Lublinianie w poprzedniej serii spotkań pokonali przed własną publicznością drużynę MCKiS Jaworzno 3:1 i dzięki wygranej za trzy punkty awansowali na trzecią lokatę w ligowej tabeli, mając w dorobku 37 pkt. Zespół Macieja Kołodziejczyka przełamał tym samym pasmo czterech porażek z rzędu, odnosząc swój pierwszy triumf w 2020 roku.
- Teraz skupiamy się na następnym meczu, a siatkarze z Głogowa pokazali, że potrafią grać we własnej hali. To jest zupełnie inny zespół, niż na wyjazdach. W związku z tym, musimy być czujni, jednak pewni swoich umiejętności. Na pewno jedziemy do Głogowa po zwycięstwo - mówi Sławomir Stolc, przyjmujący LUK Politechniki.
Głogowianie, podobnie jak team z Koziego Grodu są beniaminkiem, ale w dalszym ciągu muszą walczyć o utrzymanie na zapleczu PlusLigi. Po 20 rozegranych meczach Chrobry plasuje się bowiem na przedostatnim, trzynastym miejscu w tabeli Krispol 1. Ligi. Prowadzeni przez trenera Dominika Walencieja głogowianie do tej pory odnieśli w lidze pięć zwycięstw.
Co ciekawe w pierwszej rundzie lublinianie męczyli się u siebie z Chrobrym, wygrywając w hali MOSiR dopiero po tie-breaku. Dlatego LUK Politechnika nie może dziś zlekceważyć rywala, gdyż zespoły, które teoretycznie stoją na straconej pozycji, przystępują do takich potyczek z dużym dystansem i ze sporym ryzykiem. Ekipa z Dolnego Śląska dołączyła do rozgrywek nieco później, niejako w trybie awaryjnym, kiedy to zastąpiła AZS Częstochowa, który nie dostał licencji.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?