Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mateusz Ponitka odpowiedział Marcinowi Gortatowi: Nie dziwi mnie, że miał ksywę "Polski Młot"

TB
Mateusz Ponitka odpowiedział Marcinowi Gortatowi: Nie dziwi mnie, że miał ksywę "Polski Młot"
Mateusz Ponitka odpowiedział Marcinowi Gortatowi: Nie dziwi mnie, że miał ksywę "Polski Młot" Fot. Lukasz Kaczanowski/Polska Press
"Gdzie jest charakter? Ludzkie emocje? Jedność? Wsparcie? Poczekajmy również na jego wypowiedź (jeżeli takiej jeszcze nie było)" - napisał 14 marca na Twitterze Marcin Gortat, mając na myśli Mateusza Ponitkę, który wówczas wrócił z Polski do Rosji i zagrał w meczu Zenita Sankt Petersburg z CSKA Moskwa. 28-letni rozgrywający w końcu przerwał milczenie i odpowiedział byłemu graczowi klubów NBA.

- Nie zdajemy sobie sprawy, jak potężną siłą są media społecznościowe - rozpoczął temat Gortata podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Warszawie Mateusz Ponitka. - Bezkarne pisanie, hejtowanie i zachęcanie do tego innych jest przegięciem. Rozumiem, że jestem osobą publiczną i komentowanie moich poczynań jest normalne, choć wolałbym, żeby wszelkie opinie odnosiły się do moich poczynań na boisko, ale OK. Natomiast grożenie mojej rodzinie jest niedopuszczalne - podkreślił.

- Odnośnie pana Gortata i jego słów o braku u mnie charakteru, to chciałbym go zapytać, gdzie był jego charakter podczas Eurobasketu w 2013 r., gdy zakazał nam rozmów z dziennikarzami? - pytał retorycznie 28-letni rozgrywający i wyliczał dalej: - Albo w 2011 r., gdy ubezpieczenie jego kontraktu w NBA było ważniejsze niż gra w kadrze? Mam tu nawet jego cytat: "Nie pojadę na reprezentację, żeby nie zagrać w kadrze, ale żeby nie stracić dziesięciu lat pracy i swoich marzeń". Nie widziałem również charakteru i wsparcia w 2011 r, gdy nie wierzył w nasz zespół, o czym mówił publicznie. Z kolei podczas Eurobasketu 2015 pan Gortat w hotelowych pokojach narzekał na presję, że musi grać i wygrywać mecze i nie mógł pogodzić się z krytyką dziennikarzy.

Kapitan kadry i do niedawna Zenita odniósł się też do relacji byłego koszykarza m.in. Phoenix Suns i Washington Wizards z Przemysławem Karnowskim. - Chciałem zapytać o wsparcie, jakim pan Gortat obdarzył Przemysława Karnowskiego, z którym przez wiele lat grałem w zespole. Pan Gortat wziął go pod swoje skrzydła i mówiąc brutalnie, wkrótce zostawił go samego. Pokazał mu świat wielkiej koszykówki, ale być może nie miał siły, chęci, charakteru, żeby zachęcić Przemka do dalszego rozwoju. Przez to dzisiaj zamiast być dla naszej kadry wielkim wsparciem, Przemek boryka się z kontuzjami. Na szczęście wraca do gry i mam nadzieję, że będzie sobie dobrze radził - opowiadał Ponitka, który skomentował też słowa Gortata z jednego z wywiadów, w którym były koszykarz zdradził, że chciałby zostać prezydentem.

- Cytuję: "Wciąż powtarzam, że chciałbym zostać prezydentem Polski. Mówię to serio, bo interesuje się polityką, musiałbym jednak wspinać się od najniższego stołka, aby dojść na sam szczyt". Nie wiem, ja osobiście nie chciałbym prezydenta z takim charakterem - nie krył Ponitka.

Na koniec dodał: - Swego czasu również brałem udział w treningach NBA. Wiem, jak działa skauting w tamtych klubach. Skauci wiedzą o obserwowanych zawodnikach wszystko od A do Z. Nie dziwi mnie więc, że Marcin Gortat ma ksywką "Polski Młot" - zakończył Ponitka, który stał się wolnym agentem i na razie nie wie, gdzie będzie kontynuował karierę. - Zrobię wszystko, by na mecze kadry być gotowym - zaznaczył.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24