Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ligi Siatkówki Kobiet. Muszynianki z uśmiechem na ustach odwróciły losy derbów z Treflem Proximą

Artur Bogacki
Artur Bogacki
Maja Savić (z prawej) kontra Daria Paszek
Maja Savić (z prawej) kontra Daria Paszek Anna Kaczmarz
Po pierwszych od 11 lat derbach Małopolski na najwyższym szczeblu królować będzie w naszym województwie - do czasu rewanżu - Polski Cukier Muszynianka. "Mineralne" w 5. kolejce Ligi Siatkówki Kobiet pokonały 3:1 Trefla Proximę Kraków.

Faworytem były gospodynie, ale szybko przekonały się, że nie będzie łatwo. Pierwszego seta przegrały, w drugim było już 10:5 dla zespołu spod Wawelu. Udało się im jednak przechylić szalę na swoją stronę, a emocji i zwrotów akcji nie zabrakło.

- Nie nastawiałyśmy się na pewno na taką walkę. Wiedziałyśmy, że będzie ciężko, ale ja osobiście nie sądziłam, że aż tak ciężko - przyznała po meczu Monika Bociek, najskuteczniejsza z muszynianek (20 pkt). - Cieszymy się, że wygrałyśmy 3:1 i mamy trzy punkty. Tak naprawdę wszystkie dobrze zagrałyśmy.

Zawodniczka podkreśla, że drużynie w odniesieniu zwycięstwa (pozwoliło awansować na 4. miejsce w tabeli), bardzo pomogły zmiany w drugiej partii.

- W pierwszym secie i do połowy drugiego byłyśmy spięte, trochę "nieobecne" na parkiecie - dodała Bociek. - Pokazałyśmy, że właśnie atmosfera w zespole jest naszym atutem. Weszły dwie zawodniczki, Bałdi i Roksi (Paulina Bałdyga i Roksana Brzóska - przyp.), faktycznie ucieszyły się, a my dzięki temu też uwierzyłyśmy w siebie i łatwiej było nam pokazać, co umiemy. Grałyśmy z uśmiechem na ustach, odszedł stres.

RELACJA i ZDJĘCIA Z MECZU POLSKI CUKIER MUSZYNIANKA - TREFL PROXIMA KRAKÓW

Siatkarki Trefla Proximy, choć punktów nie zdobyły, to znów pokazały, że w nowej w elicie drużynie drzemie spory potencjał. A przyszło grać przez dwóch podstawowych zawodniczek. Środkowa Sarah Clement się rozchorowała (w wyjściowej szóstce zastąpiła ją Jowita Jaroszewicz), natomiast kapitan Ewelina Brzezińska (za nią grała od początku Paula Słonecka), która z powodu problemów zdrowotnych ostatnio mniej trenowała, weszła dopiero w trzecim secie. Najwięcej punktów (20) zdobyła Kinga Hatala.

Trener krakowianek Alessandro Chiappini po spotkaniu miał mieszane uczucia. - Udowodniliśmy, że z meczu na mecz się poprawiamy - z tego się cieszę. Z drugiej strony, jestem trochę zawiedziony wynikiem, bo była szansa na wygraną, albo przynajmniej na doprowadzenie do tie-breaka. A w nim wszystko mogło się wydarzyć - podkreślił Włoch. - Na początku graliśmy bardzo dobrze, później jednak pozwoliliśmy przeciwnikowi się rozkręcić. Musimy się nauczyć, jak wygrywać takie mecze. W drugim secie gdzieś uciekła pewność siebie. Nie było już tak dobrego przyjęcia jak wcześniej, pojawiło się zbyt dużo błędów. Momentami graliśmy dobrze, ale na tak mocnego przeciwnika to nie wystarczyło.

Ten brak stabilności w grze jest największym zmartwieniem. Bo jeśli udaje się utrzymać koncentrację i poziom gry, to o zwycięstwo łatwiej. Nawet tak sensacyjne jak tydzień wcześniej w Łodzi z wicemistrzem Polski Grotem Budowlanymi Łódź (3:0).

- Będziemy groźni dla najlepszych, o ile wyeliminujemy problem, że nagle przestajemy grać. Nie jesteśmy aż tak silnym zespołem, by móc pozwalać sobie na rozluźnienie. Na przykład gdy jest już tylko punkt straty, to popełniamy dwa głupie błędy i przegrywamy seta. Trzeba nauczyć się być mocnym przez dwie godziny meczu, to konieczne, aby móc rywalizować z innymi. Nad tym musimy pracować - mówi Chiappini.

Monika Bociek (Polski Cukier Muszynianka) ocenia derby z Treflem Proximą

Autor: Artur Bogacki

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Ligi Siatkówki Kobiet. Muszynianki z uśmiechem na ustach odwróciły losy derbów z Treflem Proximą - Gazeta Krakowska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24