6 stycznia rusza 41. Dakar Rally. W środę w siedzibie PKN Orlen w Warszawie odbyła się konferencja, w której wzięli udział Kuba Przygoński, Tom Colsoul, Maciek Giemza i Adam Tomiczek, a towarzyszyli im Marek Dąbrowski i Jacek Czachor. Mówili między innymi o przygotowaniach do prestiżowego rajdu, sportowych celach i wyzwaniach, które czekają na zawodników w Peru.
Jak będą wyglądały ostatnie przygotowania do Dakaru? - Można powiedzieć, że te przygotowania są nieustanne. Kończąc Dakar 2018, mieliśmy już przed oczami kolejną edycję tego rajdu. Cały rok pracowaliśmy na to, żeby znaleźć się na tej imprezie, żeby jak najlepiej się do niej przygotować. Teraz jesteśmy już na finiszu, jeśli chodzi o nasze treningi. W czwartek wylatuję do Dubaju. Tam spędzimy ostatnie motogodziny na wydmach. Chodzi o to, żeby jechać do Peru jak do siebie, bo tam 70 procent trasy będzie prowadziło właśnie po piaskach - mówi Maciej Giemza, który w debiucie na tej imprezie uplasował się na wysokiej 24. pozycji.
Do Dubaju leci na tydzień, później wraca do domu. Drugi i trzeci tydzień grudnia to będą jeszcze ciężkie treningi, a święta Bożego Narodzenia spędzi w rodzinnym Piekoszowie. Będzie chwila wytchnienia. -Dwa tygodnie przed Dakarem trzeba będzie wrzucić na luz, żeby organizm się zregenerował, odpoczął i przygotował się na ten mocny wysiłek w styczniu - dodał Maciek.
Przed debiutem w Dakarze zawodnik z Piekoszowa chciał przybrać na wadze, żeby wytrzymać ciężki wysiłek. Jak to wygląda teraz? Trochę lepiej, bo wcześniej się za to wziąłem - mówił z uśmiechem. - Nawet kilka osób z mojego otoczenia mówiło mi ostatnio, że trochę przytyłem. Ja mówię, taki był cel i mam nadzieje, że już nie będzie takiego zjazdu wagowego na najbliższej imprezie. Na poprzednim Dakarze zrzuciłem siedem kilogramów - dodał.
W trakcie tegorocznego Rajdu Dakar i innych ważnych startów zdobył cenne doświadczenie. -24 miejsce w debiucie jak na mój wiek było bardzo dobre, ale teraz z tyłu głowy na pewno będzie świtała pierwsza dwudziestka. Taki będzie cel. Nie za wszelką cenę, ale na pewno będę się mocno starał, żeby wbić się do pierwszej dwudziestki. W tym roku mamy nowe modele motocykli KTM, czyli takie, na jakich startowali zawodnicy fabryczni w zeszłym roku. To KTM 450, ale już najnowszej generacji.
Tym razem Rajd Dakar będzie się odbywał tylko w Peru. - Będzie bardzo trudno. 70 procent trasy będzie prowadziło po piasku. Nie będzie 14, tylko 10 etapów. Przez to, że Dakar będzie krótszy, organizator postara się, żeby był intensywniejszy, żeby zawodnicy bardziej go odczuli - dodał Maciek.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TEŻ: Sportowy flesz filmowy. Którzy sportowcy mają najwięcej dzieci?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
