Łukasz Fabiański i Kamil Glik na konferencji w Katowicach ZDJĘCIA co mówią o meczach z Portugalią i Włochami?

- Jak dla mnie to na porannym treningu wszyscy błyszczeli - stwierdził Łukasz Fabiański na spotkaniu z dziennikarzami, pytany o formę kadrowiczów.

Bramkarz West Ham United stanie między słupkami w czwartkowym spotkaniu z Portugalią.
- Taka była decyzja trenera i nic mi nie wiadomo, żeby miała ulec zmianie - dodał 33-letni golkiper.

Pewne miejsce przed Fabiańskim ma stoper Kamil Glik. Nie wiadomo jednak, kto będzie mu towarzyszył. W kadrze nie ma już niegdyś etatowego partnera Glika, czyli Michała Pazdana.
- Janek Bednarek był na mistrzostwach świata, radził sobie nieźle. Jest też Marcin Kamiński. W sumie jest nas trzech na dwie pozycje - stwierdził jastrzębianin. - Janek nie gra ostatnio za dużo w klubie, ale to jego trzeba pytać w jakiej jest dyspozycji. Nie wiem, jak jest w Southampton, jak wyglądają treningi dla piłkarzy, którzy nie wystąpili w lidze, ale wszyscy walczymy na zajęciach w tygodniu walczymy o to, żeby w weekend zagrać, a to oznacza utrzymywanie się w jak najlepszej formie.
- Z mojego punktu widzenia współpraca z obroną, czy to z Bednarkiem, czy Kamińskim, a czasem z Jędrzejczykiem, układała się bez zarzutu. Zawsze potrafiliśmy znaleźć porozumienie - dodał Fabiański.

Sam Glik nie ma problemu z miejscem w składzie. Jego Monaco spisuje się jednak we francuskiej ekstraklasie kiepsko i tkwi w strefie spadkowej.
- Klub znalazł się w nowej dla siebie sytuacji. Można było przypuszczać, że czeka nas trudny sezon, ale na pewno niewiele osób spodziewało się, że będzie aż tak ciężko - przyznał stoper. - Straciliśmy wielu zawodników, których zastąpiła młodzież. Trzeba czasu, żeby wszystko funkcjonowało tak, jak powinno.

Podobny kłopot stał się udziałem West Ham.
- Wszystko szło w miarę dobrze do piątkowego meczu z Brighton. Ta porażka zdecydowanie nie powinna nam się przytrafić - opowiadał Fabiański. - Zespół wciąż uczy się sam siebie, zwłaszcza pod względem mentalnym. Uważam, że potrzeba jeszcze dopracowania kilku szczegółów. Gdy to się uda ruszymy w górę z kopyta.

Rewanż za Euro

Na razie jednak najważniejsze są mecze Ligi Narodów. Fabiański i Glik pamiętają jeszcze porażkę z Portugalią w ćwierćfinale mistrzostw Europy.
- Szczerze mówiąc w ogóle nie patrzyłem na czwartkowe spotkanie pod takim kątem - zdziwił się nieco Fabiański pytany o rewanżowy kontekst chorzowskie-go starcia.

- A ja trochę tak - przyznał z kolei Glik. - Wiedziałem, że pojawią się takie porównania, bo nie da się od nich uciec. Wspomnienia tkwią w naszych głowach, ale nadarza się niezła okazja, by trochę je osłodzić. Zrobimy wszystko, by tak się stało.

W reprezentacji Portugalii zabraknie Cristiano Ronaldo.

- Szkoda, bo zawsze przyjemnie się gra przeciwko najlepszym na świecie. Jakość tego zespołu jakoś wyraźnie jednak nie spadnie i czeka nas dobre widowisko - uznał Glik.

Jednym z liderów ekipy Fernando Santosa będzie napastnik Bernardo Silva, były kolega Glika z Monaco, a obecnie piłkarz Manchesteru City.

- Poszedł tam za duże pieniądze (40 mln euro - przyp. red,) i muszę przyznać, że oglądanie go w akcji w Anglii to czysta przyjemność - przyznał obrońca polskiej reprezentacji. - Z roku na rok staje się ważniejszą postacią kadry Portugalii, cieszę się, że zagramy przeciwko sobie.

Glika zapytano też czy nie zdziwiła go nieobecność Roberta Lewandowskiego wśród zawodników nominowanych do Złotej Piłki. - Nie ja ustalam tę listę, więc trudno mi się do tego odnieść - skwitował temat piłkarz Monaco.

Kadrowicze we wtorek zaliczyli dwa treningi. Nie mogło więc zabraknąć porównań pracy Jerzego Brzęczka i Adama Nawałki. - Potrzeba czasu, żeby poznać się z trenerem. Większość z nas nie miała wcześniej z Jerzym Brzęczkiem żadnej styczności. Myślę, że pracę selekcjonera można oceniać dopiero po dłuższym czasie. W naszym przypadku będą to eliminacje do mistrzostw Europy - uznał Glik.

- Ciężko mówić o jednym konkrecie w sensie różnic między obecnym, a poprzednim trenerem - dodał Fabiański. - To nasze drugie zgrupowanie z Brzęczkiem, a on też potrzebuje czasu, żeby nas poznać. Jeśli chodzi o intensywaność treningu ma oczywiście własny pomysł, który próbuje nam „sprzedać”. Jest on inny niż u Nawałki, ale to nie znaczy lepszy czy gorszy. Po prostu inny.

Czego zawodnicy oczekują po dwumeczu na Śląskim?
- Od siebie wysokiej dyspozycji, od zespołu zwycięstw. Chcę wyjść i zagrać dwa fajne mecze z wymagającymi rywalami - oświadczył Glik.

- Chciałbym widzieć progres, pomysł na grę, jakość w jego realizacji. Takie małe kroki są najważniejsze. Ale wygrać też czywiście chcę - dodał Fabiański.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Kalendarz sportowy 2018: Piękne ciała nagich sportowców ZDJĘCIA

Polska Lara Croft, czyli żona piłkarza Górnika Zabrze ZDJĘCIA

PKO Silesia Marathon 2018: Wspaniali zawodnicy na trasie ZDJĘCIA + WIDEO

PKO Silesia Marathon 2018

Otylia Jędrzejczak w Sosnowcu z Mistrzyniami sportu