O to, co Mateusz Masłowski miał nam jeszcze do powiedzenia przed ostatnimi meczami Asseco Resovii w tym roku:
O nastrojach:
- Jest idealnie, wszyscy są zdrowi i cali, Łukasz Perłowski też wraca do pełni zdrowia - na razie trenuje indywidualnie. Jest bardzo dobra atmosfera. Po zwycięstwie z Katowicami, z którymi zagraliśmy z taką dużą werwą, nastroje wzrosły. To, że zagraliśmy ze wspomnianą werwą, według mojego odczucia, było po tym spotkaniu z GKS-em najfajniejsze.
O meczu z Finami:
We wtorek gramy u siebie z Finami, choć na ich boisku zwyciężyliśmy 3:0, absolutnie nie zlekceważymy przeciwnika, który jest nieobliczalny, a z takim rywalem gra się zawsze najtrudniej. Na pewno Elviss Krastins, który nie zagrał w Rovaniemi z powodu choroby, teraz szykuje się mocno na swoich rodaków. Zapewne trener da mu szanse występu przeciwko swoim.
O ostatnim meczu ligowym w tym roku:
W sobotę zmierzymy się w lidze z MKS-em Będzin. Naszym celem jest zwycięstwo za 3 punkty. Przyjadą do Rzeszowa dwaj moi dobrzy kumple - Łukasz Kozub i Mateusz Kowalski. Fajnie się będzie z nimi spotkać, ale przed świętami najpierw trzeba koniecznie wygrać. W tym tygodniu będziemy mieli tradycyjną klubową Wigilię. Cieszę się, jak chyba wszyscy, że zbliżają się święta.
Rozmowa z Piotrem Kowalem, trenerem lekkoatletów Resovii [STADION]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?