Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maciej Skorża po meczu Pogoń Szczecin - Lech Poznań: To zwycięstwo jest silnym fundamentem dla konstrukcji mentalnej naszej drużyny

Dawid Dobrasz
Dawid Dobrasz
Wideo
od 16 lat
Lech Poznań rozbił w Szczecinie Pogoń 3:0. Po meczu Maciej Skorża cieszył się z odpowiedniej koncentracji i determinacji swojego zespołu oraz z tego, że to zwycięstwo będzie "silnym fundamentem w konstrukcji mentalnej" Kolejorza. Szkoleniowiec Kolejorza trafił też ze zmianą Dawida Kownackiego w drugiej połowie.

- Dobrze rozpoczęliśmy mecz i pierwsze kilkanaście minut były solidne w naszym wykonaniu. Wyszliśmy na rywali wysokim pressingiem, ale Pogoń sobie z nim radziła. Potem raz przeważali gospodarze, a potem my, ale do przerwy żadna drużyna nie wypracowała sobie przewagi. To był mecz rozgrywany dość uważanie, jeśli chodzi o dyscyplinę taktyczną. W drugiej połowie postanowiliśmy mocniej wykorzystać boczne sektory boiska i przestrzenie za linią obrony Pogoni. Po przerwie mieliśmy z tego sytuację Kristoffera Velde i z czasem było widać, że robi się więcej miejsca do gry. Wydawało się wtedy, że kto strzeli gola, to będzie się cieszyć. Na szczęście to byliśmy my. Byliśmy w sobotę bardzo skuteczni, co bardzo cieszy, bo zdobyliśmy trzy gole w sześć minut. Mieliśmy na boisku Mikaela Ishaka. Widzieliśmy, jak on jest dla nas ważny. Strzelenie pierwszego gola było kluczem do sukcesu. Ode mnie duże brawa dla całej drużyny za solidną i zdyscyplinowaną pracę. Doceniam też dobre wejście Dawida Kownackiego. Zrobił świetną robotę, ale mogę to powiedzieć o każdym zawodniku. Gratuluje mojemu zespołowi, bo Pogoń to trudny rywal i dobra drużyna, z którą będziemy walczyć do końca o tytuł, bo w tabeli dzielą nas tylko dwa punkty

- rozpoczął pomeczową konferencję prasową, Maciej Skorża.

Czytaj też: Kolejorz w 6 minut zdemolował lidera i powrócił na pierwsze miejsce

Trener dodawał, że w Gdańsku momentami jego drużyna grała lepiej niż w Szczecinie, choć wynik mówi o tym co innego.

- Dla nas to bardzo istotne zwycięstwo. Muszę też powiedzieć, ze w Gdańsku nie graliśmy złego meczu. Graliśmy wtedy czasami lepiej niż dzisiaj, ale porażka ostatecznie określa rezultat tych wysiłków. Dzisiaj wierzę w to, że będzie to mocny fundament dla silnej mentalnej konstrukcji drużyny, która będzie walczyła o realizacje celów i naszych marzeń w tym sezonie

- kontynuował Skorża.

Jako pierwszy z boiska w Szczecinie dość niespodziewanie zszedł Joao Amaral, ale paradoksalnie... to wtedy Lech zaczął rozbijać Pogoń. Na boisko wszedł Kownacki i to było jedno z najlepszych wejść z ławki jakiegokolwiek zawodnika Kolejorza w tym sezonie.

- Mecz się tak układał, że potrzebowaliśmy nowych sil na tej pozycji. Wszedł Dawid Kownacki, który świetnie łączy grę na pozycji 10 i 9. wydawało mi się, ze to będzie idealny kandydat do tego, aby wejść w tym momencie. Były fazy, że graliśmy na dwójkę napastników i to świetnie wychodziło. Znam Dawida Kownackiego od lat i wiem, ile ten chłopak może nam dać

- chwalił zmiennika i tłumaczył zmianę Joao Amarala trener Lecha.

Macieja Skrożę zapytaliśmy też, czy Lech po trzech meczach bez zwycięstwa na wyjeździe potrzebował takiego spotkania, jak w Szczecinie. I to z liderem tabeli.

- Na pewno tak. Pierwsze trzy mecze w tym roku, szczególnie jeśli chodzi o wyniki, były dalekie od oczekiwań. Zawsze mówię, że potrzebujemy wejść w odpowiedni rytm. Potrzebujemy też mieć do dyspozycji tych zawodników, którzy stanowią o naszej sile, jak Amaral i Ishak

- komentował Maciej Skorża, który mówił, że Szwed trenował z drużyną przed meczem tylko ostatnie dwa dni. Z kolei w tygodniu dwa treningi opuścił Dawid Kownacki.

- Przy 1:0 uczulaliśmy się, że mamy kilka minut, żeby wykorzystać przewagę psychologiczną. Podobnie chcieliśmy zrobić to z Cracovią. Wyszliśmy wtedy na prowadzenie dwoma golami, ale tego nie dowieźliśmy. W sobotę było widać u nas koncentrację i determinację. To zawodziło na wyjazdach, a teraz to było na dobrym poziomie. To było w naszych genach, że chcemy iść po kolejne gole

- zakończył Maciej Skorża.

W kadrze meczowej na mecz z Pogonią zabrakło Michała Skórasia i Lubomira Satki. Jak poinformował Jakub Kowalski, Słowak miał obrzęk mięśnia w udzie, ale nie jest to nic poważnego, co wykluczyłoby go na dłużej.

Lech Poznań w drugiej połowie meczu z Pogonią Szczecin zagrał koncert. Niesamowite sześć minut sprawiło, że Kolejorz pokonał na wyjeździe lidera tabeli aż 3:0 i sam wrócił na pozycję czołowej drużyny w lidze po 23. kolejce PKO Ekstraklasy. To był najlepszy mecz wyjazdowy Lecha Poznań w tym sezonie. I to w Szczecinie! Oceniliśmy piłkarzy Macieja Skorży za to zwycięstwo. Kilku naprawdę błysnęło (skala ocen 1-10).Zobacz oceny piłkarzy Lecha Poznań za mecz z Pogonią --->

Lech Poznań zagrał najlepszy mecz wyjazdowy w tym sezonie PK...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24