-Po przerwie straciliśmy dwie bramki. Od początku tej części gry nasza gra nie wyglądała zbyt dobrze. Przy bramce Krzyśka Mączyńskiego Legii dopisało szczęście, bo "Żuberkowi" piłka odbiła się od pleców. Był rykoszet. Trzeba jednak powiedzieć, że mogliśmy doskoczyć w tej sytuacji. Za dużo było miejsca w środku. Popełniliśmy kilka błędów i goście je wykorzystali, strzelili dwa gole. My po przerwie nie mieliśmy zbyt dużo atutów w ofensywie. Była jednak taka sytuacja, w której Maciek Górski był faulowany i moim zdaniem powinien być rzut karny. Przegraliśmy, cóż, to jest początek sezonu. Głowa do góry i gramy dalej - powiedział Łukasz Kosakiewicz, piłkarz Korony Kielce.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TEŻ: FLESZ: Jerzy Brzęczek nowym selekcjonerem reprezentacji Polski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?