Mecze play-off to zawsze test wytrzymałości drużyny na trudy sezonu. Developres po raz drugi z rzędu traci wywalczone w sezonie zasadniczym miejsce. Dlaczego?
Ostatnie mecze w sezonie takie są. Trzeba się w nich bardziej koncentrować, bo jest zmęczenie psychiczne i fizyczne, a trzeba się skupić na maksa. Kto się bardziej skoncentruje wygra mecz. Wiem, miało być lepiej, ale mogło być też znacznie gorzej. Mogłyśmy przecież zająć ostatnie miejsce. Cóż sezon nie wyszedł nam tak jak tego chciałyśmy.
Czego zabrakło?
Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie. Zabrakło nam trochę radości z gry, niby byłyśmy razem na tym boisku, wspierałyśmy się, ale w tamtym sezonie lepiej to wyglądało. Jakoś bardziej byłyśmy razem.
Był podział w drużynie?
Myślę, że nie to zadecydowało. W każdym zespole są jakieś podziały, kogoś się bardziej lubi, a kogoś mniej. Na boisku jednak jesteśmy drużyną. Wtedy już tego bardziej i mniej nie ma.
Jak się teraz pani czuje jako świeżo upieczona reprezentantka Polski? Zamiast wakacji będzie Liga Europejska...
Powołanie do kadry jest dla mnie ogromnym wyróżnieniem. Nie spodziewałam się tego, ale jest mi bardzo miło. Postaram się pokazać z dobrej strony.
To pani pierwszy raz z kadrą?
Tak zarówno z seniorską jak i młodzieżową. Siatkówkę tak na prawdę zaczęłam trenować na poważnie dosyć późno, bo w wieku piętnastu lat. Były oczywiście po drodze kadry wojewódzkie, ale nigdy narodowa.
Zostaje pani w Developresie?
Chyba nie mogę jeszcze o tym mówić.
Dlaczego?
Taką mam umowę, nie mówimy nic do 31 maja. Wiem gdzie będę grać, ale nie mogę mówić o tym.
Dwa lata spędzone w Rzeszowie to dobre lata?
Ja jestem bardzo zadowolona z klubu. Jest bardzo fajne i doceniam to, że jest tu stabilność finansowa i organizacyjna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
