Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lotto Ekstraklasa. Górnik Zabrze wykiwał Arkę. Gdynianie są w katastrofalnym położeniu

Tomasz Kuczyński, red
Górnik Zabrze - Arka Gdynia 1:0
Górnik Zabrze - Arka Gdynia 1:0 Lucyna Nenow / Polska Press
Lotto Ekstraklasa. Arka Gdynia nadal dołuje. W Zabrzu musiała uznać wyższość Górnika. O porażce 0:1 zadecydowała bramka Kamila Zapolnika. Na trybunach zasiadło około 12 tys. widzów.

Mecz Górnik Zabrze - Arka Gdynia 1:0

Górnik przystąpił do pierwszego meczu w grupie spadkowej z serią czterech porażek z rzędu przed własną publicznością. Natomiast Arka przed przyjazdem do Zabrza nie wygrała ani jednego meczu w tym roku i zamykała tabelę wiosny Lotto Ekstraklasy.

Mecz odbywał się w dniu 49. rocznicy awansu Górnika do finału Pucharu Zdobywców Pucharów. 22 kwietnia 1970 roku w Strasburgu zabrzanie rozgrywali trzeci, decydujący mecz półfinałowy z AS Roma. Po 90. minutach i dogrywce był remis 1:1. O wszystkim decydował rzut monetą (a dokładnie żetonem). Szczęście dopisało polskiej drużynie. Wtedy w losowaniu brał udział kapitan Górnika Stanisław Oślizło. W poniedziałek przed meczem z Arką odtworzono tamten historyczny moment, z udziałem Oślizły. Z głośników puszczono fragment przeboju Skaldów z 1970 roku „Górą Górnik”.

Po chwili trzeba było przenieść się do rzeczywistości, czyli do gry o utrzymanie. Początek przypominał obwąchiwanie się dwóch piesków w parku, które już się kiedyś widziały, ale muszą sobie przypomnieć z kim mają do czynienia. Ostrożną grę z rzadka przerywały ciekawsze momenty. Najpierw Maciej Jankowski strzelił w środek bramki, ułatwiając obronę Martinowi Chudemu. Gdy upływał kwadrans gry, zza pola karnego tuż koło słupka uderzył Szymon Żurkowski.

Z czasem uwidoczniła się przewaga Górnika. W 33. minucie bliski szczęścia był Igor Angulo. Hiszpan uderzył technicznie „podcinką” z pola karnego, a piłka trącona koniuszkami palców przez Pavelsa Steinborsa odbiła się od poprzeczki. Cztery minuty później po ciekawie rozegranym rzucie rożnym okazję miał Mateusz Matras. Ładnie się złożył do woleja i posłał piłkę obok bramki.

Na drugą połowę Górnik wyszedł wyraźnie nastawiony na szybkie zdobycie bramki i plan się powiódł. Najpierw groźnie strzelił Walerian Gwilia, a od 53. minuty było 1:0. Gwilia posłał piłkę z rzutu rożnego wprost do pozostawionego bez opieki Kamila Zapolnika, który głową pokonał Steinborsa.

Trener gości postanowił ożywić zespół zmianami, na boisku pojawił się Marcus Vinicius, którego Jacek Zieliński przywrócił do składu (zimą był przesunięty do rezerw przez Zbigniewa Smółkę).

Górnik miał szansę na drugiego gola, gdy Szymon Żurkowski szarżował w polu karnym i strzelił niecelnie z ostrego kąta. Arka odpowiedziała minimalnie niecelnym uderzeniem rezerwowego Luki Zarandii.

Choć sędzia doliczył 4 minuty wynik już się nie zmienił.

Piłkarz meczu: Szymon Żurkowski
Atrakcyjność meczu: 5/10

EKSTRAKLASA w GOL24

Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

Znasz ten widok? Stadiony Lotto Ekstraklasy z satelity w uję...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Lotto Ekstraklasa. Górnik Zabrze wykiwał Arkę. Gdynianie są w katastrofalnym położeniu - Gol24

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24