Mecz z Greenyardem Maaseik, mistrzami Belgii, Trefl rozpocznie o godz. 20.30 (transmisja w nSport+). Bez względu na jego wynik gdańszczanie zajmą pierwsze miejsce w grupie D. To samo przed ostatnią kolejką można powiedzieć o Zenicie Kazań (zwycięzca grupy A), Cucine Lube Civitanova (B) oraz Sir Colussi Sicoma Perugia (E).
- Jesteśmy pewni awansu, ale wciąż walczymy z Zenitem Sankt Petersburg o rozstawienie w losowaniu par ćwierćfinałowych. Zenit ma obecnie 12 punktów, my 11, więc jeśli Rosjanie by przegrali, mamy szansę być czwartą, najlepszą drużyną fazy grupowej. Oczywiście w dużej mierze zależy to nie tylko od nas, ale od Petersburga, ale musimy wykorzystać tę możliwość - mówi trener Andrea Anastasi.
CZYTAJ TAKŻE: Jerzy Brzęczek otrzymał nietypową poradę. "Graj Pan 3 napadziorami"
Włoski szkoleniowiec Trefla przedstawił szanse matematyczna. Te sportowe są jednak mniejsze. Drużyna z Sankt Petersburga o godz. 17 czasu polskiego podejmie u siebie VfB Friedrichshafen. Z niemieckim klubem, prowadzonym przez selekcjonera reprezentacji Polski Vitala Heynena, wygrała już na wyjeździe 16 stycznia 3:0. Jeśli więc wynik powtórzy, to nawet zwycięstwo Trefla w Belgii za trzy punkty, nie pozwoli naszej drużynie znaleźć się w grupie ekip rozstawionych przed losowaniem.
- Nie mamy obecnie za dużo czasu na treningi - gramy mecz w środę, w czwartek jesteśmy w podróży do Gdańska, a w piątek już wyjeżdżamy do Łodzi na sobotni mecz z Onico Warszawa. Środowe spotkanie z Maaseik to więc także świetna okazja do treningu. Uważam też, że w tym meczu reprezentujemy nie tylko nasz klub, ale całą Polskę i to bardzo ważne, by pokazać się z jak najlepszej strony - mówi trener Andrea Anastasi.
CZYTAJ TAKŻE: Liga Mistrzów 2018/2019. Wyniki. Piłka nożna. Na żywo [grupy, tabele, strzelcy, terminarz 1/8, gdzie oglądać, wyniki, live]
Najważniejsze, że do Belgii poleciał Nikola Mijailović, który w ostatnich meczach pauzował ze względu na kontuzję pleców.
- Nikola trenuje już normalnie z drużyną i czuje się dobrze - wyjaśnia Anastasi. - Pamiętajmy jednak też, że jednym z naszych celów na ten sezon jest wprowadzanie młodych graczy - w sobotnim meczu z Cuprumem - poza Piotrem Nowakowskim i Maciejem Olenderkiem - żaden z graczy z wyjściowej szóstki nie miał więcej niż 24 lata. Bardzo cieszy mnie poziom, jaki i w Rzeszowie i w sobotę zaprezentował najmłodszy z naszej drużyny Szymon Jakubiszak.
Losowanie par ćwierćfinałowych Ligi Mistrzów odbędzie się w piątek o godz. 13 i wtedy też Trefl pozna przeciwnika oraz dokładne daty meczów. Na tym etapie rozgrywek każdy rywal będzie niezwykle wymagający. Kibice z pewnością by się nie obrazili na konfrontację z Sir Colusi Sicoma Perugia, w którym to klubie gra Wilfredo Leon.
Trzy wrzuty. Lechia odpowiedzialna, Arka musi wyjść z kryzysu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?