Fręch jak Radwańska, Linette i Świątek
26-letnia Magdalena Fręch w tym roku osiągnęła największe sukcesy w karierze. Zawodniczka trenera Andrzeja Kobierskiego została czwartą polską tenisistką, po Agnieszce Radwańskiej, Magdzie Linette i Idze Świątek, która zaliczyła zwycięstwo w turnieju z cyklu WTA Tour. Zagrała też w igrzyskach olimpijskich w Paryżu (odpadła w I rundzie po zaciętym boju z Bułgarką Wiktoriją Tomową).
- Czwarta runda Australian Open, finał w Pradze i wreszcie tytuł w Meksyku - to zdecydowanie najbardziej niesamowity sezon w mojej karierze. Jestem bardzo dumna ze swoich osiągnięć w tym roku, to naprawdę niewiarygodne. Lata ciężkiej pracy teraz przynoszą efekty i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa - powiedziała Fręch, cytowana przez PAP.
Jak Magdalena Fręch trafiła do Bytomia?
Urodzona 15 grudnia 1997 roku w Łodzi Fręch reprezentowała barwy MKT Łódź, następnie Akademii Tenisowej Andrzeja Kobierskiego Łódź, a od 1 stycznia 2020 jest zawodniczką Górnika Bytom.
- Nasz pierwszy kontakt był już w 2018 roku, kiedy Magda Fręch została wypożyczona do Górnika z ATAK Łódź - mówi dyrektor bytomskiego klubu Dariusz Łukaszewski, obecnie też prezes PZT. - Po sezonie 2019 Fręch i trener Kobierski sami się do nas zgłosili z propozycją, aby Magda grała w Górniku Bytom. Wiadomo, że wtedy Fręch nie była krezusem finansowym. W Łodzi musiała za wszystko płacić. U nas dostała za darmo obiekty do treningów oraz oficjalnie, w ramach umowy, reprezentuje Miasto Bytom. Owszem, głównie spędza czas jeżdżąc po świecie na turnieje, ale czasami u nas też trenuje.
Co ma Górnik Bytom z Magdaleny Fręch?
Drużyna tenisistek Górnika Bytom w Fręch w składzie zdobyła tytuł mistrzyń Polski w 2018 i 2020 roku. W barwach śląskiego klubu Fręch została indywidualną mistrzynią Polski w 2020, 2021 i 2022 roku (jest wielokrotną złotą medalistką MP).
Zawodniczka co roku przedłuża współpracę z bytomskim klubem, co następuje po wykupieniu w PZT licencji za 120 zł. Natomiast, gdyby jakiś klub chciał ją wykupić z Górnika, to musi się liczyć z większym wydatkiem.
- Istnieje związkowy przelicznik wartości zawodniczki w zależności od miejsca zajmowanego w rankingu WTA. Dla tenisistek z miejsc 11-50, to 60 tysięcy złotych. Czyli tyle musiałby dostać Górnik Bytom od innego klubu - informuje Łukaszewski.
Oficjalne zarobki Fręch w całej karierze to 2.757,339 dolarów. W 2024 roku zarobiła na korcie 937,312 dolarów. W Guadalajarze dostała premię 142.000 dolarów i zapewniła sobie awans z 43. na 32. miejsce w rankingu WTA.
W tym tygodniu zawodniczka Górnika Bytom miała zagrać w turnieju WTA 500 w Seulu, ale zrezygnowała z podróży z przyczyn logistycznych.
Nie przeocz
- Kibice Ruchu Chorzów z 337 miejscowości zobaczyli zwycięski debiut trenera Szulczka
- 12. Tyski Półmaraton: Zobaczcie kto był najszybszy w biegu w Tychach ZDJĘCIA, WYNIKI
- Katowicki Satelita z przebudowanymi trybunami i nowym dachem czeka na hokeistów GKS
- Ponad 21 000 kibiców na meczu Górnika Zabrze z Lechią ZDJĘCIA