Malwina Smarzek: Skoro zdecydowałam się na powrót do Polski, to wracam, żeby wygrać tę ligę

Łukasz Pado
Łukasz Pado
Malwina Smarzek od środy trenuje już z Developresem Rzeszów. W czwartek wyjedzie wraz ze swoim nowym klubem na finały Pucharu Polski do Nysy
Malwina Smarzek od środy trenuje już z Developresem Rzeszów. W czwartek wyjedzie wraz ze swoim nowym klubem na finały Pucharu Polski do Nysy Barbara Galas
- Od dłuższego czasu nie widziałam klubu z Polski, który gra na tak fajnym poziomie w Lidze Mistrzyń - mówi Malwina Smarzek, jedna z najlepszych polskich siatkarek, która przeniosła się z rosyjskiego Lokomotiwu Kaliningrad do Developresu Rzeszów.
Malwina Smarzek, jedna z najlepszych siatkarek na świecie zagra w Developresie Rzeszów. Reprezentantka Polski ma już za sobą pierwszy trening z nową drużyną. Niedawno rozwiązała kontrakt z Lokomotiwem Kaliningrad. Malwina Smarzek o Developresie, powrocie do Polski i wyjeździe z Rosji

Pierwszy trening Malwiny Smarzek z zespołem Developresu Rzes...

Dlaczego Rzeszów? Najkorzystniejsza oferta?
To nie chodziło na pewno o kwestie finansowe, bo to zbyt krótki czas, więc ta różnica w ofercie nie interesowała mnie za bardzo - mówi MALWINA SMARZEK, nowa siatkarka Developresu, która w środę pojawiła się na pierwszym treningu z drużyną z Rzeszowa. - Skoro zdecydowałam się na powrót do Polski na półtora miesiąca, po czterech latach, to wracam, żeby wygrać tę ligę, a myślę, że ten klub taki cel ma. Przyszłam tu grać o najwyższe cele, by pomóc temu zespołowi swój cel zrealizować, bo myślę, że taki był od początku sezonu.

Ostatni boje z Developresem nie był dla pani, jako jeszcze zawodniczki Lokomotiwu Kaliningrad udane...
Udane i nieudane, bo w Rzeszowie był nieudany, ale u siebie wzięłyśmy już rewanż. Zespół z Rzeszowa znam długo, praktycznie odkąd zaczął grać w ekstraklasie. Z niektórymi dziewczynami grałam też na kadrze, szczególnie z Kasią Wenerską, co teraz jest najważniejszej, bo to rozgrywająca. Więc o to zgranie nie muszę się obawiać, choć czasu jest mało.

Zakochała się pani w tej drużynie, patrząc jak walczyła z Lokomotiwem?
Dziewczyny waleczne są na pewno, ale patrząc na nie z boku, widziałam że w drużynie jest atmosfera. Trochę cieszyłam się, po tym przegranym meczu tutaj, bo widziałam polski zespół, który potrafi grać tak dobrze. Od dłuższego czasu nie widziałam klubu z Polski, który gra na tak fajnym poziomie w Lidze Mistrzyń.

Mecze z Vakifbankiem Stambuł też pani widziała?
Pierwszy, drugiego nie miałam okazji oglądać. To było fenomenalne widowisko. To wielka rzecz wygrać z Vakifbankiem. To zespół, który wygrał klubowe mistrzostwo świata, więc nie ma o czym rozmawiać.

Rozmawiamy przed pierwszym treningiem, więc zapytam o wrażenia z szatni...
Bardzo dobre. Myślę, że nie jestem zupełnie obcą zawodniczką tutaj. Ok, jestem nowa, ale przecież dobrze znam tutejszych trenerów i dziewczyny, tak że nie jest mi jakoś ciężko w ten zespół wejść. Zobaczymy, jak będzie dalej.

Z jakim uczuciem opuszczała Rosję? Z ulgą, czy smutkiem?
To jest pytanie, na które jak odpowiem, to jest źle. Więc ja nie chciałabym tego tematu poruszać, ponieważ nie mam dobrej odpowiedzi na to pytanie. Myślę, że jeszcze przyjdzie czas, żeby sobie wyjaśnić te parę rzeczy, które tam się działy i to nie jest najlepszy moment. Jest tam tak zaogniona sytuacja, że nie ma sensu, więc teraz po prostu się skupmy na tym, co teraz. A przyjdzie czas, jak to wszystko się uspokoi, żeby pogadać już bez emocji, bez niepotrzebnych komentarzy, które są bardzo impulsywne. Nie teraz.

Pewnie się pani cieszy, że to się już skończyło? Bo jednak z Polski ta presja była bardzo dużą.
Była bardzo duża presja z kraju, ale też cieszę się, że rozstałam się z nimi w zgodzie, bo nie chcę sobie palić nigdzie mostów za sobą. Jestem osobą, która nie lubi konfliktów, wolę się z każdym rozstawać w zgodzie. Lubię kiedy inni są wobec mnie fair, bo ja zawsze staram się być fair wobec nich.

W Polskich mediach opublikowano zdjęcia, jak podczas jednego z meczów wasi kibice trzymali tabliczki z literą Z. Było też zdjęcie z waszą drużyną, ale pani na nim nie było...
Nie było, bo ja nie popieram tego, ale prosiłam, żeby mnie o to nie pytać.

To zapytam o rosyjskie media. Czy one rzeczywiście przedstawiają to wszystko, co dzieje się na Ukrainie inaczej? Czy Rosjanie nie wiedzą, co tak naprawdę się dzieje?
Tak, jest to przedstawione inaczej przez telewizję, ale moje pokolenie, czyli to młodsze wie doskonale, jaka jest sytuacja realna. To, że jest tam zablokowany internet, to nie znaczy, że oni nie używają VPN-ów i nie mają dostępu do informacji właściwych, więc nie. Oni zdają sobie doskonale sprawę, jaka jest sytuacja.

To teraz o sporcie. Za kilka dni turniej finałowy Pucharu Polski. Wy gracie z Budowlanymi Łódź w półfinale, ale jest tam też Legionovia. Odpowiadałby pani taki finał Legionovia – Developres?
Bardzo, ale mi będzie pasował każdy finał, bylebyśmy w tym finale były. Zacznijmy jednak od tego, że każdy mecz z Legionowem byłby dla mnie fajny, bo nie przyszło mi do głowy, że w ogóle będzie taka opcja, że zagram z tą drużyną, jakikolwiek mecz w tym sezonie. Jaki by jednak ten rywal w finale nie był, to mam nadzieję, że tam będziemy.

Kibice w Rzeszowie znów poczuli dreszczyk emocji podczas meczu Asseco Resovia - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.RELACJA Z MECZU ASSECO RESOVIA - ZAKSA KĘDZIERZYN-KOŹLE

Asseco Resovia - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Byłeś na meczu w ha...

Skoro finał Pucharu Polski z Legionovią, to pewnie marzyłby się też finał Tauron Ligi z innym klubem, w którym pani grała w przeszłości, czyli Chemikiem?
Każdy finał mistrzostw Polski jest marzeniem, nieważne z kim. Myślę, że fajnie byłoby znów zagrać taki finał, bo zagrałam w swoim życiu dwa takie finały, oba wygrałam i chętnie dołożyłabym ten trzeci.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Malwina Smarzek: Skoro zdecydowałam się na powrót do Polski, to wracam, żeby wygrać tę ligę - Nowiny

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24