Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Gortat: Kibice dopisali mimo pogody i Euro

Justyna Krupa
Justyna Krupa
Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
- Mecz Gortat Team - Wojsko Polskie był bardzo udany, choć niestety w tym roku skończył się naszą przegraną – podsumował swoją imprezę polski gwiazdor NBA.

Marcin Gortat znów zaprosił do Tauron Areny Kraków masę gwiazd sportu i show biznesu i skonfrontował ich z ekipą Wojska Polskiego, wzmocnioną swoim klubowym kolegą Garrettem Temple. - Kibice przyszli nas oglądać, mimo kłopotów z pogodą i tej całej sytuacji z Euro. Dziękujemy im za to. I dziękujemy Krakowowi za to, że po raz kolejny nas gościł – podkreślił gracz Washington Wizards. - Dzięki temu, że ci wszyscy ludzie się pojawili, my jesteśmy w stanie wysłać grupę dzieci, finalistów skill challenge, do USA. I na tym to wszystko polega.

Koszykarz Wizards był zadowolony z postawy żeńskiej części swojej ekipy. Z Urszulą Radwańską przez chwilę podobijał nawet piłki rakietą tenisową. - Ula Radwańska dała wielkie show. To wybijanie piłeczek tenisowych w tłum podczas przerwy w grze było piękne. Wpadłem na to tuż przed meczem, żeby kupić piłeczki i je podpisywać. Potem Mariusz Czerkawski mówi: krążki hokejowe też mam tak rzucać? Powiedzieliśmy mu, że krążkami to on może pozabijać ludzi na trybunach!

Swoje punkty dorzuciła też piosenkarka Ewa Farna. - Ewę do naszej ekipy rekrutowaliśmy dwa lata, w końcu jej się udało znaleźć czas między koncertami. Była w Krakowie dosłownie parę godzin i już musiała uciekać na kolejny koncert – wyjaśniał koszykarz.

Czy tym razem ekipa Gortata poległa, bo nie zagrali w niej piłkarze kadry Adama Nawałki? W poprzednich latach zjawiali się na spotkaniach w Tauron Arenie. - Brakowało Łukaszów Fabiańskiego i Piszczka, którzy zwykle rzucali za trzy. Ale Wojsko Polskie naprawdę świetnie się przygotowało, przyjechali w piekielnym składzie. A my w sobotę oglądaliśmy mecz kadry Polski na Euro i nie mieliśmy przez to treningu – tłumaczył Gortat.

Jako wielki kibic piłkarskiej reprezentacji Polski, koszykarz ma już swoje przewidywania przed ćwierćfinałowym bojem „Biało-czerwonych” z Portugalią. - Uważam, że mamy szanse. Mamy naprawdę silną ekipę. Wiadomo, jest Cristiano Ronaldo, ale mamy ogromną szansę – zapewnia.

Gortat już szykuje się na kolejne odsłony swoich imprez. - Mam nadzieję, że w dziesiątej edycji zrobimy coś wielkiego, jakąś wielką petardę – rozmarzył się. Pojawiły się plotki, że mecz Gortat Team – Wojsko Polskie w przyszłym roku może być rozegrany w Łodzi. - Zobaczymy, co będzie za rok. Każde miasto ma szanse sprowadzić naszą ekipę – stwierdza jednak Gortat. - To sprawa otwarta, choć oczywiście Kraków od razu do nas dzwoni i pokazuje, że chce nas gościć. Jest nam z tego powodu bardzo miło. Z Amerykanami jeździmy po wszystkich miastach w Polsce i zawsze im powtarzam: poczekajcie, aż dojedziemy do Krakowa. I faktycznie są pod ogromnym wrażeniem.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Marcin Gortat: Kibice dopisali mimo pogody i Euro - Gazeta Krakowska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24