Enea PTPS Piła - E.Leclerc Radomka Radom 3:1 (25:15, 19:25, 25:19, 25:15)
Enea PTPS: Szpak, Azizova 18, Strantzali 14, Kaczorowska 11, Stencel 10, Piotrowska 3, Pawłowska (libero) oraz Trojan 4.
E.Leclerc Radomka: Grabka, Szczepańska-Pogoda 19, Skrzypkowska 3, Borawska 1, Bałucka 6, Ponikowska 2, Drabek (libero) oraz Biała 11, Alishanova 1, Molenda 7, Kubacka 4.
Sędziowie: Zbigniew Wolski i Marek Słowik.
MVP: Marharyta Azizova (Enea PTPS).
Oba zespoły zamykały przed tym meczem tabelę Ligi Siatkówki Kobiet. E.Leclerc Radomka była przedostatnia, a Enea PTPS Piła ostatnia. Obie ekipy miały taką samą liczbę punktów, ilość zwycięstw oraz porażek i stosunek setów.
W składzie na to spotkanie zabrakło jeszcze nowej zawodniczki Selime Ilyasoglu z Turcji. Klubowi nie udało się załatwić wszystkich formalności związanych z rejestracją tej przyjmującej, która ma zastąpić wypożyczoną do Grot Budowlanych Łódź Annę Bączyńską. Nie było też, z powodu problemów zdrowotnych, atakującej Joanny Kapturskiej.
Początek poniedziałkowego pojedynku kompletnie nie układał się po myśli radomianek. Siatkarki E.leclerc Radomki miały problemy ze skończeniem ataku, a w zespole gospodyń dobrze funkcjonował blok. Szybko miejscowe wypracowały sobie pokaźną przewagę (13:6). W kolejnych minutach obraz gry nie uległ zmianie, a inicjatywa dalej należała do zespołu z Piły. Trener Jacek Skrok próbował reagować na boiskowe wydarzenia przeprowadzając zmiany w zespole. Na placu gry pojawiły się rozgrywająca Alishanova i przyjmująca Biała. Nie pomogło to jednak przyjezdnym. Po dwóch błędach rozgrywającej było już 21:13. Chwilę później Kaczorowska skutecznym atakiem zakończyła pierwszą odsłonę (25:15).
E.Leclerc Radomka lepiej radziła sobie w partii numer dwa. Po skutecznym ataku po skosie Białej i punktowej zagrywce Ponikowskiej było 7:9. Radomianki poprawiły swoją grę w stosunku do poprzedniej odsłony, stąd też wynik był zdecydowanie lepszy. Po błędzie Strantzali w ataku było 11:13. Niestety jednak cztery kolejne akcje należały do miejscowych, które wyszły na prowadzenie (15:13) i o czas poprosił trener Skrok. Tuż po nim pilanki postawiły skuteczny blok. Gra przyjezdnych się załamała, straciły one skuteczność w ataku (18:14). Myliły się też jednak miejscowe (18:17). Po krótkim przestoju radomianki wróciły do lepszej gry. Po dwóch punktowych serwisach Molendy było już 19:21. Końcówka w wykonaniu E.Leclerc Radomki była zdecydowanie na korzyść przyjezdnych i po dobrym ataku Białej zespół z Radomia doprowadził w tym meczu do remisu wygrywając drugą odsłonę (19:25).
Po wyrównanym początku trzeciego seta (3:3), gospodynie wypracowały trzy "oczka" przewagi (6:3). Siatkarki z Radomia psuły w tym fragmencie gry sporo zagrywek. Po jednej z nich było już 14:10 dla rywalek. Przyjezdne starały się nawiązać walkę z miejscowymi, ale jak już zbliżyły się do nich z wynikiem, tak momentalnie drużyna z Piły ponownie odskakiwała. Ostatecznie gospodynie zwyciężyły po autowej zagrywce Szczepańskiej-Pogody.
Siatkarki z Radomia wiedziały, że jeśli muszą wygrać kolejną partię, jeśli chcą wrócić do domu z jakąkolwiek zdobyczą punktową. Niestety, po dość wyrównanym początku, w kolejnych minutach inicjatywa była już po stronie zespołu Enea PTPS Piła, który ostatecznie wysoko wygrał seta numer cztery i cały mecz 3:1. E.Leclerc Radomka po tej porażce spadła na ostatnie miejsce w tabeli Ligi Siatkówki Kobiet.
Autor jest również na Twitterze Follow @MichalNowak_ |
E.LECLERC RADOMKA RADOM. AKTUALNE INFORMACJE DOTYCZĄCE ZESPOŁU - TUTAJ |
ZOBACZ TEŻ: Konferencja prasowa przed meczem Enea PTPS Piła - E.Leclerc Radomka Radom
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?