- Lech grał w swoim stylu i wygrał. Musimy się pozbierać, bo taka porażka jest ciężka. Walczyliśmy ile mogliśmy, ale musimy już myśleć o kolejnym rywalu. Łukasz Trałka grał twardo, ale już jest po meczu i nie ma co rozpamiętywać. To już niczego nie zmieni. Musimy dobrze przygotować się do meczu z Piastem. Każda porażka boli, tym bardziej, gdy dostajesz cztery bramki - mówił po meczu Marcus da Silva, skrzydłowy gdynian.
Żółto-niebiescy już w pierwszej połowie stracili trzy bramki i losy meczu były praktycznie rozstrzygnięte.
- Na pewno szybko stracone bramki ułożyły spotkanie. Trudno się wychodzi na drugą połowę, kiedy przegrywa się 0:3. Ciężko mówić na gorąco o bramkach, trzeba usiąść spokojnie, przeanalizować i wyciągnąć wnioski. Trenerzy nam pokazywali jak Lech atakuje i strzela bramki. Niestety, nie udało się ustrzec błędów. Teraz przed nami spotkania z Piastem i Górnikiem Łęczna i trzeba zrobić wszystko, aby mieć w zasięgu pierwszą "ósemkę" - dodał Michał Marcjanik, obrońca Arki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?