Liga Mistrzyń. Szok! Developres Bella Dolina Rzeszów pokonał mistrzynie świata!

Łukasz Pado
Łukasz Pado
Developres Rzeszów bił się z Vakifbankiem Stambuł jak równy z równym.
Developres Rzeszów bił się z Vakifbankiem Stambuł jak równy z równym. Krzysztof Kapica
Developres Bella Dolina Rzeszów dokonał, wydaje się rzeczy niemożliwej, pokonał uważany za najlepszy zespół na świecie - Vakifbankowi Stambuł w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzyń. Popularne "Rysice" po klęsce w pierwszym secie dały popis heroicznej walki do samego końca.

Developres tym razem nie miał jednej bohaterki, na całego walczył cały zespół. Bruna Honorio, Jelena Blagojević, Kara Bajema i Anna Stencel punktowały niemal równo, ale choć Magdalena Jurczyk nie miała dnia w ataku, to jej bloki okazały się bezcenne w czwartym secie, świetnie też zagrywała. Katarzyna Wenerska i Aleksandra Szczygłowska zagrały na poziomie, jakiego w tym sezonie chyba nie osiągały. Nawet Gabriela Polańska, która weszła na jedną akcję, dołożyła cegiełkę. Zaatakowała i obroniła piłkę setową w drugiej partii, która potem zakończyła się wygraną Developresu.

Niesamowitą atmosferę meczu spotęgowała publiczność. Takiej frekwencji na meczu Developresu nie było od kiedy zaczęła się pandemia, a takiego dopingu, to chyba nigdy. Kibice bawili się znakomicie, była nawet meksykańska fala. Pełno było też akcentów ukraińskich, w końcu mecz był hołdem dla walczących za naszą wschodnią granicą żołnierzy, a dochód trafi do potrzebujących.

ZOBACZ ZDJĘCIA KIBICÓW:

Kibice dopisali! Niesamowity doping na meczu Ligi Mistrzyń D...

Mecz zaczął się jednak nieciekawie dla miejscowych, bo w pierwszym secie Turczynki postawiły gospodyniom taką ścianę, że te drugie mogły stracić ochotę do grania. Ale sam początek tej partii nie zwiastował takiego finału. Developres prowadził 4:2, ale od tego momentu miejscowym było coraz trudniej zatrzymać przeciwniczki, było też sporo problemów w przyjęciu zagrywki i ostatni remis zanotowano przy stanie po 6, gdy skutecznym atakiem popisała się Anna Stencel. Kolejne minuty to już koncert rywalem, a w szczególności największej gwiazdy Vakifbanku Gabrieli Braga Giumaraes.

Wydawało się, że Developres nie podniesie się po takim nokaucie, ale nic bardziej mylnego. "Rysice" niczym zawodowy bokser podniosły rękawice do góry. Znów zaczęło się od prowadzenia 4:2 i znów rywalki szybko wyrównały, ale dalsze losy seta już nie przypominały tego co działo się nieco ponad 20 minut wcześniej. Zagrywka rzeszowianek robiła sporo problemu rywalkom, szczególnie gdy wykonywały je środkowe: Magdalena Jurczyk, a potem Anna Stencel. To druga nie pierwszy raz w tym sezonie popisywała się też w ofensywie. Developres odskoczył na trzy oczka i długo prowadzenia nie oddawał. Z czasem znów przypomniała o sobie Gabi. To w dużej mierze jej zasługa, że ekipa ze Stambułu odrobiła straty. Potem trzy grosze dołożyła Amerykanka Michelle Bartsch-Hackley. To po jej asie serwisowym był remis po 23. Gdy Isabelle Haak zablokowała Karę Bajemę przyjezdne miały pierwszą piłkę setową. Bajema jednak nie załamała się. W kolejnych akcjach nie zawodziła i wespół z Jeleną Blagojević i Gabrielą Polańską obroniły cztery piłki setowe. W decydującym momencie Turczynkom skończyła się cierpliwość i po dwóch błędach rywalek, kibice i siatkarki z Podkarpacia cieszyli się z wygranej partii.

GALERIA ZDJĘĆ Z MECZU:

Co za mecz! Developres Rzeszów pokonuje VakifBank Istanbul [...

Rzeszowianki poczuły swoją szansę. Grały odważnie, z dużą pewnością siebie i co najważniejsze skutecznie. W pierwszej części seta trwała zacięta walka punkt za punkt. Gdy Turczynki odskoczyły (8:10), "Rysice" odpowiedziały skutecznymi kontratakami (11:10) i znów zaczęła się wymiana. W połowie seta Developres jednak zaczął tracić dystans do przeciwnika. Głośno zrobiło się w hali, gdy sędzia nie uznała prawidłowej, zdaniem gospodarzy, obrony Aleksandry Szczygłowskiej (14:16). Protesty jednak nic nie dały, a Blagojević dodatkowo zarobiła żółtą kartkę. Nerwowa sytuacja źle wpłynęła na gospodynie, a rywalki wykorzystały to z zimną krwią.

Developres kilka minut później pokazał, jak potrafi się szybko podnieść po porażce. "Rysice" znów zaczęły razić zagrywką. Odrzucały rywalki od siatki i wykorzystywały kontrataki (9:6). Gdy chwilę później Vakifbank odrobił straty, wydawało się że pójdzie za ciosem (13:13). Przestrzeń nad rzeszowską siatką jednak zamurowały rzeszowianki, które popisały się punktowymi blokami w czterech kolejnych akcjach. Na siatce poległy kolejno Gabi, Ogbogu, Bartsch-Hackley i Haak (17:13). Na horyzoncie widać było już tie-breaka. Vakifbank jednak pokazał swą moc. Krok po kroku odrabiał straty, aż w końcu objął prowadzenie (22:23), a zaraz potem miał piłkę meczową. "Rysice" znów były pod ścianą i choć były "na deskach", potrafiły się podnieść. Kluczem do wygranej okazała się zagrywka. Dwa asy, najpierw Bruny Honorio, a potem Anny Stencel sprawiły, że znów siatkarska uczta w hali na Podpromiu mogła trwać.

W tie-breaku ekipa z Turcji zaatakowała z pełną mocą, ale znów spotkała na drodze do wygranej twardy opór. Po początkowej wymianie przyjezdne zaczęły obejmować prowadzenie (8:6), "Rysice" odbudowały się jednak po krótkiej przerwie i zaczęły się odgryzać (11:10), a rywalki popełniać błędy. Po tym jak Kara Bajema dała rzeszowiankom piłkę meczową, wszyscy kibice wstali z miejsc z okrzykiem "Ostatni! Ostatni! Ostatni!" Minutę później było jeszcze głośniej. Isabelle Haak nie skończyła ataku, a znakomitą kontrą odpowiedziała Bajema.

Niemożliwe stało się faktem. Developres ograł mistrzynie świata.

To pierwszy krok w kierunku historycznego awansu do półfinału Ligi Mistrzyń. Rewanż w Turcji już za tydzień 16 marca.

Developres Bella Dolina Rzeszów – Vakifbank Stambuł 3:2

Sety: 13:25, 29:27, 19:25, 29:27, 15:13

Developres: Wenerska, Honorio, Stencel, Jurczyk, Blagojević, Bajema, Szczygłowska (libero) oraz Bińczycka, Rapacz, Kalandadze, Polańska 1. Trener Stephane Antiga.

Vakifbank: Ozbay, Haak, Ogbigu, Gunes, Gabi, Barsch-Hackley, Aykac (libero) oraz Gulubay, Boz, Senoglu. Trener Giovanni Guidetti.

Sędziowali: Marie-Catherine Boulanger i Dobromir Dobrev. Widzów 3500.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Liga Mistrzyń. Szok! Developres Bella Dolina Rzeszów pokonał mistrzynie świata! - Nowiny

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24