają po przerwie - po raz ostatni wśród najlepszych rywalizowali w sezonie 2019-20, dotarli nawet do 1/8 finału, potem jednak sytuacja związana z COVID-19 nie pozwoliła im na dalszą rywalizację. Na początek zmagań w roli gospodarza podejmą FC Porto, z którymi w przeszłości już rywalizowali - dziewięć lat temu w fazie grupowej Ligi Mistrzów polski zespół odniósł dwa zwycięstwa.

- Powrót Nafciarzy do elitarnej Ligi Mistrzów to nie tylko nagroda za ciężką pracę i wyniki sportowe, które zostały dostrzeżone, ale również nowe wyzwania. Przed nami ciężki sezon sportowy, w LM nie należymy do faworytów, ale wierzę i jestem pewien, że zrobimy wszystko, aby naszą misję wykonać jak najlepiej - powiedział Robert Czwartek, prezes zarządu SPR Wisła Płock (za stroną internetową klubu).

Do najważniejszych klubowych rozgrywek płocczanie przystąpią z nowymi zawodnikami. Wśród nich są m.in. Hiszpanie Daniel Sarmiento i Gonzalo Perez Arce, chorwacki bramkarz Kristian Pilipović czy wracający do Polski Tomasz Piroch. Jak wicemistrz Polski wypadnie w pierwszym po ponad 2,5-letniej przerwie spotkaniu w Champions League przekonamy się w czwartek o 20.45.

W jubileuszowym, 30. sezonie handballowej Ligi Mistrzów wystąpi 16 klubów z 11 krajów. Tytułu broni hiszpańska Barca, która triumfując dziesięć razy w historii jest absolutnym rekordzistą. Polska obok Danii, Francji, Niemiec i Węgier znalazła się w gronie państw, które będę miały dwóch reprezentantów. Mecze będą rozgrywane we środy i czwartki w godzinach 18.45 i 20.45.

Statystycy przed sezonem przygotowali wiele ciekawostek. Poniżej wybrane z nich:

  • Tylko dwukrotnie decydujący mecz EHF FINAL4 kończył się rzutami karnymi. W obu przypadkach występował zespół z Kielc, który w roku 2016 pokonał Veszprem, a zeszłym sezonie przegrał z Barcą.
  • Dwóch trenerów wygrywało Ligę Mistrzów z dwoma różnymi klubami. Alfred Gislason dokonał tego z SC Magdeburg (2002) i THW Kiel (2010 i 2012), a Talant Dujszebajew z Ciudad Real (2006, 2008, 2009) i Kielcami (2016).
  • Senior Dujszebajew należy do czwórki osób, które wygrały elitarne rozgrywki jako zawodnik (Santander) i trener. Ten wyczyn mają na koncie także: Carlos Ortega, Roberto Parrondo i Filip Jicha.
  • Wśród czterech byłych królów strzelców fazy grupowej, którzy zostali zgłoszeni do bieżących rozgrywek jest Alex Dujshebaev (Kielce), Mikkel Hansen (Aalborg), Nikola Karabatic (PSG) i Aleix Gomez (Barca).
  • Poza zawodnikami grającymi dla polskich klubów w LM wystąpi jeszcze dwójka reprezentantów Polski. Obrotowy Kamil Syprzak zagra w Paris Saint-Germain Handball, a rozgrywający Piotr Chrapkowski w SC Magdeburg. W sztabie szkoleniowym mistrza Niemiec jest specjalista od bramkarzy Antoni Parecki.
  • Mistrzowie Polski z Kielc trafili do grupy B. Rywalami będą drużyny: Nantes, Barcy, Aalborga Handbold, THW Kiel, RK Celje Pivovarna Lasko, Pick Szeged i Elverum Handball. Zespół Talanta Dujszebajewa już w drugiej kolejce (22 września) na wyjeździe będzie miał okazję do rewanżu za przegrany finał poprzedniego sezonu z Dumą Katalonii.
  • Zdobywca Pucharu Polski z Płocka w grupie A zagra z PSG Handball, SC Magdeburg, GOG, CS Dinamo Bukareszt, Telekom Veszprem HC, HC PPD Zagrzeb i FC Porto.
  • Rozgrywki grupowe zakończą się 1/2 marca 2023. Rundę play off zaplanowano na 22 i 30 marca. Zagrają w nich zespoły, które w grupach zajmą miejsca 3-6. Dwie najlepsze drużyny z każdej grupy do rywalizacji dołączą od ćwierćfinałów (10 i 18 maja). Turniej EHF Final4, zgodnie z tradycją ostatnich lat, odbędzie się w Lanxess Arena w Kolonii w dniach 17-18 czerwca.
od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24