Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS Moskala w kryzysie, Pogoń chce utrzymać się w czołówce

Jakub Lisowski
Kazimierz Moskal i Kosta Runjaic
Kazimierz Moskal i Kosta Runjaic Andrzej Szkocki/ Polska Press
Piłka nożna. Po dwutygodniowej przerwie reprezentacyjnej Pogoń Szczecin w niedzielę znów powalczy o ligowe punkty. I znów - przy dobrych wynikach na innych boiskach - może awansować na pozycję lidera.

Przed startem 8. kolejki Pogoń była trzecia ze stratą punktu do prowadzącego Śląska Wrocław i gorszym bilansem bramek od drugiej Jagiellonii Białystok. Sytuacja jest więc bardzo interesująca, ale szczecińskich fanów bardziej niż tabela interesować będzie styl zaprezentowany przez Portowców. Przed rokiem po pierwszej przerwie w lidze na mecze reprezentacji Pogoń zaczęła punktować aż miło, a w dodatku zaczęła prezentować bardzo ciekawy styl. Jak będzie teraz?

- Nie mam nic przeciwko, żebyśmy grali równie skutecznie i efektywnie. Ale działamy z meczu na mecz, a ten najbliższy jest najtrudniejszy. Mamy za sobą porażkę w Szczecinie, jako drużyna wyciągnęliśmy wnioski i w niedzielę musimy to pokazać - mówi Kosta Runjaic, trener Pogoni.

W Pogoni bez większych zmartwień kadrowych. Ciężkie kontuzje mają Kamil Drygas i Mariusz Malec, ale do ich absencji można było się już przyzwyczaić. Uraz wyleczył Adam Frączczak, za to drobne kontuzje mają: Ricardo Nunes, Tomek Podstawski i David Stec.

- Oni chcieliby grać, ale nie są do końca zdrowi. Nie będziemy ryzykować. Bez Davida i Tomka graliśmy we Wrocławiu i Damian Dąbrowski oraz Kuba Bartkowski poradzili sobie bardzo dobrze. Za to za Rico wejdzie Hubert Matynia. Ostatnio bardzo solidnie pracował, czuł szansę i jestem pewny, że pokaże odpowiednią jakość - mówi szkoleniowiec.

Więcej zmartwień w Łodzi. Łukasz Sekulski, który w tym sezonie zdobył już cztery bramki i jest najskuteczniejszym graczem ŁKS, leczy kontuzje i nie przyjedzie do Szczecina. Głośniej za to zrobiło się wokół Michała Kołby. Bramkarz został zawieszony za stosowanie dopingu, a to jeden z liderów zespołu. Razem z drużyną pokonywał kolejne ligi i nawet po awansie do ekstraklasy miał pewne miejsce w składzie. Z Pogonią zagra jego zmiennik Dominik Budzyński, który ma 27 lat, ale skromne ogranie w ostatnich sezonach. Klub szybko się jednak zabezpieczył i w piątek zatrudnił Arkadiusz Malarz. Były bramkarz Legii ma w poniedziałek podjąć treningi z ŁKS.

Trenerem łodzian jest Kazimierz Moskal. Szkoleniowiec w sezonie 2016/17 pracował w Pogoni, ale niespodziewanie odszedł ze względów rodzinnych. Później podjął pracę w Sandecji Nowy Sącz z którą przyjechał do Szczecina i dwa razy przegrał w sezonie 2017/18. Od roku jest w Łodzi i niespodziankę zrobił awansując do elity. W ekstraklasie start był dobry, ale pięć ostatnich spotkań ŁKS przegrał.

- Nie sądzę, by ŁKS zmienił swój styl, bo miał słabszy okres. Na pewno postarają się popełniać mniej błędów, które mają wpływ na wynik, ale raczej będą chcieli mieć kontrolę nad piłką w środkowej strefie - uważa Kosta Runjaic. - My też popełnialiśmy błędy, przegraliśmy z Płockiem, więc teraz musi być lepiej: aktywniej, z większą energią i mniej błędów.

Trener zapewnił, że po zamknięciu okienka transferowego jego zawodnicy w pełni są skoncentrowani na pracy dla Pogoni i podnoszeniu swoje wartości rynkowej. Transfery do klubu nie są teraz planowane.

Niedzielne spotkanie rozpocznie się o godz. 15.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: ŁKS Moskala w kryzysie, Pogoń chce utrzymać się w czołówce - Głos Szczeciński

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24