Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Magda Łuczak i Zuzanna Czapska nie ukończyły slalomu. Co z Maryną Gąsienicą-Daniel?

Krzysztof Kawa
Krzysztof Kawa
Zuzanna Czapska najpierw wystartowała w gigancie, a następnie w slalomie
Zuzanna Czapska najpierw wystartowała w gigancie, a następnie w slalomie Andrzej Banas / Polska Press
Żadna z reprezentantek Polski nie ukończyła pierwszego przejazdu slalomu olimpijskiego w Pekinie. Na dodatek Maryna Gąsienica-Daniel nie stanęła na starcie, gdyż narzeka na ból pleców. Jak to wróży przed drużynowym slalomem równoległym, który odbędzie się na zakończenie konkurencji alpejskich igrzysk 19 lutego? Wiceprezes PZN Marcin Blauth uspokaja.

W środę Magdalena Łuczak i Zuzanna Czapska stanęły na starcie slalomu. Obie nie zrobiły furory w poniedziałkowym slalomie gigancie, zajmując miejsca nieco poniżej swoich możliwości i liczyliśmy, że lepiej spiszą się w drugiej olimpijskiej konkurencji.

Łuczak, która przygotowywała się do igrzysk w Stanach Zjednoczonych, tuż przed przylotem do Pekinu złapała infekcję i została wycofana ze startu w Pucharze Świata. Najwyraźniej choroba wpłynęła na jej dyspozycję, choć jej 26. lokata w gigancie budzi nadzieję na postęp w dalszej przyszłości, przecież ma dopiero 20 lat.

Czapska to z kolei podwójna mistrzyni Polski w slalomie i można było oczekiwać, że w Pekinie powalczy o miejsce w trzeciej dziesiątce. W zasadzie jej się to udało, gdyż była 30. Slalomu jednak, jak wspomnieliśmy, nie ukończyła. Tak jak Łuczak wypadła w górnej części trasy.

- To nie jest powód do niepokoju. Powinien nas cieszyć świetny slalom gigant dziewczyn, w którym osiągnęły bardzo dobre wyniki. Slalom był rozgrzewkową konkurencją, przed nimi jeszcze slalom równoległy - skomentował przed kamerą TVP Sport przebywający w Pekinie wiceprezes PZN Marcin Blauth. - W tym sezonie trochę więcej pracy było włożonej w gigant. To może przykład Maryny, która pokazała w tej konkurencji duży postęp i trening innych dziewczyn też poszedł w tę stronę - dodał.

Maryna Gąsienica-Daniel w ogóle nie stanęła na starcie. Nie jest to niespodzianką, gdyż jeszcze przed przyjazdem do Chin mówiła nam o takim scenariuszu. Wprawdzie zostawiła sobie furtkę, dodając, że ostateczna decyzja zapadnie na miejscu, ale trudno było oczekiwać, że podejmie ryzyko, skoro w ostatnich dniach narzekała na ból w plecach. Z tego też powodu pod znakiem zapytania stanął jej udział w supergigancie.

27-letnia zakopianka nie weźmie też udziału w kombinacji, na którą składa się zjazd i slalom. Czeka na udział w zawodach drużynowych, w których będzie naszą liderką.

- Patrząc wstecz to przez kilka ostatnich dni miałam bardzo duże problemy z plecami, o których nie mówiłam i w niedzielę nie byłam jeszcze pewna, czy w ogóle wystartuję - powiedziała Maryna Gąsienica-Daniel po poniedziałkowym gigancie, w którym zajęła ósme miejsce.

Nic więc dziwnego, że wolała zrezygnować z wymagającego slalomu, mimo że mógł on być dobrym przetarciem przed występem drużynowym zaplanowanym na 19 lutego.

Złoty medal po kapitalnej szarży w drugim przejeździe zdobyła w środę Petra Vlhova. Na mecie szalała z radości, bo w gigancie zawiodła, a na półmetku slalomu zajmowała dopiero ósmą lokatę. Trasa była bardzo wymagająca, a Słowaczka w drugiej próbie zdecydowała się na zmianę stylu jazdy i zebrała tego owoce. Druga była Austriaczka Katharina Liensberger, a trzecia Szwajcarka Wendy Holdener.

Sensacją było wypadnięcie tuż przed metą drugiego przejazdu Mikaeli Shiffrin. Amerykanka zapowiadała zdobycie w Pekinie trzech złotych medali, a na razie nawet nie dojeżdża do mety, bo występ w gigancie też zakończył się upadkiem.

Jutro kombinacja alpejska mężczyzn, bez udziału Polaków.

Marcin Blauth został zapytany przez TVP Sport o prognozy przed występem naszych zawodników w slalomie gigancie, który jest zaplanowany na 13 lutego.

- Michała Jasiczka stać na dobry wynik. Paweł Pyjas świetnie ostatnio jeździ, jego forma idzie w górę. Wirus trochę pokrzyżował Pawłowi plany treningowe, ale liczymy, że pokaże klasę - powiedział wiceprezes PZN.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Magda Łuczak i Zuzanna Czapska nie ukończyły slalomu. Co z Maryną Gąsienicą-Daniel? - Dziennik Polski

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24