Marek Papszun o mistrzostwie dla Rakowa Częstochowa: Jesteśmy świadomi tego co mamy do wygrania i ewentualnie stracenia

Jacek Czaplewski
Jacek Czaplewski
PKO Ekstraklasa. Raków Częstochowa przystępuje do wiosny jako lider z przewagą dziewięciu punktów. Najpierw w Grodzisku Wielkopolskim zagra z Wartą Poznań. - Czy jesteśmy silniejsi? Chciałbym, żeby tak było. Liga nas zweryfikuje - uważa trener Marek Papszun.

Marek Papszun: Nie było możliwości, żeby Andrzej Niewulis został

Póki co z Rakowem nie trenują trzej zawodnicy - wszyscy z drugiej linii. To kontuzjowani Waleria Gwilia i Szymon Czyż oraz wracający do zdrowia Mateusz Wdowiak.

Raków do wiosny przygotowywał się w Holandii i Belgii. Rozegrał kilka cennych sparingów w tym z PSV Eindhoven, Anderlechtem czy Karabachem Agdam. - Mieliśmy dużo czasu, żeby popracować. Ten okres podzieliliśmy na dwie części: przedświąteczną i tę po Nowym Roku. Wykonaliśmy bardzo dobrą pracę. Czekamy na to, aż ją skonsumujemy - zaznacza trener Marek Papszun. - Czuć już koncentrację w zespole. Dobrze, że już gramy. Jesteśmy świadomi tego co mamy do wygrania i ewentualnie stracenia.

Część środowiska widzi już Raków w mistrzowskiej koronie. Presję na zespole wywarł choćby Zbigniew Boniek, pisząc że lider tylko zwiększy przewagę. Papszuna to nie denerwuje. - Piłka to emocje i też wyrokowanie, prorokowanie, ocenianie, komentowanie - odpowiada. - My to rozumiemy i wiemy, jak podejść do "tematu". Trudno powiedzieć, co się wydarzy, bo nie mam szklanej kuli. Chciałbym, żeby rywalizacja skończyła się jak najszybciej i przede wszystkim po naszej myśli. Będziemy walczyć, żeby przewagę zwiększać, a nie patrzeć w tabelę czy przeciwnicy "siedzą" nam już na plecach.

Papszun pytany o ocenę nowych piłkarzy, czyli Jeana Carlosa Silvy i Adriana Gryszkiewicza mówi, że dopiero przyjdzie na to czas. Pożegnanie Andrzeja Niewulisa określa natomiast "przykrym". - Musiał odejść ze względu na przegraną rywalizację i liczbę obrońców w kadrze. Gdyby został, nie zgłosilibyśmy go do kadry z tego powodu. Nie było więc takiej możliwości, żeby został. Cieszę się, że szybko znalazł rozwiązanie (zagra w Miedzi Legnica - red.). To bardzo porządny człowiek i dobry zawodnik.

Co dalej z trenerem Rakowa?

Z końcem czerwca wygasa obowiązujący kontrakt Papszuna z Rakowem. Podczas czwartkowej konferencji dziennikarze dopytywali trenera czy prowadzi rozmowy z władzami na temat przedłużenia umowy i czy negocjacje uzależnia inwestycji w klubową infrastrukturę. - Z właścicielem rozmawiam na wszystkie tematy; organizacyjne, kontraktowe. W tej chwili nie mamy nic do przekazania jeśli chodzi o kontrakt.

Transfery Rakowa Częstochowa - styczeń 2023

  • Przyszli: Jean Carlos Silva (transfer definitywny, 200-300 tys. euro, Pogoń Szczecin, kontrakt do czerwca 2026), Adrian Gryszkiewicz (SC Paderborn 07, kontrakt do czerwca 2026).
  • Odeszli: Andrzej Niewulis (Miedź Legnica), Xavier Dziekoński (wypożyczenie, Garbarnia Kraków), Deian Sorescu (półroczne wypożyczenie, 150 tys. euro, FCSB Bukareszt), Daniel Szelągowski (półroczne wypożyczenie, Chojniczanka Chojnice).
  • Przedłużyli kontrakty: Fran Tudor (do czerwca 2027).

EKSTRAKLASA w GOL24

Gwardia Koszalin za wszelką cenę chce wrócić do 3 ligi. Na półmetku traci do liderującej Floty Świnoujście aż trzynaście punktów. Ale w przeciwieństwie do niej ściąga graczy z wyższej półki - nawet 1 ligi. Zobaczcie zimowe ruchu jednego z głównych faworytów do awansu w grupie zachodniopomorskiej.

Gwardia Koszalin pozamiata na wiosnę? Imponujące transfery k...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Marek Papszun o mistrzostwie dla Rakowa Częstochowa: Jesteśmy świadomi tego co mamy do wygrania i ewentualnie stracenia - Gol24

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24