W meczu przedostatniej kolejki wystąpili obaj Polacy. Tylko Bartosz Bereszyński biegał po boisku od pierwszego do ostatniego gwizdka. Prawy obrońca w 65 minucie przejął opaskę kapitańską od Fabio Quagliarelli, który najprawdopodobniej pożegnał się z kibicami na Stadio Luigi Ferraris. 39-latek przed przerwą strzelił urokliwego gola, gdy czubkiem buta dzióbnął piłkę nad interweniującym bramkarzem.
Gdy Quagliarella opuścił murawę to zameldował się na niej Krzysztof Piątek. "Pjona" nie miał zbyt wiele kontaktów z piłką, zresztą jak wszyscy ofensywni gracze Fiorentiny w tym meczu, ale mimo to zdążył zrobić cokolwiek pożytecznego. Dzięki niemu drużyna dostała karnego, bo w walce powietrznej nabił rękę Simone Trimboliego.
Na kolejkę przed końcem Fiorentina nie jest jeszcze pewna udziału w europejskich pucharach.
Sampdoria - Fiorentina 4:1
Bramki: Ferrari 16', Quagliarella 30', Thorsby 71', Sabiri 83' - Gonzalez 89' (k.)
Czerwona kartka: Colley 93' (za niesportowe zachowanie)
Żółte kartki: Vieira, Trimboli - Torreira, Gonzalez, Maleh
POLACY ZA GRANICĄ w GOL24
Więcej o POLAKACH ZA GRANICĄ
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?