Maciej Janowski: Nie składamy broni, w Częstochowie powalczymy o zwycięstwo

Betard Sparta była jednym z beneficjentów powiększenia fazy play-off do sześciu zespołów. Gdyby zachowano system z sezonu 2021, mistrzowie Polski już po fazie zasadniczej tegorocznych rozgrywek pożegnaliby się z marzeniami o medalu.

Podopieczni Dariusza Śledzia nie przystępowali do ćwierćfinałowej rywalizacji z zielona-energia.com Włókniarzem w roli faworyta. W tym sezonie „Lwy” wygrały oba mecze z WTS-em - 52:38 u siebie i 49:41 na wyjeździe. „Spartanom” należy oddać, że w niedzielę postawili wyżej notowanym rywalom trudne warunki, ale i tak nie starczyło to na zwycięstwo. Drużyna prowadzona przez Lecha Kędziorę wygrała na Stadionie Olimpijskim 46:44 i przystąpi do rewanżu z dwupunktową przewagą.

- W każdym biegu była walka, coś się działo i cieszę się, że udało nam się wygrać - stwierdził po zakończeniu spotkania jeden z bohaterów gości, Kacper Woryna. 25-latek w tym sezonie współpracuje z Rafałem Lewickim, który w ostatnich latach był szefem teamu Artioma Łaguty. - Rafał ogólnie dużo dobrego wniósł do mojego zespołu, bo jak prześledzicie wyniki z innych torów, to też bywało tragicznie, a teraz jest kompletnie inaczej. Dla mnie to całkowicie inny sezon niż te wcześniejsze, na każdym torze mogę na niego liczyć, jak i na cały swój team. Skupiam się na jeździe - dodał Woryna.

W najbliższą niedzielę Betard Sparta będzie musiała skupić się natomiast na odrobieniu strat. - Nie składamy broni, bo wiemy, że w Częstochowie możemy powalczyć o zwycięstwo - zapowiada Maciej Janowski. Kapitan mistrzów Polski był w niedzielę mocno eksploatowany. Wystąpił w aż siedmiu gonitwach, choć jeszcze w dniu meczu twierdził, że zawody zostaną odwołane. - Kiedy rano widziałem, co się dzieje za oknem, to jadłem śniadanie z myślą, że przyjadę na stadion, przybiję piątkę z chłopakami i wrócę do domu. Wydaje mi się, że ten tor po takich opadach, jakie były, został super przygotowany. Dobrze, że mogliśmy odjechać super zawody - powiedział „Magic”. - Ze swojej strony mogę powiedzieć, że udało mi się jechać na bardzo podobnych ustawieniach, jakich zawsze tu używam. Dobrze wychodziłem ze startu i przy wygranym starcie, z przodu jazda jest wygodniejsza - dodał.

Dobra postawa Daniela Bewleya może pozytywnie nastrajać sympatyków Betardu Sparty przed rewanżem w Częstochowie. Zielona-energia.com Włókniarz nie zwykł jednak przegrywać w ostatnich miesiącach na swoim stadionie. Warto więc zaznaczyć, że ekipa z Wrocławia może awansować nawet w przypadku porażki z „Lwami”. Stawkę półfinalistów uzupełni przegrany z najlepszym bilansem. Żużlowcy WTS-u zdobyli dotychczas 44 punkty - tyle samo, co Moje Bermudy Stal Gorzów w meczu z For Nature Solutions Apatorem Toruń. Niezależnie od wydarzeń na torze w rewanżach siłą rzeczy czeka nas sporo emocji.