Lotto Ekstraklasa. Brutalny mecz przy Reymonta. Wisła Kraków o bramkę lepsza od Korony

Oba zespoły walczą w tym sezonie już tylko o zwycięstwo w grupie spadkowej. Tuż przed spotkaniem zajrzęliśmy do ligowej tabeli i Wisła Kraków miała dwa oczka więcej od rywala z Kielc. Biała Gwiazda gra również o to, aby udowodnić, że wylądowanie w grupie spadkowej to wypadek przy pracy.

Początek spotkania był wyjątkowo pechowy dla Sławomira Peszki. Skrzydłowy został bardzo brzydko sfaulowany i nie dał rady kontynuować gry. Doświadczonego zawodnika zmienił jeden z młodych rezerwowych - Maciej Śliwa. W pierwszej połowie dwie groźne okazje miał Felicio Brown Forbes, który w najważniejszych momentach trafiał jednak prosto w mateusza Lisa. Tuż przed przerwą doszło natomiast do szybkiej wymiany ciosów. Potężne uderzenie Marqueza było minimalnie niecelnie, po chwile Basha również nieco się pomylił, a w doliczonym czasie do kolejnej interwencji Lisa zmusił jeden z zawodników Korony.

Po przerwie znów do akcji wkroczył Brown Forbes. Piłkarz gości oddał mocny strzał na bramkę, ale i tym razem zabrakło mu dokładności. W 52. minucie zamieszanie w polu karnym Korony mógł wykorzystać Paweł Brożek, lecz został zablokowany w ostatniej chwili. Po pięciu minutach sędzia Daniel Stefański podyktował rzut karny dla Wisły. Arbiter zadecydował, że bramkarz Korony sfaulował stopera Białej Gwiazdy.

Marko Kolar pewnie wykorzystał jedenastkę. Była to jedyna bramka w tym spotkaniu. Do końca meczu gospodarze dzielnie jednak się bronili. Świetnie w defensywie spisywali się zwłaszcza Lukas Klemenz i Mateusz Lis. Ich wkład w czyste konto drużyny był dziś nieoceniony.

Wisła Kraków znowu pokonuje Koroną Kielce i jest na najlepszej drodze do zwycięstwa grupy spadkowej. Na dzisiejszy mecz sprzedano 19 417 biletów.

Piłkarz meczu: Lukas Klemenz
Atrakcyjność meczu: 5/10

Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy