- Ciężko mi powiedzieć, co się stało. W pierwszej połowie przy odrobinie szczęścia, ale jednak mieliśmy niezły wynik. W drugiej worek z bramkami się rozsypał. Po trzeciej to już stworzyło się dużo miejsca. Belgowie byli na tyle skuteczni, że skończyło się tak jak skończyło - dodał Gumny, który pozostał na boisku do ostatniego gwizdka.
- W przerwie to o czym rozmawialiśmy na pewno nie znalazło później potwierdzenia na boisku - zakończył prawy obrońca.
REPREZENTACJA w GOL24
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?