Po kończącym się sezonie w zespole mistrza Polski w piłce ręcznej zapowiada się spory exodus – odchodzi siedmiu graczy, w tym czterech rozgrywających – Luka Cindrić (Barca Lassa), Michał Jurecki (SG Flensburg Handewitt), Marko Mamić (SC DhFK Lipsk) i Mariusz Jurkiewicz (Energa Wybrzeże Gdańsk). Pozostali to bramkarze Władymir Cupara (Telekom Veszprem) i Filip Ivić (na tę chwilę VfL Gummersbach, ale może się to zmienić, bo niemiecki klub spadł z 1. Bundesligi, a Ivić ma ofertę między innymi z Vardaru Skopje) oraz obrotowy Bartłomiej Bis (NMC Górnik Zabrze).
ZOBACZ>>> Nowy zawodnik PGE VIVE Kielce podpisał kontrakt i ...bierze się za naukę [ZDJĘCIA, VIDEO]
Przychodzi trzech graczy, występujących w drugiej linii – prawy rozgrywający Branko Vujović (powrót z wypożyczenia do Celje Pivovarnej Lasko), środkowy Igor Karacić (Vardar Skopje) i lewy – Doruk Pehlivan (Fivers Margareten). Do 1 lipca kielecki klub czeka na decyzję Tomasza Gębali (Orlen Wisła Płock), któremu złożył ofertę kontraktu. Inne formacje wzmocnią Romaric Guillo (obrotowy, HBC Nantes), Andreas Wolff (bramkarz, THW Kiel) i Mateusz Kornecki (bramkarz, NMC Górnik Zabrze).
W kieleckiej drużynie zrobił się problem na środku rozegrania i w środku obrony. W ataku Cindricia zastąpi Karacić, ale z defensywy wypadłoby aż trzech zawodników występujących w jej centralnym sektorze – Jurecki, Jurkiewicz i Mamić. Dlatego sprowadzono potężnego (207 centymetrów wzrostu) Guillo. I dlatego prezes kieleckiego klubu, Bertus Servaas zmienił zdanie i chce zatrzymać w Kielcach Jurkiewicza. Jednak ten 37-latek podpisał już kontrakt z Energą Wybrzeżem Gdańsk.
ZOBACZ>>> Zapis video konferencji prasowej z udziałem nowego gracza PGE VIVE, Romarica Guillo
- Mam nadzieję, że uda się to jeszcze odkręcić, choć na razie kwota, jaką klub z Gdańska zażądał za anulowanie kontraktu Mariusza, jest moim zdaniem za wysoka – mówi Bertus Servaas. – Jurkiewicz pokazał, że jeśli tylko nie nękają go kontuzje, to jest bardzo wartościowym graczem i nie ma sensu zaglądać mu w metrykę. Drugą fazę tego sezonu miał bardzo dobrą. Jeśli by został, na pewno bardzo by pomógł naszej obronie, a swoją uniwersalnością i doświadczeniem wspierałby atak – mówi szef PGE VIVE, który chciałby jak najszybciej zakończyć rozmowy z Wybrzeżem, bo jeśli nie przyniosą one porozumienia, będzie musiał zakontraktować jeszcze jednego gracza, mogącego grać na środku rozegrania i obrony. Na taki wariant Servaas jest już przygotowany, do Kielc trafiłby zawodników z Bałkanów.
Mariusz Jurkiewicz, dwukrotny brązowy medalista mistrzostw świata, trafił do Kielc w 2015 roku z Orlenu Wisły Płock. Na dwa miesiące przed zmianą klubu zerwał więzadła kolanowe i na 10 miesięcy był wyłączony z gry. W marcu 2016 roku zadebiutował w kieleckim zespole, ale z powodu problemów z kontuzjowanym wcześniej kolanem znów wypadł ze składu, nie zagrał między innymi w wygranym przez PGE VIVE Final Four Ligi Mistrzów. Problemy ze zdrowiem miał również w kolejnym sezonie – w styczniu 2017 roku, tuż przed wyjazdem na mistrzostwa świata, uszkodził sobie bark i znów musiał pauzować, tym razem przez pięć miesięcy. Podczas wakacji przed sezonem 2018/2019 skaleczył sobie dłoń. Rana się nie goiła, zawodnikowi groziła nawet amputacja palca. Na boisko wrócił pod koniec października 2018 roku.
POZNAJ KIELECKIE WAGS – PIĘKNE ŻONY I PARTNERKI PIŁKARZY RĘCZNYCH [ZDJĘCIA]
POLECAMY RÓWNIEŻ:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:
Autor jest również na Twitterze Follow@Pawel_Kotwica |
Obserwuj Handball Echo na Twitterze Follow@Handball_Echo |
Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze Follow@Sport_Echo_Dnia |
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?