Madej: Kibice Lecha uroili sobie pewne rzeczy

Karol Maćkowiak, Piotr Janas
FOT. Paweł Relikowski
W niedzielę o godz. 18 Śląsk Wrocław zagra na wyjeździe z Lechem Poznań. Na Bułgarską wróci zatem były gracz ,,Kolejorza” - Łukasz Madej.

Wspomina Pan jeszcze czasem występy w Lechu Poznań? Czy czuje Pan, że to dzięki grze w Lechu zrobiło się o panu głośno?

Myślę, że Polska usłyszała o mnie już trochę wcześniej, bo zadebiutowałem w ŁKS-ie w wieku 16 lat i odniosłem sukcesy na mistrzostwach Europy do lat 17 i 19. Nie zmienia to jednak faktu, że nieraz wspominam grę w Lechu, gdyż to był fajny okres w moim życiu.

Czy wciąż ma Pan wciąż znajomych w Poznaniu? Ma Pan kontakt ze starą gwardią Lecha: Krzysztofem Kotorowskim, Piotrem Reissem? Kibice nie szczędzą Panu złośliwości?

Zawsze znajomości zostają i także w Poznaniu je mam. Byłem dwa lata temu u Rejsika na pożegnalnym benefisie, fajnie było spotkać starych znajomych, a z niektórymi wciąż pozostaję w kontakcie. A kibice? Uroili sobie pewne rzeczy, które nigdy nie miały miejsca i moje relacje z nimi niestety nie są dobre.

Zgodzi się Pan, że w niedzielę zagra w meczu dwóch drużyn, które najwięcej dla Pana znaczą i w których najwięcej Pan zdobył - w Lechu Puchar i Superpuchar, w Śląsku - mistrzostwo.

Zawsze z wielkim sentymentem wspomina się kluby, w których zdobywało się trofea i dlatego ja grę w Lechu wspominam pozytywnie. Tak samo było, gdy nie grałem w Śląsku przez ostatnie cztery lata, a teraz wróciłem.

Czytaj także:
Zagłębie Lubin pojedzie do Kielc bez transferowej zagadki

Stwierdził Pan niedawno, że celem Śląska jest gra w grupie mistrzowskiej. Wydaje się to być realne, ale czy kluczowe będą najbliższe tygodnie, kiedy zagracie z Lechem, Legią, Pogonią, i Lechią?

Moim zdaniem nie ma meczów ważnych i ważniejszych. Musimy utrzymać formę i trzeba w pozostałych 15 kolejkach zdobyć tyle samo punktów, co do tej pory i wtedy znajdziemy się w grupie mistrzowskiej. Bardzo dobrze mi się pracuje z trenerem Mariuszem Rumakiem, mamy takie relacje, jakie powinny być między trenerem, a piłkarzem.

Jeszcze przed przerwą na kadrę przyznał Pan, że możecie wygrać z każdym. Kibice mogą więc spodziewać się ciekawego meczu, bo remis nikogo nie zadowoli.

Często o zwycięstwach decyduje dyspozycja dnia. Nie ukrywam, że jedziemy do Poznania podbudowani serią czterech meczów bez porażki i przyjeżdżamy na Bułgarską wygrać.

Pan wciąż czeka na pierwszą bramkę w tym sezonie…

Mam taką nadzieję, że się wreszcie uda trafić, chociaż najważniejsze żebyśmy wygrali, a to kto strzeli bramkę jest mało ważne.

Program 16. kolejki LOTTO Ekstraklasy:
Piątek: Piast Gliwice - Cracovia (godz. 18, Eurosport 2), Jagiellonia Białystok - Legia Warszawa (g. 20.30, Canal+Sport).
Sobota: Górnik Łęczna - Ruch Chorzów (g. 15.30, Canal+Sport), Pogoń Szczecin - Wisła Kraków (g. 18, Canal+Sport), Lechia Gdańsk - Wisła Płock (g. 20.30, Canal+Sport).
Niedziela: Arka Gdynia - Bruk-Bet Termalica Nieciecza (g. 15.30, Canal+Sport), Lech Poznań - Śląsk Wrocław (g. 18, Canal+).
Poniedziałek: Korona Kielce - KGHM Zagłębie Lubin (g. 18, Europsort 1).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Madej: Kibice Lecha uroili sobie pewne rzeczy - Gazeta Wrocławska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24